Wstrząsający wypadek na elektrycznej hulajnodze
Małgorzata Białczak z Gdyni przeżyła dramatyczny w skutkach upadek na elektrycznej hulajnodze. Podczas przejażdżki najechała na kamień i w jednym momencie jej życie zupełnie się zmieniło.
- Wyrzuciło mnie w powietrze. Czułam chrzęst złamanych kości. Złamany krąg krzyżowy kręgosłupa i miednica w dwóch miejscach, nieoperacyjne złamanie. Nie zdawałam sobie spawy z tego, co mnie czekało przez następne 5 tygodni. Leżenie bez ruchu, ból, który towarzyszył mi nieustannie. Byłam na lekach przeciwbólowych. Nawet nie miałam władzy nad nogą, plecami. Potworne ataki paniki, strach, że ja już nigdy nie będę chodzić. Ja nawet miałam myśli samobójcze - powiedziała.
- One (hulajnogi - przyp. red.) są coraz szybsze, coraz droższe. Ludzie kupują maszyny śmierci tak naprawdę - dodała Małgorzata.
Niechlubne statystyki
Jak przyznał dr n. med. Przemysław Krakowski, lekarz ortopeda z Carolina Medical Center w rozmowie z reporterem Dzień Dobry TVN w ciągu jednego dyżuru trafia na ostry dyżur ponad 20 pacjentów po różnych urazach związanych z hulajnogami elektrycznymi.
- Najczęściej trafiają ludzie w wieku od 20 do 40 lat. Mówią o drobnej nierówności w drodze, krawężniku, zagapieniu się i straceniu równowagi - powiedział. - Urazy możemy podzielić na najbardziej podstawowe typu otarcia, stłuczenia, takie najdrobniejsze. Poprzez wszystkie zwichnięcia, złamania, a także urazy głowy w tym uszkodzenia zębów - dodał lekarz.
Problemy konstrukcyjne elektrycznych hulajnóg
Marek Utkin z Warszawy przez wiele lat projektował pojazdy, które są napędzane siłą mięśni. Opowiedział nam o tym, jak konstrukcja hulajnóg wpływa na bezpieczeństwo użytkowników.
- Kółka są małe. Na takiej hulajnodze stoi się blisko kierownicy. W związku z tym środek ciężkości przypada prawie że na przednim kole. Wtedy w przypadku najazdu na 5-centymetrową nierówność, mamy taką sytuację. Następuje przewrót przez przednie koło, przez kierownicę, użytkownik instynktownie jeszcze trzyma tę kierownicę, w związku z tym nie podpiera się rękami - poinformował ekspert.
- Przednim kołem można wyhamować tylko silnikiem, a tylne koło ma hamulec tarczowy, ale jak się nim zahamuje, to ono wpada w poślizg. Żeby skutecznie zahamować takim kołem, użytkownik powinien wywiesić się do tyłu i je dociążyć, ale w momencie, gdy ktoś wyjdzie czy pojawi się jakaś niespodziewana przeszkoda, nie ma szans - dodał.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Zobacz program na platformie VOD.pl. Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry TVN Extra znajdziesz też na Player.pl.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Wjedzie na 80 gór na hulajnodze, by pomóc chorej dziewczynce. "To takie szczyty w szczytnym celu"
- Hulajnogi i inne pojazdy, które pokochają twoje pociechy: "Jeździk rośnie razem z dzieckiem"
- Zdobył szczyty gór na hulajnodze, by pomóc chorej dziewczynce. "Moja misja się nie zakończyła"
Autor: Agnieszka Mrozińska
Reporter: Mateusz Sadowski
Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN