Maluch - historia kultowego samochodu
Równo 50 lat temu - 1 maja 1972 roku - francuskie czasopismo motoryzacyjne pokazało na okładce, jak ma wyglądać nowa wersja włoskiej pięćsetki.
- To była stara 500, w nowej wersji 126, czyli miała nową budę. Kilka dni później w polskiej gazecie "Słowo Powszechne" przedrukowano tę okładkę i wtedy Kowalski zobaczył pierwszy raz samochód, którym będzie jeździł - wspominał Przemysław Semczuk w Dzień Dobry TVN.
Pierwsze maluchy kosztowały 69 tys. złotych. By posiąść auto, potrzebny był talon lub przedpłata. - Można było zapisać się w PKO. Był odwrócony system ratalny. Dzisiaj idziemy, bierzemy telewizor i spłacamy raty, a wtedy płaciliśmy przez 4-5 lat i dopiero dostawaliśmy samochód. Cały czas na niego czekaliśmy. (...) Z tym były kłopoty, bo potem się okazało, że spłacaliśmy 69 tys. złotych, a na koniec, że ceny podnieśli i trzeba było dopłacić - wyjaśnił dziennikarz.
Maluch zmotoryzował Polskę
Przemysław Semczuk napisał książkę o maluchu, która ma dwie okładki: żółtą i niebieską. Autor chciał, by czytelnicy mogli poczuć się jak pierwsi właściciele maluszków. - Kiedy pierwsi właściciele kupowali malucha, to mogli wybrać tylko kolor. Wnętrze i wyposażenie było to samo. (...) Niebieski jest oryginalny, taki jaki był kolor jednego z pierwszych maluchów - podkreślił dziennikarz.
Jak zaznaczył rozmówca Dzień Dobry TVN, książka "Maluch. Wielka podróż małego fiata z ziemi włoskiej do Polski" jest nie tylko opowieścią o samochodzie, lecz i o społeczeństwie, naszym kraju.
- On (maluch - przyp. red.) zmotoryzował ten kraj, a w tej chwili przeżywa niesamowity renesans. Tworzą się grupy ludzi, którzy są miłośnikami tego samochodu. Kupują te samochody, spędzają w ten sposób czas - podkreślił nasz gość. - Teraz cały czas mówimy o tym, by wznowić produkcję, żeby była nowa wizja. Nawet jeden z włoskich projektantów zrobił wizualizację takiej nowej bryły, jakby ten samochód miał wyglądać. Oczywiście w wersji elektrycznej - dodał.
Jaki wpływ na produkcję malucha miały wydarzenia polityczne? Jak zdobywano na niego talony? Dlaczego warto było mieć przy sobie szczotkę od kija? Posłuchaj całej rozmowy z Przemysławem Semczukiem w materiale wideo. Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz na platformie Player.pl.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz też:
- Nowe dowody rejestracyjne od maja. Co się zmienia?
- Zielona karta na podróże zagraniczne. O czym pamiętać przed majówką?
- Czy zabraknie ropy naftowej? Z jakich źródeł jest pozyskiwana?
Autor: Dominika Czerniszewska
Źródło zdjęcia głównego: Anadolu Agency/Getty Images