Książę Filip wyszedł ze szpitala
99-letni książę Filip trafił do szpitala króla Edwarda VII w Londynie 16 lutego. Jak wyjaśniał wówczas Pałac Buckingham, było to działanie zapobiegawcze w związku z jego pogarszającym się samopoczuciem.
Początkowo mąż brytyjskiej królowej Elżbiety II miał zostać na kilkudniową obserwację. 1 marca został jednak przewieziony do szpitala św. Bartłomieja, gdzie przeszedł zabieg z powodu zdiagnozowanej wcześniej choroby serca. Kilka dni później został z powrotem przeniesiony do szpitala króla Edwarda VII, z którego wypisano go we wtorek rano.
Problemy zdrowotne księcia Filipa
Od wybuchu epidemii koronawirusa książę i 94-letnia Elżbieta II większość czasu spędzają na zamku w Windsorze pod Londynem. Ze względu na mniej liczny personel i położenie poza miastem posiadłość jest bezpieczniejsza niż Pałac Buckingham. Na początku stycznia królowa i jej mąż zostali zaszczepieni przeciw COVID-19.
W ostatnich latach książę coraz częściej cierpiał na różne dolegliwości, w tym także związane z sercem, ale 28-dniowy pobyt w szpitalu był zdecydowanie najdłuższym w jego życiu.
W 2011 r. przeszedł kurację z powodu zablokowanej tętnicy wieńcowej. Rok później był leczony z powodu infekcji pęcherza moczowego, przez co musiał opuścić obchody Diamentowego Jubileuszu królowej. W czerwcu 2013 r. przeszedł operację jamy brzusznej, a w 2014 r., w wieku 93 lat, zaczął używać aparatów słuchowych.
Pięć lat temu z powodu drobnej dolegliwości nie wziął udziału w obchodach setnej rocznicy bitwy jutlandzkiej, a w grudniu 2019 r. spędził cztery doby w tym samym szpitalu, do którego trafił teraz, z powodu "istniejącej wcześniej dolegliwości".
Zobacz wideo: Pełno policji i mediów pod szpitalem w Londynie, w którym przebywa książę Filip
Zobacz też:
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.
Autor: Mateusz Łysiak
Źródło: PAP