Dzieci wypadły z wagonika zjeżdżalni. 9-latków przetransportowano do szpitala

MGP/ Getty Images
Źródło: Dzień Dobry TVN
Bezpieczne wakacje Twojego dziecka
Bezpieczne wakacje Twojego dziecka
Bądź bezpieczna!
Bądź bezpieczna!
"Projekt Lady". Dom uczestniczki ucierpiał w pożarze. Trwa zbiórka pieniędzy
"Projekt Lady". Dom uczestniczki ucierpiał w pożarze. Trwa zbiórka pieniędzy
Pożar domu jednorodzinnego w Kole. Zginęła 5-letnia dziewczynka
Pożar domu jednorodzinnego w Kole. Zginęła 5-letnia dziewczynka
Uwaga! TVN: Rodzice nie puszczali dzieci do szkoły. W trosce o bezpieczeństwo
Uwaga! TVN: Rodzice nie puszczali dzieci do szkoły. W trosce o bezpieczeństwo
Bezpieczny dom dla dzieci
Bezpieczny dom dla dzieci
Województwo opolskie. Na terenie zjeżdżalni grawitacyjnej w Górze Świętej Anny doszło do wypadku z udziałem dzieci. Dwóch 9-latków wypadło z wagonika. Chłopcy zostali przetransportowani śmigłowcem do szpitali. Sprawą zajęła się policja.

Wypadek na kolejce grawitacyjnej

W poniedziałek, 14 sierpnia doszło do nieszczęśliwego wypadku. Sierżant sztabowy Dorota Janać z Komendy Powiatowej Policji w Strzelcach Opolskich poinformowała dziennikarzy TVN24 o tym, co dokładnie wydarzyło się na miejscu.

- Ze wstępnych ustaleń pracujących na miejscu policjantów wynika, że dwóch chłopców - w wieku dziewięciu lat - zjeżdżało na jednym wagoniku. Z nieustalonych przyczyn, podczas zjazdu noga jednego z chłopców dostała się pod wagonik. Obaj chłopcy wypadli z wagonika – dodała.

W wyniku wypadku obrażenia odniosły nie tylko dzieci, ale i 25-letnia kobieta, która jadąc za dziećmi nie wyhamowała. Jeden z 9-latków został przetransportowany śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala w Katowicach, drugi zaś z urazem głowy trafił do szpitala w Opolu.

Policja wyjaśnia okoliczności wypadku

Na miejscu policjanci z grupy dochodzeniowo-śledczej zabezpieczyli ślady i rozpoczęli ustalenia dotyczące okoliczności nieszczęśliwego wypadku. Funkcjonariusze zabezpieczyli też monitoring z miejsca zdarzenia.

- Nie doszło do zderzenia się tych dwóch wagoników ani ich wykolejenia. Nie wiadomo, w jaki sposób doszło do obrażeń. Będzie to wyjaśniane, czy zaważyły powody techniczne, czy zadziałał czynnik ludzki. Policjanci prowadzą działania dochodzeniowo-śledcze. Wagonik zostanie zabezpieczony do opinii biegłego - przekazała policjantka.

Więcej przeczytasz na tvn24.pl

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości