Polka zaginęła w austriackim jeziorze
Od niedzieli trwały poszukiwania 50-letniej Polki, która zaginęła podczas nurkowania w jeziorze Attersee w Górnej Austrii. Jak donoszą służby, kobieta w weekend u boku instruktora zeszła na głębokość około 100 metrów.
Wstępne ustalenia mówią o komplikacjach, jakie miały nastąpić na głębokości ok. 60 metrów. Polka zdecydowała się na awaryjne wynurzanie, zaś instruktor stracił ją z oczu.
Tragiczny finał poszukiwań
Po kilku dniach akcji poszukiwawczej i zaangażowaniu ponad 40 osób, w poniedziałek wieczorem odnaleziono i wydobyto na powierzchnię ciało kobiety.
Jak donoszą zagraniczne media, to już drugi śmiertelny wypadek z udziałem Polaka, do którego doszło w czerwcu w Attersee. 16 czerwca w jeziorze życie stracił 59-letni nurek, który po zejściu na głębokość 70 metrów stracił przytomność.
Zobacz także:
- Plaga nie tylko w polskich miastach. "Miałam roztrzaskany oczodół i czaszkę"
- Jeżdżą hulajnogami bez opamiętania. Reagujmy, zanim dojdzie do tragedii. "Świadomość społeczna nie istnieje"
- Niebezpieczne elektryczne hulajnogi. "Ludzie kupują maszyny śmierci"
Autor: Nastazja Bloch
Źródło: onet, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Montypeter/GettyImages