15-latka śmiertelnie ugodziła nożem 17-latka. Będzie sądzona jak osoba dorosła?

smutna nastolatka
15-latka śmiertelnie ugodziła nożem 17-latka. "Odpowie za to jako nieletnia"
Źródło: Elva Etienne/Getty Images
15-letnia Gabriela Z. dźgnęła nożem 17-letniego Rafała Z. Chłopak zmarł trzy dni później w szpitalu. Dziewczyna usłyszała zarzut spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Sąd rodzinny orzekł, że oskarżona nie powinna być sądzona jak osoba dorosła. Jaki jest powód tej decyzji?

Dalszą część artykułu przeczytasz pod materiałem wideo.

DD_20240610_Dzieci_REP_napisy
Noże motylkowe – niebezpieczna moda wśród młodzieży - napisy
Źródło: Dzień Dobry TVN

15-latka ugodziła nożem 17-latka

27 września 2024 roku na bulwarach wiślanych w Warszawie doszło do awantury między dwoma grupami młodych ludzi. Podczas kłótni 17-letni Rafał Z. został zaatakowany przez 15-letnią Gabrielę Z. Dziewczyna dźgnęła go nożem. Poszkodowanego nie udało się uratować i zmarł po trzech dniach pobytu w szpitalu.

W związku z tą sprawą zatrzymano wówczas trzy osoby: 15-latkę, a także Dominika B. i Adriana A. Wszyscy trafili do aresztu. Dziewczyna usłyszała zarzut spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, a mężczyźni utrudniania postępowania karnego, niezawiadomienia o przestępstwie i nieudzielenie pomocy osobie pokrzywdzonej.

Gabriela Z. przyznała się do ugodzenia nożem Rafała Z., motywując to strachem spowodowanym atakiem grupy ludzi na jej znajomych.

15-latka będzie sądzona jako nieletnia

Sąd rodzinny orzekł, że dziewczyna nie powinna być sądzona jak osoba dorosła. Uzasadnił swoją decyzję opinią dwóch biegłych lekarzy psychiatrów, z której wynikało m.in., że okoliczności sprawy, stopień rozwoju osobistego, jej właściwości i warunki osobiste nie przemawiają za tym, aby odpowiadała za zarzucany jej czyn na zasadach Kodeksu karnego.

- Z uwagi na to, iż Gabriela Z. odpowie za ugodzenie nożem Rafała Z. jako nieletnia na podstawie przepisów ustawy o wspieraniu i resocjalizacji nieletnich za czyn zabroniony, nie zaś za przestępstwo na zasadach Kodeksu karnego, Adrian A. i Dominik B. nie mogą odpowiadać wraz z nią jako poplecznicy - przekazał rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Piotr Antoni Skiba.

Postępowanie przeciwko obu podejrzanych chłopaków zostało umorzone, w odniesieniu do wszystkich zarzucanych im czynów, z uwagi na brak znamion czynu zabronionego. Postanowienie o umorzeniu śledztwa nie jest prawomocne.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości