Nie żyje 3-latka, która z rozległymi poparzeniami ciała trafiła do szpitala w Słupsku. Policja w tej sprawie zatrzymała 25-letnią kobietę i 26-letniego mężczyznę. "To rodzice zastępczy" - poinformowało tvn24.pl.
- W Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym im. Janusza Korczaka w Słupsku zmarła 3-letnia dziewczynka. Dziecko trafiło do placówki z rozległymi poparzeniami.
- Zatrzymano dwie osoby: 25-letnią kobietę i 26-letniego mężczyznę.
Dalsza część tekstu pod wideo:
Słupsk. Nie żyje poparzona 3-latka
W piątek, 9 maja br. do szpitala w Słupsku trafiła 3-latka z rozległymi poparzeniami ciała.
- Pogotowie przywiozło małą dziewczynkę z rozległymi oparzeniami. Nasi lekarze około godziny walczyli o jej życie. Niestety, nie udało się jej uratować - poinformowała w rozmowie z Radiem Koszalin Monika Zacharzewska-Tomasik z Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Słupsku.
Dwie osoby zatrzymane ws. śmierci poparzonej 3-latki
Sprawa została przekazana służbom.
- Na miejsce od razu zostali skierowani policjanci, którzy wykonywali czynności procesowe pod nadzorem prokuratora. Czynności również prowadzili w miejscu zamieszkania dziewczynki. W tej sprawie policjanci zatrzymali 25-letnią kobietę i 26-letniego mężczyznę, którzy są do dyspozycji prokuratora - przekazał tvn24.pl aspirant Jakub Bagiński z KMP w Słupsku.
Jak podał portal, to rodzice zastępczy 3-latki. Według ustaleń dziennikarza "Faktów" Jana Błaszkowskiego rodzina była pod stałym nadzorem Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie i nie było wobec niej żadnych zastrzeżeń.
Więcej informacji na tvn24.pl.
Zobacz także:
- Strach wśród studentów po tragedii na UW. "To była taka bezpieczna przystań, taki drugi dom"
- Brutalne morderstwo na UW. Zatrzymany 22-latek mówił, że "jest predatorem, wilkiem"
- Zabójca 16-letniej Mai nie działał sam? Wstrząsające szczegóły sprawy. "Wyjątkowe okrucieństwo"
Autor: Dominika Czerniszewska
Źródło: Radio Koszalin/TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Bevan Goldswain/Getty Images