Stysio, czyli polski beauty boy. Jak wygląda jego codzienność? "Byłem prześladowany"

Stysio - kim jest polski beauty boy?
Kim jest „Stysio”?
Źródło: Dzień Dobry TVN
Stanisław Wołosz, czyli Stysio, jest polskim youtuberem znanym dzięki filmikom, na których pokazuje, jak wykonać makijaż. - Maluję między innymi artystów na scenie muzycznej np. Young Leosię, Oliwkę Brazil. Malowałem też Mery Spolsky - wymienia w reportażu "Dzień Dobry TVN". Młody artysta przyznał, że był ofiarą prześladowania.

Stanisław "Stysio" Wołosz - kim jest beauty boy?

Stanisław Wołosz zaczął interesować się makijażem, gdy miał 16 lat. Inspiracją chłopca byli artyści muzyczni, między innymi Lady Gaga. Stysio uczył się teorii malowania, oglądając w Internecie zagraniczne tutoriale. Następnie przeszedł do praktyki. - Nie miałem na kim ćwiczyć, więc ćwiczyłem na sobie i nauczyłem się wszystkiego sam - opowiada. 

Własny kanał na YouTube otworzył w 2014 roku. - Kreski, które robił, od samego początku były idealne. Nawet ja takich nie robiłam. Niesamowite to było, myślę, że to jest talent po prostu - ocenia przyjaciółka Stysia, Aleksandra Karwatowicz.

Podobne zdanie na temat umiejętności youtubera ma jego ojciec, który zawsze akceptował nietypową pasję syna. - Ja to od początku wiedziałem, że on jest artystą, jak pomalował pierwszy raz ścianę - żartuje przed kamerami Piotr Wołosz, tata Stanisława.

- Beauty boy to chłopak bądź facet, który nosi make-up. Tak się jako przyjęło. Sam osobiście nie przepadam za tym określeniem, ale zostało ono wymyślone, więc niech tak zostanie. Proszę nie mylić tego przede wszystkim z byciem transseksualnym bądź z byciem drag queen, bo to są w ogóle odmienne tematy - tłumaczy Stysio.

Jak twierdzi, makijaż pojawia się na jego twarzy niemal codziennie. Równie systematycznie chłopak nagrywa filmiki. W reportażu Dzień Dobry TVN pokazał, jak wygląda jego miejsce pracy. - Moje tło to jest biała ściana, z której odchodzi farba. Nagrywam na stole, na którym też jem - wyznał youtuber.

Stysio opowiada o prześladowaniach w szkole

- Już w podstawówce był nieakceptowany ze względu za styl. Za to, że inaczej się trochę zachowywał. (...) To były dla nas, dla naszej rodziny trudne chwile, ale Staś się nie poddał - wyznaje mama Stanisława, Marta Wołosz-Molenda.

Stysio nazywa te traumatyczne przeżycia z przeszłości nieco mocniej niż rodzicielka. - Nie powiedziałbym, że byłem hejtowany. Byłem prześladowany dosłownie. Ludzie mnie śledzili i grozili. Dzwonili do mnie z pogróżkami. (...) Ja się po prostu do tego przyzwyczaiłem. Tak było cały czas. Jak poszedłem do technikum artystycznego, tam się trochę temat rozluzował - ocenił.

Poza makijażem pasją Stysia jest również taniec i muzyka, które towarzyszą mu od najmłodszych lat. Stanisław nagrał właśnie swój drugi utwór. Wymyślił do niego choreografię i jest reżyserem teledysku. - Ostatnio był wielki koncert na Torwarze, przy którym pracowałem. Stanąłem za sceną, widziałem ten tłum ludzi i obiecałem sobie, że za rok, dwa będę stać tam ja - zdradza młody youtuber.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz na platformie Player.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości