Chorwacja. 6-latek ukąszony przez węża
Thibault to pochodzący z Belgii 6-latek, który wybrał się wraz z rodzicami na wakacje do Chorwacji. Maluch nie przypuszczał, że podczas beztroskiego spaceru na terenie jednego z najchętniej odwiedzanych parków narodowych doświadczy bolesnego spotkania z zaliczaną do najgroźniejszych gadów na świecie żmiją. Mowa o szczególnie jadowitej efie piaskowej.
Do tego niebezpiecznego zdarzenia doszło nieopodal rzeki, w której zmęczeni wędrówką turyści chcieli się nieco ochłodzić. To właśnie wtedy chłopiec wyciągnął z wody gałąź, wokół której niepostrzeżenie owinięty był wąż. Gad ukąsił 6-latka w rękę.
- Nagle usłyszeliśmy krzyk naszego syna. Ja tego nie widziałem, ale moja żona widziała węża z szeroko otwartymi ustami i wyraźnie widocznymi kłami - wspominał później w programie "RTL Info" ojciec poszkodowanego malucha.
Żmija ukąsiła dziecko
Sprawę komplikował fakt, że rzeka w Parku Narodowym Paklenica była oddalona od najbliższego punktu pomocy medycznej o 45 minut drogi, a na terenie rezerwatu telefony nie wykrywały zasięgu. Przerażeni rodzice ukąszonego przez żmiję chłopca zrobili zdjęcia rany i podjęli wyścig z czasem, by jak najszybciej dotrzeć do ratowników. Gdy dojechali na miejsce, uświadomili sobie, że życie ich syna jest zagrożone.
- Widząc zdjęcie, ratownik powiedział nam, żebyśmy nie panikowali, ale zrozumiałem, że to coś poważnego - relacjonował ojciec Thibaulta. 6-latek został kolejno przetransportowany do szpitala, który znajdował się godzinę drogi od parku. Mimo sporej odległości, którą musiał przejechać, lekarze zdążyli podać mu antidotum, zanim jad żmii dostał się do serca. Chłopiec już czuje się lepiej, o czym przekonywał w belgijskich mediach.
Co zrobić w przypadku ukąszenia przez żmiję?
Wprowadzony do organizmu jad węża może doprowadzić do wstrząsu anafilaktycznego, dlatego bardzo ważne jest to, by lekarze jak najszybciej podali poszkodowanemu odpowiednie antidotum. Warto również pamiętać, by ukąszony pacjent zachował spokój, ponieważ tym samym zmniejszy tempo rozprzestrzeniania się niebezpiecznej substancji.
- Jeżeli się panikuje, to zwiększa się tętno i krwiobieg przyspiesza. Zwiększa się ciśnienie krwi i toksyna szybciej rozprzestrzenia się po organizmie. (...) Należy umyć to miejsce wodą z mydłem. Nie wysysamy jadów, nie nacinamy tego miejsca, żeby jad wyszedł - tłumaczył w rozmowie z "Wydarzeniami" ratownik medyczny Marcin Borkowski.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Znalazła 2,5-metrowego węża w sedesie. Przypełzł kanalizacją od sąsiada
- Dziewczynka przyjaźni się z wężami. "Wąż widzi dziecko jako możliwość posiłku"
- Egzotyczny wąż na poznańskim placu zabaw. "Okazało się, że to pyton królewski"
Autor: Berenika Olesińska
Źródło: "RTL Info", gazeta.pl
Źródło zdjęcia głównego: Andreas Kuehn/Getty Images