Czy można oszukać przeznaczenie? Numerolog: "Tym sposobem przedłużymy sobie życie"

Jak oszukać przeznaczenie?
Źródło: Dzień Dobry TVN
Jedni na co dzień czytają horoskopy oraz proszą wróżkę o poradę w ważnych życiowych sprawach, a inni nie wierzą w żadne zabobony i sądzą, że są panami swojego losu. Czy rzeczywiście istnieje coś takiego jak przeznaczenie i czy można je oszukać, by uchronić się przed nieszczęściem? W Dzień Dobry TVN opowiedział o tym Sylwester Chordecki, numerolog.

Co jest zapisane w cyfrach?

Niedawno poinformowano o tragicznej śmierci Glena de Vriesa, amerykańskiego biznesmena, pasażera lotu w kosmos, który zorganizował Jeff Bezos. Zaledwie kilka tygodni po powrocie na Ziemię, mężczyzna zginął w katastrofie lotniczej. Samolot rozbił się w hrabstwie Sussex w stanie New Jersey. Największy szczęściarz na świecie stał się największym pechowcem? Numerolog Sylwester Chordecki zerknął w datę urodzenia de Viresa - 29.6.1972 r.

- Możemy zauważyć bardzo mocną ekspozycję 8. Dała mu bardzo duże możliwości biznesowe, finansowe, a także powodzenie w życiu osobistym. W dacie występuje też bardzo mocno 6. W tym układzie 6 będzie sabotować tę 8. W przypadku tego układu, kiedy jest 8 i 6, zdarza się, że kiedy spełnimy już te wszystkie nasze życzenia, spełnią się nasze największe potrzeby, to wtedy podświadomość może się wystraszyć. Energia, która idzie z podświadomości, zaczyna karmić te rzeczy niefajne, pechowe. Dlatego też zawsze pamiętajmy, że nawet jeśli spełnią się nasze największe marzenia, to miejmy kolejne. Tym sposobem przedłużamy sobie życie, mamy kolejny cel, nasze życie toczy się dalej - powiedział Sylwester Chordecki.

Numerolog zauważył, że dużą rolę w przypadku Glena de Vriesa odegrała również 9.

- U tego pana występuje też bardzo mocna 9, która w pewnych sytuacjach może nieść pewne niebezpieczeństwo. 9 kończy, zamyka. W przypadku tej 9, kiedy jesteśmy w bardzo mocnych emocjach, coś sobie obiecamy, to wtedy to "zaklęcie" może stać się dla nas tym przeznaczeniem. Bardzo uważajmy na to, co sobie obiecujemy. Szczególnie kiedy w swojej dacie urodzenia mamy 9 - podkreślił - ekspert.

Okazuje się, że w cyfrach może być zapisane dla nas pewne przesłanie, możliwości czy potencjały. - Z jednych cyfr możemy wyczytać powodzenie, ale też w pewnych okresach numerologicznych, mogą one stanowić dla nas pewne zagrożenie. Za takie pechowe układy uznaje się wszystkie układy związane z czwórką z Saturnem. Na przykład kiedy mamy jedynkę w domu czwartym, to powiem klientowi, żeby uważał, bo będzie mieć pecha w kontaktach z ludźmi. Co to znaczy? Jeśli mieliśmy rok 2020 to suma cyfr daje 4, czyli dom czwarty. Jedynka pochodzi z daty urodzenia - jeśli urodziłeś się np. 1, 19 dnia miesiąca lub w styczniu. Rok 2020 to był dom czwarty, 2021 to jest dom piąty, a 2022 to będzie dom szósty - wyjaśnił Chordecki.

Jak uniknąć pecha?

Czy można mieć po prostu pecha niezależnie od cyfr? Okazuje się, że tak.

- Pecha można "złapać". Jeśli nasza podświadomość zawiesi się za mocno na jakimś negatywnym aspekcie, to wtedy włącza się powtarzalność. Na przykład ktoś zrobił nam jakąś krzywdę albo raz nie zdążyłem na pociąg i zaczyna się prawo serii. Żeby to zatrzymać, trzeba zrobić sobie małe "kuku". Należy przenieść naszą uważność na coś innego, w sensie emocjonalnym albo fizycznym. Wtedy ten pech się przerywa - powiedział numerolog.

Pech towarzyszy ludziom od wieków. Zatem czy można się przed nim jakoś chronić? - Jeżeli mamy świadomość, że coś przynosi nam pecha, to każde działanie zapobiegawcze, będzie miało te siłę sugestii do tego, żeby te działania poodwracać. Jeśli jesteśmy bardzo przesądni, to nośmy coś czerwonego lub fioletowego, fiolet nas zasłoni - podpowiedział Sylwester Chordecki.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl.

Zobacz także:

Autor: Justyna Piąsta

Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Grochocki/East News

podziel się:

Pozostałe wiadomości