Dziecięca fryzura wbrew pozorom może budzić wiele emocji. Nie chodzi tu wcale o to, czy maluch jest właścicielem bujnej i ciężkiej do ujarzmienia czupryny, czy raczej skromnych pasemek, z których trudno jest wyczarować spektakularne upięcie. Okazuje się, że niektórzy rodzice zabierają swoje dzieci do fryzjera nie tylko po to, aby ich pociechy czuły się komfortowo ze swoimi włosami a ich pielęgnacja była łatwiejsza.