Od pucybuta do milionera
W butach, które szył Brunon Kamiński chodziła cała Europa. Jego niezwykły kunszt docenili członkowie Cechu Rzemiosł Skórzanych. Z okazji pielgrzymki Jana Pawła II do Polski zamówili u niego buty dla papieża. - To była genialna robota - mówił w rozmowie z naszą reporterką Janusz Prus, szewc i zięć Brunona Kamińskiego.
Niestety żadna z trzech córek Brunona Kamińskiego nie odziedziczyła talentu po ojcu. Schedę po nim przejęła jednak wnuczka - Aga Prus. - Buty to był mój pierwszy pomysł, który przyszedł mi do głowy, ale trochę się tego bałam - mówiła.
Rodzinny interes
W kontynuacji rodzinnego dziedzictwa Adze pomaga tata, który także jest szewcem. Jak mówi, tata wiedział, jak, a ona, co szyć. - Ta relacja córka-ojciec jest trochę zachwiana, bo jestem jego szefową. Muszę go pospieszać, bo terminy gonią. Czasem wbijam mu szpilę, żeby przestał czytać gazetę, a zaczął robić kopyta - mówiła pani Aga. A co o tej współpracy myśli tata Agi? - Rano jest straszna. Nie wiem, czy to dlatego, że się nie wysypia - mówił ze śmiechem.
Jaką projektantką jest Aga? - Agnieszka jest przede wszystkim bardzo uważna. Nie narzuca swoich wizji, słucha klienta. Jest też odważna i otwarta na nowe propozycje - mówiła Joanna Solecka, producentka filmowa, klientka.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl.
Zobacz także:
Spis powszechny kolejną okazją do wyłudzenia danych. Ekspert radzi, jak nie dać się oszukać
Autor: Katarzyna Oleksik
Reporter: Alicja Myśliwiec