Dalsza część tekstu znajduje się poniżej.
Dwie szesnastolatki, które zwróciły uwagę na chłopca i odprowadziły go na komendę policji.
Mały chłopiec błąkał się po osiedlu
Czteroletni chłopiec, który trafił na komendę policji w Mońkach był bardzo wystraszony. Malec nie potrafił powiedzieć gdzie mieszka, znał jedynie swoje imię i nazwisko.
Gdy policjanci rozpoczęli poszukiwania bliskich dziecka, na komendę przyszedł zdenerwowany i mocno zaniepokojony ojciec chłopca.
Dlaczego dziecko zostało bez opieki?
Mężczyzna wyjaśnił funkcjonariuszom, że żona odbierała dzieci od babci. Najmłodsze z nich wsadziła do fotelika, umocowanego z tyłu pojazdu. Starszy o dwa lata chłopiec usiadł z przodu, obok mamy. Z kolei zaginiony czterolatek miał zająć miejsce z tyłu przy siostrze.
Niestety tak się nie stało. Kobieta dopiero po wyjeździe z osiedla zorientowała się, że czterolatka nie ma w samochodzie. Natychmiast powiadomiła męża, który od razu poszedł na policję prosić o pomoc w odnalezieniu syna.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- W Warszawie wykryto zmutowany szczep groźnego wirusa. Główny Inspektorat Sanitarny ostrzega
- Czeka nas rewolucja w sprzedaży karpi? Sejm zajmie się projektem
- Eksperci biją na alarm: przybywa dzieci z krótkowzrocznością. Jak można temu zaradzić?
Autor: Katarzyna Oleksik
Źródło: RMF FM
Źródło zdjęcia głównego: alone-warriorasp211/pixabay.com