Pierścionek z brylantem, rubinem, a może szmaragdem? Dla mężczyzn, którzy chcą oświadczyć się swojej wybrance wybór odpowiedniej opcji to nie lada wyzwanie. Co ciekawe, jeszcze 100 lat temu stosowanie diamentów wcale nie było tak rozpowszechnione, jak obecnie. Jak to możliwe, że zrobiły tak błyskawiczną karierę? Dlaczego zakładanie pierścionka na czyjś palec z zamiarem zawarcia małżeństwa jest tak głęboko zakorzenione w naszej kulturze?
Starożytny akt własności
Początki pierścionków zaręczynowych sięgają starożytności. Stosowali je już Egipcjanie. Były wówczas wykonane z łatwo dostępnych materiałów, czyli trzciny i konopi. Jednak przed panowaniem Ptolemeuszy w starożytnym Egipcie nie było formalnej ceremonii zaślubin. Praktykowano umowy małżeńskie, czyli układy głównie pomiędzy gospodarstwami domowymi.
- To egipscy faraonowie jako pierwsi użyli pierścieni do reprezentowania wieczności. Okrąg nie ma początku ani końca i odzwierciedla kształt Słońca i Księżyca, które czcili Egipcjanie - możemy przeczytać na stronie internetowej Amerykańskiego Instytutu Gemologicznego (GIA).
Wiele lat później rzymskie kobiety nosiły pierścienie z kości słoniowej, krzemienia, kości, miedzi i żelaza. Wszystko po to, "aby oznaczyć umowę biznesową lub potwierdzić wzajemną miłość i posłuszeństwo". W ruinach Pompejów odnaleziono złotą biżuterię, co dowodziło, że żółty metal w pewnym momencie zastąpił używanie innych materiałów.
- Istnieje wystarczająco dużo dowodów, aby stwierdzić, że pierścionki były wręczane jako znak obietnicy - powiedział portalowi discovermagazine.com prof. Klaiber Hersch z Temple University.
Symbol zamiaru zawarcia małżeństwa
Dopiero w 850 roku pierścionkowi zaręczynowemu nadano obecne znaczenie. Papież Mikołaj I oświadczył, że ta biżuteria reprezentuje zamiar mężczyzny do zawarcia małżeństwa. Od czasów średniowiecza pierścionek zaczął zawierać kamienie szlachetne. Według Muzeum Diamentów w Kapsztadzie dopiero w 1477 roku po raz pierwszy diament pojawił się na pierścionku zaręczynowym podczas oświadczyn arcyksięcia Maksymiliana I Habsburga Marii Burgundzkiej.
W XV wieku pierścionki zaręczynowe zaczęły uosabiać symbolikę splecionej jedności. To właśnie wtedy wzrosła popularność modeli typu gimmel, czyli składających się z trzech połączonych ze sobą elementów. Podczas gdy pierścionki tego typu utrzymywały swój wysoki status aż do epoki oświecenia, wśród narzeczonych zaczęły krążyć wersje w kształcie puzzli. Biżuteria ta była misternie grawerowana i kryła napisy poezji miłosnej po wewnętrznej stronie obrączki.
W 1886 roku założyciel Tiffany & Co., Charles Louis Tiffany, stworzył słynną obecnie oprawę, która zawierała jeden diament w czterozębnej oprawie. To nadało ton nowoczesnej koncepcji pierścionka zaręczynowego, która jest nadal w użyciu.
Diament w pierścionku zaręczynowym
Choć arcyksiążę jako pierwszy zaproponował pierścionek z brylantem, nie był bynajmniej wyznacznikiem trendów. Tak naprawdę diamentowe pierścionki zaręczynowe stały się popularne dopiero w 1947 roku, kiedy De Beers, brytyjska firma wydobywająca diamenty w Republice Południowej Afryki, rozpoczęła potężną kampanię reklamową. Dzięki pomocy gwiazd Hollywood i sloganowi "Diament jest wieczny" popularność pierścionków zaręczynowych z tym kruszcem gwałtownie wzrosła.
W ostatnich latach pojawiła się zmiana w preferencjach dotyczących tej biżuterii. Oczywiście diamenty są nadal popularną opcją, ale coraz więcej narzeczonych decyduje się na kolorowe kamienie szlachetne i pierścionki wykonane z innych unikalnych materiałów.
Przykładami mogą być jasnoróżowy owalny diament Blake Lively w różowozłotej oprawie od Ryana Reynoldsa, wyjątkowy rubinowy brylant Katy Perry w kwiatowej aureoli od Orlando Blooma, zielony diament, który Jennifer Lopez otrzymała od Bena Afflecka, a nawet niebieski szafir ofiarowany przez księcia Williama Kate Middleton.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Tajemnicza Mata Hari. Czy była podwójną agentką? "Bogaty melanż mitów i legend, które wciąż trwają"
- Jej osiągnięcia wychwalał nawet prezydent USA. Maria Skłodowska-Curie zapoczątkowała rewolucję
- Julius Robert Oppenheimer zmienił losy II wojny światowej. Niemal wyrzucono go z "Projektu Manhattan"
Autor: Agnieszka Mrozińska
Źródło: brides.com/myneworleans.com/discovermagazine.com
Źródło zdjęcia głównego: iStockphoto/Getty Images