W ostatnich latach dużo mówi się o ciałopozytywności, powstaje wiele kampanii wspierających, często trudny, proces akceptowania swojego ciała. Niestety, osoby z nadwagą wciąż muszą mierzyć się z hejtem i przykrymi komentarzami. Czemu służy ciałopozytywność? Dlaczego otyłość nigdy nie jest wyborem? O tym w Dzień Dobry TVN opowiedziały Martyna Kaczmarek, Katarzyna Kucewicz i Anna Dec.
Osoby z nadwagą wciąż muszą walczyć z hejtem
W studiu Dzień Dobry TVN działaczka społeczna Martyna Kaczmarek, psychoterapeutka Katarzyna Kucewicz oraz dziennikarka Anna Dec opowiedziały widzom, do czego doprowadza nas ciągła presja posiadania "idealnego" ciała.
Katarzyna Kucewicz bardzo często doświadczała fatfobii (uprzedzenia lub dyskryminacja wobec osób z nadwagą, lub otyłością) w internecie, ale też na żywo.
- Choruję na chorobę otyłościową, teraz jestem w fazie remisji, ale przez wiele lat byłam nawet w otyłości III stopnia i rzeczywiście te komentarze pojawiały się bardzo często. Zdarzało się, że np. po powrocie z Dzień Dobry TVN, gdzie mówiłam o relacjach, związkach, to i tak to, co się działo w sieci dotyczyło tego, w co się ubrałam, jak wyglądam, że "taka młoda, a taka duża", hejt lał się na mnie strumieniami - tłumaczyła rozmówczyni.
Choroba to nie wybór
Tworząc treści w mediach społecznościowych na temat ciałopozytywności, Martyna Kaczmarek spotkała się z opiniami, że "promuje otyłość".
- Komentarz na temat promocji otyłości jest kuriozalny. Co to znaczy promować otyłość, kto chce z nas chorować? Wydaje mi się, że tutaj trzeba tłumaczyć od samego początku, czym jest choroba otyłościowa, że nie jest wyborem, tylko poważnym schorzeniem wymagającym holistycznego podejścia do pacjenta - powiedziała aktywistka w Dzień Dobry TVN.
Anna Dec również doświadczyła hejtu ze względu na swoją wagę. - Pierwsze nadprogramowe kilogramy zdarzyły się, gdy ponad 10 lat temu zdiagnozowano u mnie niedoczynność tarczycy z haszimoto, gdzie moje TSH wynosiło ponad 45, groziła mi śpiączka charakterystyczna przy tarczycy. Ja wtedy zaczynałam karierę w telewizji, [...] gdyby nie mój mąż, który wygonił mnie do lekarza, może dalej myślałabym, że jestem przemęczona - tłumaczyła gościni.
- Była lawina komentarzy, bo nowa twarz na antenie i bardzo dużo hejtu, "co oni w niej widzą", "jak ona wygląda", to był przełom w moim życiu, bo zobaczyłam, że muszę nauczyć się nowego stylu życia, wprowadzić bardzo silne restrykcje żywieniowe, jeżeli zależy mi na tym, by wyglądać tak, jak lubię [...] - dodała.
Co działo się, gdy gwiazda była w ciąży? Jak radzić sobie z hejtem? Zobacz całą rozmowę w materiale wideo.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz na platformie Player.pl.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Spotkała się z okrutnym hejtem: "Nawet lekarze ulegają fatfobii, to jest bardzo bolesne"
- Polska fatfobia. Co kobiety słyszą w gabinetach lekarskich? "W Auschwitz nie było grubasów"
- "Serduszko Kamila przestało dawać radę". 15-letni bliźniacy chorują na anoreksję atypową
Autor: Aleksandra Matczuk
Źródło zdjęcia głównego: Anita Walczewska/East News