Tommy Hudson to pochodzący z Willington w hrabstwie Durham 42-letni Brytyjczyk, który na początku sierpnia tego roku wybrał się wraz z żoną Joanne i 2-letnią córeczką Elsie na wakacje na Kretę. Wyjazd został zorganizowany przez biuro podróży, a za pobyt w nowo otwartym 5-gwiazdkowym hotelu w Grecji małżonkowie zapłacili 4600 funtów.
Dalsza część tekstu poniżej.
Turyści odkryli obrzydliwe zachowanie ekipy sprzątającej w hotelu
Tommy Hudson przed podróżą czytał opinie innych gości 5-gwiazdkowego obiektu. Natknął się wówczas na komentarz, w którym jeden z turystów sugerował, że z pokoju hotelowego zniknęły jego prywatne rzeczy. 42-letni Brytyjczyk postanowił więc wziąć na wakacje kamerkę, którą ostatecznie umieścił w rogu zajmowanego apartamentu, by czuwać nad tym, co dzieje się w pomieszczeniu podczas jego nieobecności. W ten sposób odkrył wzbudzające odrazę zachowanie personelu.
Na zarejestrowanym nagraniu gość hotelu zobaczył, jak członek ekipy sprzątającej m.in. zagląda do jego torby i przeszukuje pozostawione przez rodzinę na półkach i w szafkach osobiste przedmioty. Na kolejnym filmiku widać natomiast, jak pracownik bierze łyk z należącej do turystów butelki, następnie odkłada napój w to samo miejsce, a później zabiera ze sobą kartę-klucz do pokoju.
- Nie wiemy, czy napluł do butelki. Przeraża mnie myśl, że moja córka mogła to wypić, skoro jego ślina mogła być w środku i na brzegu. (...) Musieliśmy wymienić klucze na wypadek, gdyby próbował wrócić do pokoju. Kamera nie była nawet ukryta, stała po prostu w kącie pokoju - komentuje na łamach brytyjskiej prasy Tommy Hudson.
Wakacje w Grecji. Gość hotelu walczy o odszkodowanie
42-letni Brytyjczyk zgłosił zaistniały incydent menadżerom 5-gwiazdkowego obiektu. - Rozmawialiśmy z kierownikiem, który poinformował nas, że personel został zwolniony - relacjonuje turysta. Przedstawiciele hotelu w ramach rekompensaty zapewnili trzyosobowej rodzinie darmową wycieczkę, transport, jedzenie i napoje oraz późniejsze wymeldowanie w ostatnim dniu pobytu.
Tommy Hudson zwrócił się także do biura podróży, które odpowiadało za organizację wakacji. - Powiedzieli mi, że ponieważ był to nasz ostatni dzień w ośrodku, nie mogą dla nas nic zrobić. Wrócili do nas, oferując 320 funtów. Wygląda na to, że nie traktowali tego zbyt poważnie - wyznał Brytyjczyk, który zamierza złożyć skargę do Association of British Travel Agents (ABTA).
Jak podaje dailymail.co.uk, głos w sprawie zabrał również rzecznik biura podróży. - Chcielibyśmy szczerze przeprosić pana Hudsona za to doświadczenie. Rozumiemy, że hotel dokładnie zbadał sprawę i podjął odpowiednie działania wobec personelu. Skontaktowaliśmy się z panem Hudsonem, aby złożyć mu przeprosiny i okazać stosowny gest dobrej woli - zaznaczono w komunikacie.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Gościł tu Michael Jackson i Barack Obama. Jakie tajemnice skrywa kultowy warszawski hotel?
- 50 lat temu otwarto najnowocześniejszy hotel w PRL-u. "Przewijały się tłumy"
- To najgorsze typy gości hotelowych. Jak się zachowują? "Brak klasy"
Autor: Berenika Olesińska
Źródło: dailymail.co.uk
Źródło zdjęcia głównego: Klaus Vedfelt/Getty Images, prywatne archiwum Tommy'ego Hudsona