Robert Iżykowski nie ma wykształcenia malarskiego, jest technikiem logistykiem. Od zawsze był dobry w pracach manualnych. Figurki maluje od 5 lat – zawodowo.
Wszystko zaczęło się od tego, że znajomy "wkręcił" go do pracy przy malowaniu figurek w lokalnej firmie. Po 3 latach razem z Martą Stróżyk, narzeczoną, która nauczyła go malować od podstaw, stwierdzili że otwierają swoją swoją firmę. Dalej robili to samo, tylko pod swoim szyldem.
- Było duże zapotrzebowanie na skoczków. To nasz sport narodowy, więc od tego się zaczęło - powiedziała Marta Stróżyk. - Na rynku jest luka, nawet w Chinach tego nie produkują, więc tym bardziej jestem dumny z tego pomysłu. Figurki skoczków malujemy od roku. Pierwsza figurka powstała z podobizną Adama Małysza - wspominał Robert Iżykowski.
Zobacz także: Skoki narciarskie. Klasyfikacja generalna Pucharu Świata. Na którym miejscu są Polacy?
Jak zrobić figurkę skoczka?
Narzeczeństwo przykłada ogromną wagę do detali. Każdy projekt jest wyjątkowy i dopasowany do oczekiwań kupca.
- Modele są odlewane w żywicy. Drukowany jest model 3D, dostaje takie modele w częściach. Wszystkie sylwetki są takie same, bardziej staramy się skupić na mimice twarzy. Klient wysyła skoczka z konkretnych zawodów i później na tej podstawie wszystko dostosowujemy - tłumaczył Robert Iżykowski. - Podkładujemy to aerografem, farbami na bazie wody. Całą resztę robimy pędzlami - dodała Marta Stróżyk.
Od 20 listopada można oglądać skoki narciarskie na antenie TVN, Eurosportu 1 oraz w Player.pl. Zobacz, gdzie oglądać transmisje Pucharu Świata w skokach narciarskich i sprawdź aktualny terminarz skoków.
Zobacz także:
- Trudniejsze i droższe rozwody "na straży" rodziny. "Ratowanie małżeństw nie powinno się odbywać na tym etapie"
- Dorota Szelągowska rozlicza się z traumami z dzieciństwa: "Bałam się mamie wejść na kolana"
- Ruszyła kolejna edycja Szlachetnej Paczki. "Takie rzeczy, które dla nas są oczywiste, dla innych są marzeniem"
Autor: Oskar Netkowski
Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN