Nie dostała pracy w szpitalu
Jak informował New York Post pochodząca z Minnesoty Kayla starała się w 2020 roku o pracę na recepcji w szpitalu North Memorial Health w mieście Robbinsdale. Obowiązki na tym stanowisku to przede wszystkim witanie gości, dbanie o porządek i pilnowanie, by osoby wchodzące na teren placówki miały na sobie maseczkę.
Praca i finanse
26-latka nie dostała tej posady. Rekruterzy wyjaśnili jej, że z powodu problemów ze słuchem mogłaby nie podołać wyznaczonym zadaniom. Kobieta tłumaczyła, że nosi aparaty słuchowe i komunikacja (werbalna i za pośrednictwem języka migowego) nie sprawia jej kłopotów. To nie przekonało jednak jej niedoszłego pracodawcy. Przedstawiciele szpitala uznali, że na problemy ze zrozumieniem gościa mogą wpływać maseczki noszone na twarzy.
Wyrok sądu
Kayla Vogt złożyła pozew federalny do Sądu Okręgowego Stanów Zjednoczonych w Minneapolis. Sprawa dotyczyła błędu w ocenie kompetencji kandydatki na dane stanowisko. Choć szpital nie przyznał się do błędu, a strony zakończyły proces ugodą, to na rzecz 26-latki zasądzono pokaźną rekompensatę. Na jej konto ma wpłynąć 180 tys. dolarów. Jak poinformował Star Tribune, szpital zobligował się podjąć inne działania w celu wsparcia praw zawartych w amerykańskiej ustawie o ochronie osób z niepełnosprawnościami.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz też:
- Taki poród zdarza się raz na 100 tys. przypadków. "Niektórzy to są w czepku urodzeni"
- Lekarze kazali rodzicom wybrać, którego z bliźniaków uśmiercić przed porodem. "Nie potrafię opisać bólu"
- Kiedy się urodziła, ważyła zaledwie 390 gramów. "Stanowi ewenement wśród pacjentów"
Autor: Maria Czarniecka
Źródło: New York Post/Daily Mail/Star Tribune
Źródło zdjęcia głównego: Getty/Youtube