Nauczycielka z niepełnosprawnością uczy dzieci z Ukrainy języka polskiego: "Staram się pokazać świat w bardziej kolorowych barwach"

Małgorzata Krzywoń
Nauczycielka z niepełnosprawnością uczy dzieci z Ukrainy języka polskiego
Źródło: Archiwum prywatne
Małgorzata Krzywoń to nauczycielka z powołaniem. Nawet stwardnienie rozsiane i niepełnosprawność nie powstrzymały jej, by nieść pomoc najmłodszym. Od tego roku szkolnego przebywa na rencie i za darmo uczy dzieci z Ukrainy oraz Białorusi języka polskiego. - Nie wyobrażam sobie, że mogłabym stać bezczynnie - deklaruje w cyklu "Siła jest kobietą".

Siła jest kobietą: Każda jest inna. Każda wyjątkowa. Każda ma różne cele i marzenia, inną historię do opowiedzenia. Łączy je jedno. Bohaterki tego cyklu udowadniają, że siła jest kobietą.

Nauczycielka z powołaniem

Dominika Czerniszewska: Przez 30 lat pracowała Pani w oświacie. Uczyła religii, historii i wiedzy o społeczeństwie. Co stało za wyborem takiej ścieżki?

Małgorzata Krzywoń: To chyba moje powołanie. Bo nauczanie jest niewątpliwie moją pasją. Nie wyobrażam sobie, że mogłabym inaczej.

Zdecydowała się Pani uczyć dzieci. Czy to oznacza, że ich los jest szczególnie Pani bliski?

Jest mi bardzo bliski. Zresztą kwestia nauki miała bardzo ważny wymiar w moim życiu, ale szczególnie ważna była relacja z dziećmi. Chciałam im przede wszystkim pokazać trochę inne spojrzenie na świat niż to, które prezentowane jest w szkole. Moim celem było przygotowanie najmłodszych do dorosłego życia. Uświadomić ich, że dobra finansowe oczywiście mają wpływ na to, jak będziemy funkcjonować, ale nie są najważniejsze. By nie kierowali się egoizmem, a zwracali uwagę na potrzeby drugiego człowieka. By rozsądnie dysponowali tym, co mają i widzieli wokół siebie innych.

To istotne cechy, o których niekiedy zapominamy.

Pamiętajmy, że żeby być człowiekiem, trzeba być uważnym na drugiego człowieka. Niezależnie od tego, czy jest się prawnikiem, lekarzem czy woźnym w szkole. Zawsze na lekcjach starałam się podkreślić to, że godność człowieka nie zależy od wykonywanego zawodu, tylko od tego, jak będziemy traktowali innych. Mówiłam dzieciom, że moi rodzice wychowali mnie w taki sposób, żeby darzyć takim samym szacunkiem zarówno profesora, jak i osobę sprzątającą oraz żebym nigdy nie myślała, że jestem pępkiem świata. Takie samo nastawienie przekazywałam uczniom. Chyba mi się to udało, bo wielu absolwentów pamięta o mnie, a nawet odwiedza.

Musi być Pani z nich dumna.

Jestem, i to bardzo. To są moje dzieci, które stawiam na równi z moim własnym synem.

A co na to syn?

Kiedy wybuchła wojna, pewnego dnia powiedział: "Mamo, gdybyś była zdrowa, to pewnie jeździłabyś teraz z transportem humanitarnym do Ukrainy". Doskonale wie, że lubię pomagać. Zawsze byłam trochę zwariowanym człowiekiem. Na studiach byłam wolontariuszką i zajmowałam się osobami chorymi na stwardnienie rozsiane oraz z niepełnosprawnościami. Miałam przyjaciółkę Marię, która jeździła na wózku inwalidzkim. Wtedy wydawało mi się, że spotkało ją wielkie nieszczęście. Natomiast, kiedy sama zachorowałam, zorientowałam się, że nie. Dzięki niej wiedziałam już, z czym się je ta choroba. Maria zawsze bardzo pozytywnie mnie zaskakiwała i dawała mi bodziec do działania.

Pamięta Pani moment, kiedy usłyszała diagnozę?

To był 2005 rok. Początki były zupełnie niewidoczne. Intensywnie się leczyłam, ale w 2014 zaczęłam chodzić o kuli. Później miałam balkonik. Natomiast po ostatniej wizycie w szpitalu moje zdrowie podupadło. Przeszłam koronawirusa, który osłabił moje mięśnie i usiadłam na wózku.

Jak się Pani obecnie czuje?

Trudno mi o tym mówić, jak to wygląda. Na pewno nie jest idealnie, ale się nie rozczulam. Najważniejsze jest to, żebym miała jeszcze trochę siły i mogła uczyć. Mam nadzieję, że po intensywnej rehabilitacji będę mogła wrócić do poprzedniej wersji mojej choroby.

Myśli Pani, że istnieje, choć cień szansy na powrót do szkoły?

Niestety, nie ma. Zresztą nie będę ukrywała, że praca w szkole wymaga zaangażowania fizycznego - bycia bezpośrednio z uczniem, sprawowania opieki nad nim w czasie przerwy. W moim przypadku to niemożliwe. Podczas ostatnich miesięcy mojej pracy nie miałam już dyżurów na korytarzu. Dyrekcja zwolniła mnie z nich. Dołożyła wszelkich starań, żebym mogła, jak najdłużej uczyć. Natomiast miałam bardzo przykre doświadczenia z lekarzem medycyny pracy. Kiedy chodziłam o kuli, nie chciał mi podpisać zgody na pracę w szkole. Stwierdził, że dla mnie nie ma już żadnej szansy na to, bym mogła pełnić swoje obowiązki.

To musiało być dla Pani bardzo trudne.

Było. Otarłam się o psychiatrię. Wpadłam w depresję, ale wszystko dobrze się skończyło. Przełożeni pana doktora stwierdzili, że to, co on zrobił, było "totalną głupotą". Wtedy trochę zwątpiłam w człowieka, ale na szczęście obok stanęli ludzie, którzy potrafili temu zaprzeczyć. Natomiast od tego roku szkolnego jestem na rencie.

Pomaga dzieciom z Ukrainy i Białorusi

Słyszałam, że zaczęła Pani uczyć w domu.

Zgadza się. Przewartościowałam swoje życie. Było to trudne, ale niewątpliwe pomogła mi w tym najbliższa rodzina, czyli mąż, mama, syn oraz przyjaciele i znajomi. Kiedy wybuchła wojna, zastanawialiśmy się w domu, co moglibyśmy zrobić. Najpierw przygotowaliśmy paczkę materialną. Później przez tydzień rozmyślałam nad przyjęciem osoby z Ukrainy, ale najbliżsi odwiedli mnie od tego pomysłu, ponieważ na co dzień sama potrzebuję pomocy. Mama jest w podeszłym wieku, chodzi o kuli, a mąż pracuje, więc nie daliby rady zająć się kolejną osobą. Sama nie poradziłabym sobie. Nie mogłabym, chociażby pojechać z nimi, by załatwić urzędowe sprawy. Jednej nocy bardzo długo rozmawiałam z Panem Bogiem, co mogłabym w zamian zrobić i wtedy wpadłam na pomysł, że będę uczyć za darmo języka polskiego osoby z Ukrainy. Postanowiłam wykorzystać swoje zdolności i to, że jestem osobą komunikatywną. Dodatkowo mam wiele szkoleń, kursów, które pozwalają mi prowadzić zajęcia z tego przedmiotu.

Zamieściłam ogłoszenie i pierwszymi osobami, które się do mnie zgłosiły, były trzy kobiety, które zapytały, czy mogę podjąć się nauki ich synów. Okazało się, że Rusłan, Denis i Maksim to fantastyczni chłopcy. Bardzo się z nimi zżyłam. Dużo rozmawialiśmy. Bardzo żałowali, że musieli zostawić swoje rowery niedaleko Kijowa. Dlatego postanowiłam tutaj, wśród mieszkańców Osowej Góry, zorganizować akcję. Poprosiłam o pomoc i znalazły się dla nich trzy wspaniałe pojazdy. Chłopcy bardzo się ucieszyli. Mogli wreszcie urządzać wyprawy rowerowe. Jeździli po okolicach i nawet do centrum Bydgoszczy. Następnie pojawili się uczniowie z Białorusi: Maksim i Paweł. Później poszło to już pocztą pantoflową.

 Rusłan, Denis i Maksim
Chłopcy z Ukrainy
Rusłan, Denis i Maksim
Źródło: Archiwum prywatne

Ilu obecnie ma Pani uczniów?

Około 20.

Wspomniała Pani, że dużo rozmawiała z Rusłanem, Denisem i Maksimem. Zdarza się, że podczas zajęć uczniowie opowiadają o koszmarze wojny?

