Rządowe aplikacje w każdym nowym smartfonie? Powstał projekt ustawy

smartfon w dłoni
Rządowe aplikacje w każdym nowym smartfonie - projekt ustawy
Źródło: Frank Roeder/Getty Images
Projekt ustawy o ochronie ludności i stanie klęski żywiołowej zakłada obowiązkowe instalowanie w smartfonach dwóch rządowych aplikacji. Do czego mają służyć? Kto będzie odpowiedzialny za ich umieszczenie w pamięci urządzeń?

Rządowe aplikacje w każdym nowym smartfonie - projekt ustawy

Rząd opracował projekt ustawy o ochronie ludności oraz stanie klęski żywiołowej, która, jeśli wejdzie w życie, wprowadzi obowiązek instalowania we wszystkich nowych smartfonach dwóch mobilnych aplikacji:

  • Regionalny System Ostrzegania (RSO) - ostrzeżenia meteorologiczne, drogowe, dotyczące wód, poradniki dotyczące udzielania pierwszej pomocy, etc.
    • Alarm112 – ostrzeganie o różnego typu zagrożeniach.

      Aplikacje te już działają, ale nie cieszą się jeszcze zbyt dużą popularnością – RSO pobrało 100 tys. osób, a Alarm112 10 tys. - na urządzenia działające w systemie Android.

      Internet i technologia

      Źródło: Dzień Dobry TVN
      Czy technologia nas ogłupia?
      Czy technologia nas ogłupia?
      Technologie w służbie ekologii
      Technologie w służbie ekologii
      Targi technologiczne w Dubaju - na co stawia świat?
      Targi technologiczne w Dubaju - na co stawia świat?
      Ciemne strony nowych technologii
      Ciemne strony nowych technologii
      10% młodych uważa, że jest w internetowym związku
      10% młodych uważa, że jest w internetowym związku
      Stworzyli prototyp kierownicy monitorującej tętno i saturację kierowcy
      Stworzyli prototyp kierownicy monitorującej tętno i saturację kierowcy
      Czy media społecznościowe mogą być pożyteczne w życiu dziecka?
      Czy media społecznościowe mogą być pożyteczne w życiu dziecka?

      Projekt ustawy trafił do konsultacji. Aplikacje opracowane zostały przez MSWiA. Za ich umieszczenie w pamięci smartfonów odpowiedzialni mają być nie producenci urządzeń, a "autoryzowani sprzedawcy".

      Kontrowersje dotyczące rządowych aplikacji na smartfony

      Sposób, w jaki rząd zamierza wprowadzić do użytku stworzone prze siebie aplikacje, budzi duże wątpliwości wśród specjalistów. Pomysł skomentował m.in. Marcin Maj z firmy Niebezpiecznik, która zajmuje się cyberbezpieczeństwem. Zwrócił uwagę, że projekt jest nieprecyzyjny, ponieważ brakuje w nim chociażby definicji autoryzowanego sprzedawcy - nie wiadomo więc, kto tak naprawdę będzie zobowiązany zainstalować apki w smartfonach. Nie określone zostały również konsekwencje ich braku w nowym urządzeniu. Z kolei MSWiA zapewnia, że aplikację będzie można odinstalować, a sam projekt jest odpowiedzią na wymogi unijne.

      Więcej na ten temat na tvn24.pl

      Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

      Zobacz także:

      Autor: Diana Ryściuk

      Źródło: Dziennik Gazeta Prawna/Niebezpiecznik

      Źródło zdjęcia głównego: Westend61

      podziel się:

      Pozostałe wiadomości