Zuchwała kradzież w Warszawie. Mężczyzna ukradł włosy warte 800 tysięcy złotych

włosy
Kradzież w salonie. Złodziej zabrał ok. 50 kilogramów włosów
Źródło: Olena Ruban/Getty Images
W Warszawie doszło do nietypowej kradzieży. Mężczyzna włamał się do salonu, który sprzedaje naturalne włosów i zabrał blisko 50 kilogramów surowca. Zdaniem właściciela skradzione przez złodzieja włosy mają wartość około 800 tysięcy złotych.
Kluczowe fakty:
  • Niecodzienna kradzież w stolicy - mężczyzna ukradł około 50 kilogramów włosów.
  • Do kradzieży doszło pod koniec lipca, a policja wciąż szuka sprawcy.
  • Zdaniem właściciela skradzione włosy były warte nawet 800 tysięcy złotych.

Dalsza część tekstu znajduje się poniżej.

Jak się bronić przed kradzieżą?
Jak się bronić przed kradzieżą? (napisy)
Źródło: Dzień Dobry TVN

Warszawa. Mężczyzna ukradł 50 kilogramów włosów

W poniedziałek, 21 lipca, o godz. 1:38 do salonu Pantera Hair, który mieści się w Warszawie przy ulicy Zawodzie na Augustówce wszedł mężczyzna. Miał rękawiczki, czapkę z daszkiem, twarz dodatkowo zasłaniała mu maska. W ciągu zaledwie czterech minut ukradł około 50 kilogramów naturalnych włosów.

Właściciel salonu w rozmowie z serwisem tvnwarszawa.pl wyznał, że o włamaniu dowiedział się dopiero rano, kiedy pracownica przyszła otworzyć salon.

- Włamywacz wyniósł około 40-50 kilogramów włosów. Ich rynkowa wartość to 800 tysięcy złotych - powiedziała pan Jarosław. - Włamywacz przyszedł tylko po włosy. Na pewno wiedział, co robi. Brał tylko długie pasma w kolorze blond i włosy dziewicze, czyli niefarbowane. One są najcenniejsze i najbardziej rozchwytywane na rynku. Nasz salon znajduje się w takim miejscu, że nie można dostać się do środka prosto z ulicy. Jesteśmy na piętrze. Ten człowiek wszedł do środka przez okno w kuchni, pod którym stoją klimatyzatory - wyjaśnił.

Na nagraniu z monitoringu można zobaczyć, jak mężczyzna splądrował jedno z pomieszczeń z włosami, wszedł do kuchni. Właściciel firmy jest zdania, że najpewniej zostawił tam na chwilę torby z włosami lub wyrzucił je przez okno na ziemię, po czym zaczął jeszcze chodzić po salonie.

- Na nagraniu widać, że szukał czegoś jeszcze w szufladach. Pewnie pieniędzy. Wtedy zadziałał alarm i go spłoszył - dodał pan Jarosław.

- Słyszałem, że w Warszawie tylko raz zdarzyło się coś podobnego. To nie jest taka kradzież jak u jubilera. Biżuterię można sprzedać wszędzie. Z włosami jest inaczej - zaznaczył pan Jarosław. Właściciel salonu przypuszcza, że włamywacz musiał wcześniej dogadać się z potencjalnym kupcem i przyszedł po konkretny towar.

- Złodziej poruszał się tak, jakby znał wcześniej rozkład pomieszczeń. To nie było chaotyczne działanie, ktoś musiał go poinformować, jak wygląda nasz salon - stwierdził pan Jarosław.

Warszawa. Mężczyzna ukradł włosy z salonu. Policja szuka sprawcy

Policja przyjęła oficjalne zawiadomienie o włamaniu w poniedziałek, 21 lipca. Od tamtej pory zajmuje się namierzeniem sprawcy włamania.

- Po przyjęciu zawiadomienia zostały wszczęte czynności dochodzeniowo-śledcze, polegające między innymi na ustaleniu świadków zdarzenia, zabezpieczaniu nagrań z kamer monitoringu, jak również pracy operacyjnej - wyliczył młodszy aspirant Łukasz Urbanek, zastępca oficera prasowego Komendy Rejonowej Policji Warszawa II.

Zastrzega jednocześnie, że "z uwagi na rozwojowy charakter sprawy, prawidłowy tok czynności oraz dobro osób poszkodowanych", nie może podać naszej redakcji więcej szczegółów.

Właściciele chcieliby odzyskać skradziony towar, ale obawiają się, że zanim uda się schwytać sprawcę, będzie już za późno. Firma współpracuje z salonami fryzjerskimi i klientami z całego świata. Oferowane przez nią produkty służą przede wszystkim do zabiegów przedłużania włosów, można z nich także wykonać treski i dopinki. Po kradzieży nie zawiesiła działalności.

- Zostaliśmy okradzeni. Zabrano nam coś więcej, niż tylko włosy. Zabrano nam część naszej duszy, naszej codzienności, naszego marzenia, które budujemy każdego dnia z pasją. Każde pasmo, które zniknęło, to nie "towar" - to godziny naszej pracy, miłości, selekcji, wiary w piękno i w to, co robimy - napisali przedstawiciele salonu we wpisie zamieszczonym na Instagramie.

Więcej na ten temat można przeczytać na stronie tvnwarszawa.pl.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości

Trendy wnętrzarskie 2026. "To jest najważniejsze"
Materiał promocyjny

Trendy wnętrzarskie 2026. "To jest najważniejsze"