Pożary na Hawajach - skala dramatu i skutki
Pierwsze pożary zostały zauważone we wtorek, 8 sierpnia w zachodniej części położonej na Hawajach wyspy Maui. Ogień rozprzestrzeniał się w niewyobrażalnie szybkim tempie, uniemożliwiając wielu mieszkańcom i turystom skuteczną ewakuację. W czwartek, 10 sierpnia znaczna część terenu była już pozbawiona prądu oraz sieci komórkowej. Najwięcej zniszczeń odnotowano w miasteczku Lahaina, gdzie spłonęło 271 budynków.
- To jak strefa wojny. Były eksplozje na lewo i prawo - relacjonował dla "Honolulu Civil Beat" Alan Barrios, mieszkaniec dotkniętego tragedią obszaru. Podobne wrażenia ma gubernator Hawajów Josh Green. - Zakres zniszczenia Lahainy jest szokujący. Miasto wygląda, jakby wybuchła nad nim ogromna bomba - ocenił urzędnik.
Zdaniem lokalnych polityków tegoroczne pożary są największą w historii kraju klęską żywiołową, która swoją skalą unicestwienia wielu żyć oraz zrujnowania infrastruktury przerosła tsunami z 1960 roku, na skutek którego zginęło wówczas 61 osób. Obecnie mówi się o 93 ofiarach pożarów, jednak służby zaznaczają, że będzie ich znacznie więcej, kiedy strażacy dotrą do odciętych przez płomienie miejsc i odnajdą zagruzowane pod zawalonymi budynkami ciała.
Przyczyny wybuchu pożarów na Hawajach - ocena ekspertów
Eksperci, którzy badają skutki pożarów na Hawajach, nie mają wątpliwości, że klęska żywiołowa, która dotknęła wyspę Maui, ma bezpośredni związek z ociepleniem klimatu. Do rozniecenia ognia przyczyniły się odnotowane 8 sierpnia susze, łatwopalne tzw. dzikie trawy inwazyjne oraz silny wiatr rozprzestrzeniający ogień.
- Jedna czwarta powierzchni naszego stanu jest obecnie atakowana przez dzikie trawy inwazyjne w krajobrazie stromym, skalistym i trudno dostępnym. Nie można tam po prostu pójść z kosiarką - tłumaczy Associated Press Elizabeth Pickett z Hawaii Wildfire Management Organization, stowarzyszenia działającego na rzecz zapobiegania pożarom i łagodzenia ich skutków.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Pożary w Grecji okiem strażaka i polskiej dziennikarki mieszkającej w Atenach. "Tutaj nie ma wody"
- 12-latek uratował babcię z pożaru. Gdy była bezpieczna, wrócił po psa i papugę. "Wykazał się wielką odwagą"
- Fala upałów nawiedziła półkulę północną. "Świat wkracza na nieznane terytorium"
Autor: Berenika Olesińska
Źródło: "Gazeta Wyborcza"
Źródło zdjęcia głównego: Robert Gauthier, Troy Harrison/Getty Images