Dalsza część tekstu pod materiałem wideo.
Przyjaźń dwóch par — czy naprawdę działa?
Autorka wpisu na Reddit.com wyjaśnia, że jej 30-letni narzeczony oraz dziewczyna jego przyjaciela z dzieciństwa tworzą z nią i jej partnerem zgraną paczkę. Wszyscy komunikują się na wspólnym czacie grupowym, jednak 27-letnia koleżanka coraz częściej pisze do jej narzeczonego prywatnie.
- Muszę się o tym wygadać, bo bardzo mnie to dręczy i nie wiem, czy przesadzam, czy warto ufać swojej intuicji - zaczęła w internetowym poście.
Wiadomości, choć pozornie neutralne, zdaniem autorki wpisu mogłyby równie dobrze pojawić się w grupowej rozmowie. - Ona jest dla mnie niezwykle przyjazna i lubię spędzać z nią czas. Ale skoro wszyscy mamy być przyjaciółmi, dlaczego buduje więź tylko z nim [moim narzeczonym - przyp. red.] prywatnie, a nie ze mną? — pyta 29-latka.
Propozycja spotkania od dziewczyny przyjaciela — granica została przekroczona?
Sytuacja przybrała bardziej dwuznaczny charakter w dniu urodzin narzeczonego autorki wpisu. Ich wspólna koleżanka nie poszła spać przed północą, by "być pierwszą osobą, która złoży mu życzenia urodzinowe". Kobieta dzieląca się tą historią na Reddit.com nie kryje, że ten gest ją zaniepokoił: "Coś w tym naprawdę mnie zdenerwowało. Wydawało się to celowe, jakby chciała się wyróżnić w sposób, który sprawi, że będzie mu bliższa".
Najbardziej niepokojący był jednak SMS, w którym dziewczyna napisała, że "chce się z nim spotkać bez względu na to, czy obecny przy tym będzie jej chłopak".
- To zdanie ciągle siedzi mi w głowie. Kto mówi coś takiego do czyjegoś narzeczonego? — pyta z niedowierzaniem 29-latka.
Narzeczony stawia granice, ale nie chce eskalować konfliktu
Według autorki wpisu jej partner zachowuje się transparentnie — pokazuje wiadomości od dziewczyny przyjaciela i konsultuje odpowiedzi. Choć sam czuje się nieswojo w tej sytuacji, nie chce psuć relacji między przyjaciółmi. Postanowił jednak, że każdą odpowiedź na prywatną wiadomość koleżanki będzie publikował na czacie grupowym, by uniknąć dwuznaczności.
29-latka, która opisała swoją historię w sieci, zaznacza, że nie ma wątpliwości co do szczerości narzeczonego, lecz obawia się fałszywej postawy koleżanki. - Czuję się przez nią lekceważona i jestem w stanie najwyższej gotowości. To gra psychologiczna, bo nic, co ona mówi, nie jest jawnie niestosowne, ale nie mam co do niej dobrych przeczuć. Wydaje się szczęśliwa w swoim związku, więc dlaczego zaczepia mojego narzeczonego i pisze do niego w każdej błahej sprawie? - pyta retorycznie autorka wpisu.
Społeczność Reddita reaguje: "To nie jest normalne zachowanie"
Komentujący na Reddit nie pozostawili złudzeń — większość z nich uznała zachowanie koleżanki za niestosowne. - Wyobrażam sobie, że wysyła mu nieflirciarskie SMS-y na konkretne tematy związane z karierą, ale ta część o chęci spędzania czasu tylko z nim — z pominięciem ciebie — jest niepokojąca. Też bym była podejrzliwa — napisała jedna z internautek.
Inny użytkownik zasugerował, że dziewczyna może próbować budować relację z narzeczonym autorki wpisu "na wypadek, gdyby któryś ze związków się zakończył".
Zobacz także:
- Kiedy życzymy komuś powodzenia, często pada słynne "nie dziękuję". Skąd wziął się niefortunny zwrot?
- "Nawet najlepsza rada może przynieść więcej trudu niż dobra". Ekspertka o dobrych radach od bliskich
- Psycholog radzi, co zrobić, by poprawić swoje życie. "Znam ludzi, którzy wyrośli na gruzach"
Autor: Berenika Olesińska
Źródło: People.com
Źródło zdjęcia głównego: Delmaine Donson, imtmphoto