Wzięli sprawy w swoje ręce i powołali straż sąsiedzką. "Statystyki policyjne są dosyć złudne"

Źródło: Dzień Dobry TVN
Straż sąsiedzka z warszawskiego Osiedla Las
Straż sąsiedzka z warszawskiego Osiedla Las
Bądź bezpieczna!
Bądź bezpieczna!
"Projekt Lady". Dom uczestniczki ucierpiał w pożarze. Trwa zbiórka pieniędzy
"Projekt Lady". Dom uczestniczki ucierpiał w pożarze. Trwa zbiórka pieniędzy
Pożar domu jednorodzinnego w Kole. Zginęła 5-letnia dziewczynka
Pożar domu jednorodzinnego w Kole. Zginęła 5-letnia dziewczynka
Uwaga! TVN: Rodzice nie puszczali dzieci do szkoły. W trosce o bezpieczeństwo
Uwaga! TVN: Rodzice nie puszczali dzieci do szkoły. W trosce o bezpieczeństwo
Bezpieczny dom dla dzieci
Bezpieczny dom dla dzieci
Każdy z nas chce czuć się bezpiecznie we własnym domu. Mieszkańcy Osiedla Las postanowili wciąć sprawy we własne ręce i założyli straż sąsiedzką. Dlaczego się na to zdecydowali? Czy ich działania przynoszą efekty?

Jak działa straż sąsiedzka?

Mimo że oficjalne statystyki policji nie wskazują na wzrost liczby włamań i kradzieży w okolicy Osiedla Las, to mieszkańcy poczuli się zagrożeni. Na nagraniach z monitoringu można zobaczyć mężczyzn, którzy próbują sforsować ogrodzenie lub sprawdzają, czy samochody i domy są zamknięte.

Mieszkańcy okolicy postanowili sami zadbać o swoje bezpieczeństwo i powołali straż sąsiedzką. Działa w niej m.in. pan Paweł. Mężczyzna tłumaczył, że patrole trwają kilka godzin i odbywają się w różnych porach. Mężczyzna dodał, że zdarzały się momenty, w których adrenalina bardzo im się podnosiła. - Mieliśmy sytuację, kiedy w bardzo późnych godzinach ktoś przed nami uciekał, [...], miałem sytuację, gdy dwóch chłopaków na jednej hulajnodze zamaskowanych i z plecakami wyjeżdżało z bocznej uliczki - powiedział pan Paweł.

Pan Łukasz wyznał, że o jego wstąpieniu do straży sąsiedzkiej zdecydowała reakcja jego syna po włamaniu, do którego doszło na początku października. - To był taki punkt zwrotny, kiedy doszedłem do wniosku, żeby coś zrobić w temacie bezpieczeństwa - wyjaśnił. Pan Robert natomiast przyznał, że do straży sąsiedzkiej wstąpił, gdy zaczęły do niego docierać kolejne informacje o włamaniach. - Zaczęło mnie to wszystko troszeczkę irytować, bo to mogło dotknąć mnie, dlatego podjąłem się uczestniczyć w tej straży sąsiedzkiej - tłumaczył nasz rozmówca.

Jak na straż sąsiedzką patrzy policja?

- Samo spacerowanie, obserwowanie okolicy, patrzenie, czy dzieje się coś niepokojącego, czy nie i zgłaszanie takich małych incydentów bądź niepokojących nas sytuacji do komisariatu policji, pod numer alarmowy - jak najbardziej tak. Proszę być ostrożnym, uważnym, pamiętać, że to policja jest od interweniowania, od działania. Jeżeli chodzi o sytuację statystyczną i ilość zdarzeń, mówimy oczywiście o kradzieżach z włamaniem do domów, to ta liczba spada - powiedziała podinsp. Joanna Węgrzyniak, oficer prasowa.

- Statystyki policyjne są dosyć złudne, dlatego że one wykazują głównie te grubsze przestępstwa, drobne wykroczenia na ogół nie są zgłaszane policji, bo kto by chciał spędzić 3 godziny na komisariacie po to, żeby zgłosić np. wybicie szyby w samochodzie, kradzież z ogródka roweru, czy taczki - stwierdził pan Marek.

Jak powołać taką straż sąsiedzką? Od czego zacząć? Dowiecie się tego z dalszej części materiału.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry TVN Extra znajdziesz też na Player.pl

Skocz do sklepu TVN!
Skocz do sklepu TVN!

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

Autor: Katarzyna Oleksik

Reporter: Marcin Sawicki

Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN

podziel się:

Pozostałe wiadomości