Śmierć ciężarnej w szpitalu w Pszczynie
Jolanta Budzowska, radczyni prawna, która reprezentuje rodzinę zmarłej, całą sprawę opisała w zeszłym tygodniu w mediach społecznościowych. 30-letnia ciężarna nie otrzymała według niej należytej pomocy w szpitalu w Pszczynie, ponieważ lekarze mieli czekać na obumarcie płodu. Zdaniem pełnomocniczki, to konsekwencja ubiegłorocznego wyroku Trybunału Konstytucyjnego dotyczącego aborcji.
Sprawą zajmuje się prokuratura. Minister zdrowia zlecił prezesowi NFZ przeprowadzenie kontroli w tej placówce.
Do sprawy odniósł się także sam szpital. W specjalnym oświadczeniu czytamy, że lekarze łączą się w bólu "ze wszystkimi, których tak jak nas dotknęła śmierć naszej pacjentki. Szczególnie z jej bliskimi". Podkreślono, że "jedyną przesłanką kierującą postępowaniem lekarskim była troska o zdrowie i życie pacjentki i płodu", a "lekarze i położne zrobili wszystko, co było w ich mocy, stoczyli trudną walkę o pacjentkę i jej dziecko. Całość postępowania medycznego podlega ocenie prokuratorskiej i nie można w tej chwili ferować żadnych wyroków" - oświadczył szpital. Zapewniono również, że "wszystkie decyzje lekarskie zostały podjęte z uwzględnieniem obowiązujących w Polsce przepisów".
Zobacz wideo: Jak zabezpieczyć bliskich na wypadek swojej śmierci?
Oświadczenie szpitala w Pszczynie
Poniżej publikujemy pełną treść oświadczenia wydanego przez szpital w Pszczynie:
- Łączymy się w bólu ze wszystkimi, których tak jak nas dotknęła śmierć naszej Pacjentki. Szczególnie z Jej Bliskimi. Ciąża, poród i połóg od wieków postrzegane są przez medyków jako jedne z najtrudniejszych momentów życia kobiety. Postęp medycyny znacznie ograniczył ryzyka w tym zakresie, ale, niestety, ciągle jeszcze ich nie wykluczył. Jedyną przesłanką kierującą postępowaniem lekarskim była troska o zdrowie i życie Pacjentki oraz Płodu. Lekarze i położne zrobili wszystko co było w ich mocy, stoczyli trudną walkę o Pacjentkę i jej Dziecko.
Całość postępowania medycznego podlega ocenie prokuratorskiej i nie można w tej chwili ferować żadnych wyroków. Bardzo liczymy na to, że rzetelnie i uczciwie prowadzone postępowanie prokuratorskie pozwoli wskazać przyczyny śmierci Pacjentki oraz jej Dziecka. Osobną sprawą jest ocena stanu prawnego w zakresie dopuszczalności przerywania ciąży. W tym miejscu należy jedynie podkreślić, że wszystkie decyzje lekarskie zostały podjęte z uwzględnieniem obowiązujących w Polsce przepisów prawa oraz standardów postępowania.
Zobacz także:
- Ciężarna zmarła, bo lekarze czekali, aż płód obumrze. Rodzina zawiadomiła prokuraturę
- "Pomóżcie, nasz syn jest od dawna w szpitalu i jest skrępowany”. Dramatyczny apel rodziców 23-letniego Bartosza
- Mija 40 lat od zaginięcia Emanueli Orlandi. "Jan Paweł II osiem razy apelował do porywaczy"
Autor: Katarzyna Oleksik
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: ER Productions Limited/Getty Images