Grzegorz Miecugow – kariera dziennikarska
Grzegorz Miecugow urodził się 22 listopada 1955 roku w Krakowie. Choć trudno w to uwierzyć, niewiele brakowało, aby nigdy nie został dziennikarzem. Ten zawód wykonywał jego ojciec, Bruno Miecugow, co zniechęcało syna do obrania podobnej drogi. Początkowo, w czasie studiów na Wydziale Filozofii Uniwersytetu Warszawskiego, pracował jako maszynista w Teatrze na Rozdrożu. Ostatecznie o dziennikarstwie zdecydował przypadek.
Jego zawodowe życie zmieniła propozycja koleżanki, Bożeny Helbrecht, która zaproponowała Grzegorzowi posadę w redakcji lokalnego radia w Warszawie. Stamtąd trafił do redakcji kulturalnej Warszawskiego Ośrodka Radiowo-Telewizyjnego, która na stałe współpracowała z radiową "Jedynką", gdzie następnie pracował - najpierw w redakcji rolnej, a później muzycznej. Kolejnym krokiem w zawodowej karierze była współpraca z legendarną radiową "Trójką", gdzie Miecugow trafił w 1987 roku, pełniąc funkcję szefa redakcji "Zapraszamy do Trójki". Od 1990 do 2001 roku piastował stanowisko dyrektora, skąd został zwolniony po tym, jak sprzeciwił się prezesowi Polskiego Radia w kwestii wynagrodzenia.
Żałoba
W 1989 roku Grzegorz Miecugow rozpoczął swoją dziennikarską karierę w telewizji, będąc najpierw reporterem sejmowym, a następnie prezenterem i wydawcą w Telewizji Polskiej. Jego przygoda z TVN zaczęła się w lutym 1997 roku, jednak po dwóch latach odszedł ze stacji, choć jak się okazało jedynie na chwilę. W 2001 roku wrócił i wraz z Martyną Wojciechowską poprowadził pierwszą w Polsce edycję programu reality-show "Big Brother". W sierpniu tego samego roku ruszyła stacja TVN24, którą współtworzył.
W 2004 roku powstał program publicystyczny "Szkło kontaktowe", z którym Miecugow był związany aż do śmierci. Jednym z najważniejszych zawodowych projektów dziennikarza był program "Inny punkt widzenia" w którym rozmawiał m.in. z Krystyną Jandą, Władysławem Bartoszewskim czy Stanisławem Lemem. Warto podkreślić, że Grzegorz Miecugow był nie tylko uznanym dziennikarzem, ale także pisarzem i publicystą. Wśród książek, które napisał są m.in. "Kontaktowi, czyli szklarze bez kitu", "Przypadek" oraz "Trójka do potęgi".
Grzegorz Miecugow – na co chorował?
W 2011 roku u dziennikarza zdiagnozowano nowotwór płuc. Rokowania były dobre, bo jak sam przyznawał w wywiadach, rak nie był złośliwy. Choć walka z chorobą trwała 6 lat to nic nie wskazywało, że koniec nastąpi tak szybko.
Jak przyznał Tomasz Sianecki, który tuż po śmierci Grzegorza Miecugowa wspominał go w programie Dzień Dobry TVN: "Wszyscy byliśmy zaskoczeni. Ja czegoś takiego nie widziałem. Przeżyłem kilka śmierci wokół siebie, np. Marcina Pawłowskiego, ale to trwało, a u Grzegorza to był bieg sprinterski. On jeszcze o godzinie 10 rozmawiał, a potem błyskawicznie to nastąpiło". Przyjaciel wspominał słowa Jerzego Owsiaka, który mówiąc o Grzegorzu Miecugowie stwierdził, że "gdyby ktoś miał zapowiadać koniec świata, to właśnie on".
Zobacz także:
- Na pogrzeb mamy poszedłem w ślubnej marynarce taty. „Ubranie potrafi człowieka zabić, potrafi też ocalić”
- Śmierć bliskich to konfrontacja z bezradnością. "Procesowi umierania się towarzyszy"
- Zapomnieliśmy, jak obcować ze śmiercią. "Kilkanaście razy pocałowałem zwłoki w policzek albo czoło"
Zobacz wideo: Wspominamy tych, którzy odeszli w tym roku
Autor: Martyna Trębacz