- Policja ostrzega turystów odwiedzających Rzym przed oszustwem na tzw. bransoletkę
- Proceder ten szerzy się w najczęściej odwiedzanych punktach, takich jak okolice Koloseum, fontanny do Trevi, Placu Weneckiego i Watykanu
- Jak zareagować w przypadku agresywnego zachowania sprzedawców?
Dalsza część artykułu znajduje się poniżej:
Oszustwo "na bransoletkę" chlebem powszednim w Rzymie
Policja ostrzega turystów odwiedzających Rzym przed oszustwem na tzw. bransoletkę, które ponownie szerzy się w najczęściej odwiedzanych punktach, takich jak okolice Koloseum, fontanny do Trevi, Placu Weneckiego i Watykanu. Ponawiany jest apel o to, aby nie przyjmować od nieznajomych żadnych rzekomo bezpłatnych prezentów. Ten proceder kwitnie w stolicy Włoch od lat, ale w ostatnim czasie znów nasilił się, a jego konsekwencje ponoszą tysiące turystów, zwłaszcza zagranicznych, nieświadomych tego, że wpadają w zastawioną na nich pułapkę. Ostrzeżenie rozpowszechnił rzymski dziennik "Il Messaggero" wyjaśniając, że wszystko zaczyna się od pozornie przyjaznego nawiązania kontaktu z turystami. Podchodząca do nich osoba mówi po angielsku, obsypując komplementami i życząc miłego pobytu w stolicy Włoch. Następnie wręcza prostą plecioną bransoletkę, mówiąc, że to "prezent". Wiele osób nadaje się nabrać na ten rzekomo przyjazny gest i przyjmuje podarunek.
Oszustwo "na bransoletkę" - na czym polega?
Czasem zdarza się, że sznureczek z koralikami zawiązany zostaje na nadgarstku turysty zanim zdąży się zorientować lub zaprotestować. I to w tym momencie zaczynają się problemy- ostrzegają służby porządkowe. Ofiarodawcy natychmiast zaczynają coraz bardziej stanowczo domagać się pieniędzy, a niekiedy stają się agresywni, biegną za turystami i grożą im. Takie sceny często można zobaczyć blisko Koloseum, gdzie gromadzą się tłumy turystów z całego świata. Rzymska policja i straż miejska radzą, by nigdy nie przyjmować niczego od nieznajomych i ignorować natarczywe próby nawiązania kontaktu oraz zachować dystans wobec takich osób. W przypadku gróźb i innych agresywnych zachowań należy zwrócić się do funkcjonariuszy policji i służb porządkowych obecnych w miejscach atrakcyjnych turystycznie - podkreślono.
Zobacz także:
- Michał Cessanis utknął w korku na lotnisku. "Mam wrażenie, że jest gorzej, niż było"
- Helsinki - miasto wysp, designu i ognisk ostrzegających przed wikingami
- Grecja poza utartym szlakiem. "Można wynająć mieszkania bardzo tanie"
Autor: Aleksandra Kokot
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Dave G Kelly/Getty Images