Tak. Jeden z uczniów, chodzi do trzeciej klasy szkoły podstawowej i kiedy mieliśmy napisać o jego marzeniach, to pierwsze było: "Chcę wrócić do Ukrainy". Tak samo było w przypadku ósmoklasisty, który po przeczytaniu "Małego Księcia" miał napisać list do siebie. Jego koledzy idą na wojnę, a on uważał, że bezczynnie tutaj siedzi. Z kolei, kiedy poprosiłam 9-latka, żeby pokolorował plac zabaw, byłam przerażona. Proszę zobaczyć:

Plac zabaw oczami 9-latka z Ukrainy
Plac zabaw oczami 9-latka z Ukrainy
Źródło: Archiwum prywatne

Ten chłopiec wrócił już do Ukrainy. Nie miałam możliwości, by dalej z nim współpracować, ale wydaje mi się, że praca psychologa będzie w tym przypadku bardzo potrzebna. Jego tata mówił, że nie przeżył bezpośrednio żadnej traumy związanej z wojną, ale środki masowego przekazu i rozmowy z rówieśnikami też robią swoje. Dlatego sama nigdy nie wypytuję. Mimo wszystko staram się pokazać świat w bardziej kolorowych barwach.

A jak się Pani odnajduje w tym smutnym dziecięcym świecie?

Mam w sobie pewną złość w stosunku do Rosjan. Irytuje mnie, kiedy słyszę, że czyjaś mama lub brat mieszka w Sankt Petersburgu czy blisko Moskwy i zupełnie nie wierzą w to, że w Ukrainie jest wojna. Czasami się zastanawiam, czy miałabym w sobie tyle siły, by pomóc Rosjanom. Doszłam do wniosku, że tak, ale tylko osobom, które zostały dotknięte niesprawiedliwością. Kiedy zgłosili się do mnie chłopcy z Białorusi, miałam ogromny problem z tym, by ich uczyć. Niepotrzebnie. Okazało się, że rodzice ściągnęli ich do Polski, by nie wpadli w pułapkę reżimu. Jeden z chłopców miał bowiem 17 lat, a drugi - 16. Tutaj udało się ich ochronić.

Jak wyglądają Pani lekcje?

Ze względu na to, że mam problemy z wchodzeniem po schodach, prowadzę lekcje w salonie. Natomiast na górze jest pokój, który spokojnie mógłby się zamienić w "klasę". Dlatego będę się starała o windę schodową. Zgłosiły się do mnie już dwie firmy. Jedna zrealizowałaby zamówienie za 35 tys. zł, a druga za 30 tys. zł. Zobaczymy, czy po nowym roku uda się dostać jakiekolwiek dofinansowanie. Wówczas mogłabym tam wstawić tablicę obrotową, którą otrzymałam od Fundacji Aktywizacja Oddział w Bydgoszczy, gdzie jestem wolontariuszką.

Na razie musimy sobie jakoś radzić. Na zajęciach mówimy wyłącznie po polsku. Wydaje mi się, że to jest najlepsza forma nauki. Chociaż znam język rosyjski, nie używam go. Jeśli kursant nie potrafi sobie przetłumaczyć, to tak długo go naprowadzam, aż zapamięta to słowo. Bardzo się cieszę, kiedy widzę, że Sasza, który od 6 miesięcy przyjeżdża do mnie, zaczyna sobie bardzo dobrze radzić. Ma jeszcze problemy z terminologią, która w szkole średniej jest dość trudna, ale co tydzień staram się mu tłumaczyć. Pomagam nie tylko z językiem polskim, lecz i z historii czy WOS-u, a niekiedy i z innych przedmiotów. To mi daje kopa do tego, żebym mogła robić coś więcej.

Przed jakimi wyzwaniami zawodowymi Pani stoi?

Mam kilkoro uczniów, którzy w tym roku szkolnym będą musieli zdawać egzamin ósmoklasisty. Mnie osobiście to troszeczkę przeraża. Część lektur dla naszych dzieci jest trudna, a co dopiero dla obcokrajowców. Dlatego na zajęciach czytamy je razem. Szukam odpowiedników, tłumaczeń ukraińskich. Przygotowuję również różnego rodzaju quizy, żeby w bardziej namacalny sposób pokazać im literaturę. Niestety system edukacji jest, jaki jest, ale nauczyciele i dyrektorzy na pewno starają się robić wszystko, co mogą. Często zdarza się jednak, że ci uczniowie giną w tłumie. Dlatego zapewniam ich, że jeśli mają jakikolwiek problem, mogą zawsze do mnie zadzwonić, napisać. Uczę też zdalnie. Jestem do ich dyspozycji.

Prezent od dzieci z Ukrainy
Prezent od dzieci z Ukrainy
Źródło: Archiwum prywatne

Staram się zrobić dla swoich uczniów jak najwięcej. Gdy zbliżał się Dzień Dziecka, poprosiłam mieszkańców Osowej Góry, żeby pomogli mi w organizacji prezentów dla Ukraińców. Dostałam mnóstwo maskotek, książek itd. Każde dziecko, które przychodziło do mnie na zajęcia, otrzymywało podarunek. Były one niesamowicie ucieszone, bo ich zabawki zostały w domach ogarniętych wojną. Nie tak dawno przekazałam też swój wózek inwalidzki, który otrzymałam od znajomych oraz przygotowaliśmy paczkę z ciepłą odzieżą. Oczywiście, to tylko kropla w wielkim morzu, ale od takich kropel morze istnieje. W tych działaniach zawsze wspiera mnie rodzina. Gdyby nie oni, nie byłabym w stanie pomagać. 

Najważniejsze, że nie jest Pani w tym wszystkim sama.

Zdecydowanie. Nie wszystkim w rodzinie się to podoba, ale to już ich problem. Może niektórzy myślą, że chcę zrobić zamieszanie wokół swojej osoby. Natomiast nie tędy droga. Nie tak ma wyglądać świat. Nie wyobrażam sobie, że mogłabym stać bezradnie, bezczynnie i słuchać, że komuś źle się dzieje. Trzeba pomagać, bo nie wiemy, kiedy my, możemy się znaleźć w podobnej sytuacji. Oby nigdy.

Pomoc dla wychowanków z domów dziecka w Ukrainie
Źródło: Dzień Dobry TVN

Masz ciekawą historię do opowiedzenia? Chcesz zostać bohaterką cyklu Siła jest kobietą? Napisz do mnie: dominika_czerniszewska@discovery.com Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

Autor: Dominika Czerniszewska

Źródło zdjęcia głównego: Archiwum prywatne

podziel się:

Pozostałe wiadomości

Zmiany w Dzień Dobry TVN. Produkcja programu szykuje wielką niespodziankę

Zmiany w Dzień Dobry TVN. Produkcja programu szykuje wielką niespodziankę

Bitwa na babeczki w studiu Dzień Dobry TVN. "Chyba sobie kpisz. Jestem poważnym dziennikarzem"

Bitwa na babeczki w studiu Dzień Dobry TVN. "Chyba sobie kpisz. Jestem poważnym dziennikarzem"

Ruszyła akcja "Podaruj Misia". Jakie kreacje przygotowały gwiazdy z projektantami?

Ruszyła akcja "Podaruj Misia". Jakie kreacje przygotowały gwiazdy z projektantami?

Od urodzenia ma wirusa HIV. Powiedziała, którzy lekarze boją się go najbardziej

Od urodzenia ma wirusa HIV. Powiedziała, którzy lekarze boją się go najbardziej

Anna Rusowicz wspiera ofiary przemocy psychicznej. "Na własnych doświadczeniach mogę oprzeć ten kawał wiedzy"

Anna Rusowicz wspiera ofiary przemocy psychicznej. "Na własnych doświadczeniach mogę oprzeć ten kawał wiedzy"

Agnieszka Kotońska znacząco schudła i nieustannie mierzy się z hejtem. "Życzą mi śmierci"

Agnieszka Kotońska znacząco schudła i nieustannie mierzy się z hejtem. "Życzą mi śmierci"

Prawidłowe oddychanie skuteczną bronią na stres. "Musimy się skupić na kilku aspektach"
Materiał promocyjny

Prawidłowe oddychanie skuteczną bronią na stres. "Musimy się skupić na kilku aspektach"

"Mamusiu, ja już nie chcę tu być, na tym światku". Czy 3-latek może mieć depresję?

"Mamusiu, ja już nie chcę tu być, na tym światku". Czy 3-latek może mieć depresję?

Szukasz pomysłu na wykwintną przystawkę z Gorgonzolą?  
Materiał promocyjny

Szukasz pomysłu na wykwintną przystawkę z Gorgonzolą?  

Luiza z "HP" jest w związku. Jej partner też brał udział w programie. "Mój urodzinowy prezent"

Luiza z "HP" jest w związku. Jej partner też brał udział w programie. "Mój urodzinowy prezent"

Zagięte kości w każdej chwili mogą przebić jej skórę. "Jestem w Polsce jedynym przypadkiem"

Zagięte kości w każdej chwili mogą przebić jej skórę. "Jestem w Polsce jedynym przypadkiem"

Ania Klimczewska wydała kolejną powieść. "Zaczęło się na spontanie jako wielka zabawa"

Ania Klimczewska wydała kolejną powieść. "Zaczęło się na spontanie jako wielka zabawa"

Krzyś zmaga się z czterokończynowym dziecięcym porażeniem mózgowym. Potrzebuje naszej pomocy

Krzyś zmaga się z czterokończynowym dziecięcym porażeniem mózgowym. Potrzebuje naszej pomocy

"Królowa przetrwania". Nowy program z 12 znanymi kobietami. W dżungli, bez filtra i cenzury

"Królowa przetrwania". Nowy program z 12 znanymi kobietami. W dżungli, bez filtra i cenzury

Najmodniejsze stylizacje na sezon jesień/zima
Materiał promocyjny

Najmodniejsze stylizacje na sezon jesień/zima

Kupujesz gwiazdy betlejemskie w dyskoncie? Zwróć uwagę na cyjacje. Co to takiego?

Kupujesz gwiazdy betlejemskie w dyskoncie? Zwróć uwagę na cyjacje. Co to takiego?

Jak przyrządzić pstrąga łososiowego i krewetki? Poznaj przepisy Darii Ładochy
Materiał promocyjny

Jak przyrządzić pstrąga łososiowego i krewetki? Poznaj przepisy Darii Ładochy

Czy zimą również można osiągnąć work-life balance?
Materiał promocyjny

Czy zimą również można osiągnąć work-life balance?

Jedyna taka szkoła pszczelarska w Polsce i w Europie
Materiał promocyjny

Jedyna taka szkoła pszczelarska w Polsce i w Europie

Jak przygotować mieszkanie na pojawienie się dziecka? Poznaj sprawdzone sposoby
Materiał promocyjny

Jak przygotować mieszkanie na pojawienie się dziecka? Poznaj sprawdzone sposoby

"Młodość na zamówienie 2". Maciej Panek przeprowadził zaskakującą metamorfozę
Materiał promocyjny

"Młodość na zamówienie 2". Maciej Panek przeprowadził zaskakującą metamorfozę

Koza domowa od wieków towarzyszy ludziom. Czym się charakteryzuje?
Materiał promocyjny

Koza domowa od wieków towarzyszy ludziom. Czym się charakteryzuje?

Budyniowe wypieki: miodownik, pączki, karpatka i bajaderki
Materiał promocyjny

Budyniowe wypieki: miodownik, pączki, karpatka i bajaderki

Fundacja TVN otworzyła gabinety psychologiczne. "Chcemy, by pacjenci i ich rodziny czuli się zaopiekowani"

Fundacja TVN otworzyła gabinety psychologiczne. "Chcemy, by pacjenci i ich rodziny czuli się zaopiekowani"

Nastolatka urodziła w lesie. "Personelowi medycznemu powiedziała, że znalazła dziecko" 

Nastolatka urodziła w lesie. "Personelowi medycznemu powiedziała, że znalazła dziecko" 

Pizza pachnąca jesienią w wykonaniu Aleksandry Juszkiewicz. Jakie składniki wybrać?

Pizza pachnąca jesienią w wykonaniu Aleksandry Juszkiewicz. Jakie składniki wybrać?

Agnieszka Włodarczyk i Robert Karaś wzięli ślub. Pokazali romantyczne zdjęcia

Agnieszka Włodarczyk i Robert Karaś wzięli ślub. Pokazali romantyczne zdjęcia

Nie wiesz, jak rozmawiać ze swoim psem? Waszą komunikację poprawi Radek Ekwiński. Napisz do nas

Nie wiesz, jak rozmawiać ze swoim psem? Waszą komunikację poprawi Radek Ekwiński. Napisz do nas

"Top Model". Natalia nie wygrała programu, ale czuje się zwyciężczynią. "Wcześniej byłam zagubiona"

"Top Model". Natalia nie wygrała programu, ale czuje się zwyciężczynią. "Wcześniej byłam zagubiona"

Od pielęgniarki do Miss Polonia. "Transplantacja włosów jest takim moim konikiem"

Od pielęgniarki do Miss Polonia. "Transplantacja włosów jest takim moim konikiem"

"Top Model": Sofia Konecka-Menescal była o krok od wygrania. "Tak działa życie"

"Top Model": Sofia Konecka-Menescal była o krok od wygrania. "Tak działa życie"

14 kg listów od naszych młodych widzów trafiło do rąk Mikołaja. "Drogie dzieci z Polski, kocham was"

14 kg listów od naszych młodych widzów trafiło do rąk Mikołaja. "Drogie dzieci z Polski, kocham was"

"Top Model". Marcin Tyszka szczerze o wygranej Dominika. "Skład finału był bardzo mocny"

"Top Model". Marcin Tyszka szczerze o wygranej Dominika. "Skład finału był bardzo mocny"

Ile zapłacimy za zupy i dania świąteczne Magdy Gessler?

Ile zapłacimy za zupy i dania świąteczne Magdy Gessler?

Tanie prezenty Mikołajkowe. Czy da się kupić prezent za 30 lub 50 zł w dobie inflacji?

Tanie prezenty Mikołajkowe. Czy da się kupić prezent za 30 lub 50 zł w dobie inflacji?

Ile zostało niedziel handlowych do końca roku? Czy w wigilię 2023 zrobimy zakupy?

Ile zostało niedziel handlowych do końca roku? Czy w wigilię 2023 zrobimy zakupy?

Dominik zwycięzcą "Top Model". Co planuje w najbliższych miesiącach? "To jedno z moich marzeń"

Dominik zwycięzcą "Top Model". Co planuje w najbliższych miesiącach? "To jedno z moich marzeń"

Spektrum autyzmu diagnozowane jest również u dorosłych. Jak wygląda rozpoznanie?

Spektrum autyzmu diagnozowane jest również u dorosłych. Jak wygląda rozpoznanie?

Kasia Lins o nowej płycie i muzycznym katharsis. "Nadszedł taki moment, że musiałam powiedzieć dość"

Kasia Lins o nowej płycie i muzycznym katharsis. "Nadszedł taki moment, że musiałam powiedzieć dość"

Są jednymi z najpiękniejszych siatkarek na świecie i osiągnęły sukces. "Marzenia warto spełniać"

Są jednymi z najpiękniejszych siatkarek na świecie i osiągnęły sukces. "Marzenia warto spełniać"

Dawid Kubacki w szczerym wywiadzie o chorobie żony. "Ściska mi głos w gardle"

Dawid Kubacki w szczerym wywiadzie o chorobie żony. "Ściska mi głos w gardle"

Katarzyna Żak wspomina trudne chwile z mężem. "Płakałam"

Katarzyna Żak wspomina trudne chwile z mężem. "Płakałam"

"ŚOPW". Aneta Żuchowska pokazała córeczkę. "No urody po mamusi się nie wyprze"

"ŚOPW". Aneta Żuchowska pokazała córeczkę. "No urody po mamusi się nie wyprze"

Znana ginekolożka ze Szczecina z 5 zarzutami. Grozi jej więzienie

Znana ginekolożka ze Szczecina z 5 zarzutami. Grozi jej więzienie

"ŚOPW". Marek usłyszał od Kornelii "najmocniejsze słowo na świecie". "Nie spodziewałem się tego"

"ŚOPW". Marek usłyszał od Kornelii "najmocniejsze słowo na świecie". "Nie spodziewałem się tego"

Lady Gaga dostała suknię z Polski. "Bardzo bym chciała, by w niej wyszła"

Lady Gaga dostała suknię z Polski. "Bardzo bym chciała, by w niej wyszła"

Sara James stworzyła duet ze znanym raperem. "Jestem szalenie wdzięczna, że się udało"

Sara James stworzyła duet ze znanym raperem. "Jestem szalenie wdzięczna, że się udało"

Promocje, przeceny, wyprzedaże - jak kupować rozsądnie? Eksperci radzą

Promocje, przeceny, wyprzedaże - jak kupować rozsądnie? Eksperci radzą

#DzieńDobrywPolsce. Potrzebujesz interwencji Dzień Dobry TVN? Napisz do nas

#DzieńDobrywPolsce. Potrzebujesz interwencji Dzień Dobry TVN? Napisz do nas