Nie żyje dwumiesięczne dziecko. Zatrzymano rodziców

GettyImages-900143598
Źródło: Dzień Dobry TVN
Policjant, który dba o porządek w tym mieście
Policjant, który dba o porządek w tym mieście
Bądź bezpieczna!
Bądź bezpieczna!
"Projekt Lady". Dom uczestniczki ucierpiał w pożarze. Trwa zbiórka pieniędzy
"Projekt Lady". Dom uczestniczki ucierpiał w pożarze. Trwa zbiórka pieniędzy
Pożar domu jednorodzinnego w Kole. Zginęła 5-letnia dziewczynka
Pożar domu jednorodzinnego w Kole. Zginęła 5-letnia dziewczynka
Uwaga! TVN: Rodzice nie puszczali dzieci do szkoły. W trosce o bezpieczeństwo
Uwaga! TVN: Rodzice nie puszczali dzieci do szkoły. W trosce o bezpieczeństwo
Bezpieczny dom dla dzieci
Bezpieczny dom dla dzieci
Policja pod nadzorem prokuratury bada przyczynę śmierci dwumiesięcznej dziewczynki, która zmarła w czwartek 1 lutego w jednym z domów w Sokółce. Do tej pory nie podano przyczyny śmierci dziecka. Rodzice są w areszcie.

Śmierć dziecka w Sokółce

Policja bada przyczynę śmierci dwumiesięcznego niemowlęcia, które według wstępnych informacji zmarło w czwartek 1 lutego w jednym z domów w Sokółce. Na miejsce przybyli ratownicy medyczni, stwierdzili zgon dziecka, jednak niezwłocznie podjęli także decyzję o wezwaniu na miejsce policjantów.

- Informacja o tym zdarzeniu dotarła do policjantów po godzinie 13:00. Natychmiast na miejsce pojechał patrol - powiedział rzecznik podlaskiej policji podinspektor Tomasz Krupa. Jak czytamy w TVN24, rodzina była pod opieką Ośrodka Pomocy Społecznej w Sokółce. Pracownik OPS miał pojawić się w ich mieszkaniu na początku tygodnia.

Sokółka. Nie żyje dwumiesięczne niemowlę

Rzecznik przekazał, że rodzice zmarłej dziewczynki (23-latka i jej 26-letni partner) przebywają w areszcie. Teraz Prokuratura Rejonowa w Sokółce przeprowadzi śledztwo, by ustalić okoliczności śmierci niemowlęcia. Jeszcze w ten piątek mogą pojawić się pierwsze wyniki sekcji zwłok.

- W zależności od wyników tej sekcji podejmiemy dalsze czynności - poinformował szef sokólskiej prokuratury Artur Kuberski.

- Policjanci wykonują czynności pod nadzorem prokuratora. Te pierwsze informacje, które do nas dotarły, zostały przekazane przez załogę karetki pogotowia, niestety na tym etapie prowadzonych czynności nie mogę ujawnić okoliczności tego zdarzenia ani tych informacji, w których posiadaniu w tej chwili jesteśmy - podsumował Tomasz Krupa.

Więcej w TVN24.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości