"Złota alga" przyczyną zatrucia Odry?
Naukowcy z niemieckiego Instytutu Ekologii Wód i Rybołówstwa Śródlądowego Leibniza przypuszczają, że do śmierci ton ryb z Odry przyczynić mogły się algi prymnesium parvum, czyli tzw. "złote algi". Poinformował o tym niemiecki portal rbb24, który od początku przygląda się sprawie.
Nazwa "złote algi" pochodzi od charakterystycznego koloru, jaki przybiera zakwit wody tworzony przez te glony. Możliwość wytwarzania i wydzielania przez nie do wody toksyn niebezpiecznych dla ryb odkryto w 1939 r. Według ekologa wody, Christiana Woltera, obecny stan wiedzy pozwala założyć, że jest to najbardziej prawdopodobna przyczyna katastrofy. Połączenie wysokich temperatur i stosunkowo niskiego poziomu wody na górnym odcinku Odry stwarza glonom świetne warunki do masowego, szybkiego rozwoju. Po otwarciu śluz toksyczne algi mogły spływać Odrą. To z kolei może tłumaczyć wysoką zawartość tlenu w wodzie, pomimo wysokich temperatur powietrza.
Słonowodna "złota alga" w rzece?
O katastrofalnym zatruciu Odry mówiła w czwartek w TVN24 doktor Alicja Pawelec, specjalistka do spraw ochrony wód z WWF. Podkreśliła, że obecna sytuacja, a której nadal nie wiemy, co tak naprawdę się stało, pokazuje nieudolność krajowego systemu monitoringu i systemu ostrzegania.
- Mamy kolejny dzień katastrofy, dalej nie wiemy, co Odrą płynie lub płynęło. Nie wiemy nawet, czy już spłynęło, czy dalej płynie. Kolejne martwe ryby pojawiają się w Szczecinie - podkreśliła dr Pawelec.
Jej zdaniem najbliżej ustalenia przyczyn katastrofy są niemieccy naukowcy. Dodała, że „tak zwana złota alga to glon, który jest inwazyjny, który jest w Morzu Bałtyckim, ale, co ciekawe, występuje on tylko w wodach słonych. Gdybyśmy mieli Odrę w dobrym stanie ekologicznym, byłaby to woda słodka, nie miała podwyższonego zasolenia, ten glon by tam nie występował”.
Dlaczego Odra jest zasolona?
Odra jest skrajnie zasolona i można to dostrzec na wynikach badań. Jak wyjaśnia dr Alicja Pawelec, przyczyną są między innymi wody pokopalniane. - To może oznaczać, że w ciągu ostatnich tygodni nagromadziło się dużo spuszczeń wód pokopalnianych. To są wody słone, które zostały przechowane być może w jakimś zbiorniku zaporowym na Odrze, a potem nagle spuszczone. Ten glon w wodzie stojącej zbiornika bardzo dobrze się rozwinął, a później ktoś spuścił wodę razem z tym glonem i zabił nam 534 kilometry rzeki.
Więcej na ten temat w tvn24.pl
Zobacz także:
- Objawy zgłaszane po kontakcie z Odrą. Czy są niebezpieczne?
- Skażenie Odry a kąpieliska nad Bałtykiem. Czy w nadmorskich kurortach można bezpiecznie się kąpać?
- Zatrucie rtęcią - kiedy może do niego dojść? Co wiadomo o rtęcicy?
Autor: Diana Ryściuk
Źródło: tvn24.pl/rbb24.de
Źródło zdjęcia głównego: Bloomberg Creative Photos