Bytom. Dyrektor szpitala dobrowolnie został pielęgniarzem
Wojciech Michalik pełni funkcję dyrektora naczelnego Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 4 w Bytomiu. Jako menadżer placówki jest ekspertem w dziedzinach ekonomicznych, ale zapragnął również kształcić się w kierunku medycznym, by lepiej zrozumieć potrzeby zarządzanej instytucji. Poszedł na studia pielęgniarskie i po godzinach pracy za biurkiem przychodzi na oddział, by służyć pacjentom.
- Skończyłem studia licencjackie, jestem w trakcie magisterskich, ale nie ukrywam, że zamierzam później zrobić specjalizację. (...) Bardziej jestem w stanie zrozumieć pewne aspekty, które zachodzą w szpitalu, niż siedząc tylko za biurkiem dyrektora - tłumaczy w Dzień Dobry TVN.
Decyzja o podjęciu dodatkowej pracy spotkała się w rodzinie Wojciecha Michalika z dużym zrozumieniem. - Żona w podobny sposób zmieniła zawód, też jest pielęgniarką. Razem poszliśmy na studia pielęgniarskie - opowiada dyrektor szpitala.
Wojciech Michalik pracuje jako dyrektor szpitala i pielęgniarz. Jakie były reakcje personelu?
Wojciech Michalik pracuje jako pielęgniarz od kilku miesięcy i nie ukrywa, że podwładni byli pełni obaw w związku z obecnością dyrektora na oddziale. Z biegiem czasu problem ten zaczął znikać.
- Nie tylko zastanawiali się, jak będą wyglądały nasze relacje, ale też czy nie będę osobą, która będzie się przyglądać ich pracy. Jak zobaczyli, że pracuję z nimi na równi, pomału zmieniają podejście do mojej osoby. Na pewno dla nich jest to bardzo stresujące - tłumaczy menadżer placówki.
Dyrektor szpitala zaznacza, że wykonując obowiązki pielęgniarza, przez kilkadziesiąt godzin w tygodniu sam staje się podwładnym pracujących na salach chorych kierowników.
- Pielęgniarka oddziałowa układa mi grafik. W ostatnim tygodniu wykonałem pracę w 34 godziny, czyli można powiedzieć, że drugi etat - opowiada w studiu Dzień Dobry TVN.
Wojciech Michalik jednocześnie zapewnia, że z otwartością przyjmuje jakąkolwiek krytykę ze strony pracowników. - Proszę ich, że jeżeli coś jest nie tak, by zwrócili mi uwagę. Bo to ma działać w dwie strony. Jeżeli ja widzę, że coś jest nie tak, to tak samo w delikatny sposób staram się im podpowiedzieć, co należy zmienić, żeby ten pacjent czy rodzina pacjenta inaczej postrzegała naszą pracę - wyjaśnia dyrektor bytomskiego szpitala.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz na platformie Player.
Zobacz także:
- Chirurg ratuje dzieci z rozszczepem warg. "Nie jest lekarzem, a aniołem"
- Leczy pacjentów w szpitalnym schronie. "Może czyjeś życie wydłuży się dzięki temu, że ja tutaj będę"
- Trud pracy pielęgniarki w Polsce. "To coś więcej, niż robienie zastrzyków i roznoszenie tabletek"
Autor: Berenika Olesińska
Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN