Koniec z traktowaniem kawiarni jak biura? "Musiałem zablokować dostęp do gniazdek"

Koniec z pracą w kawiarniach? Nowe zasady dla klientów "Musiałem zablokować dostęp do gniazdek"
Koniec z pracą w kawiarniach? Nowe zasady dla klientów
Źródło: monkeybusinessimages/GettyImages
Seul. Właściciele kawiarni blokują dostęp do gniazdek, a Starbucks wprowadza nowe zasady, by powstrzymać klientów od wnoszenia do lokali monitorów i drukarek. Rosnąca liczba cagongjok, sprawia, że popularne punkty gastronomiczne tracą swój pierwotny charakter, a zamieniają się w biura. Co na to klienci?
Kluczowe fakty:
  • Coraz więcej osób traktuje kawiarnie jak biura – w Seulu zjawisko cagongjok, czyli klientów spędzających całe dni przy stolikach z laptopami, monitorami i drukarkami, staje się poważnym problemem dla właścicieli lokali.
  • Właściciele i sieciówki wprowadzają ograniczenia – blokowany jest dostęp do gniazdek, a Starbucks opracowuje zasady zakazujące przynoszenia sprzętu biurowego.
  • Nowe regulacje mają poprawić atmosferę w kawiarniach – celem jest przywrócenie im charakteru miejsca spotkań i relaksu, choć część klientów krytykuje te zmiany jako zbyt radykalne.

Kawiarnia musi pozostać kawiarnią

Te sytuacje mają już miejsce na całym świecie. Od kiedy firmy wprowadziły możliwość pracy zdalnej, pracownicy upodobali sobie przenośne biura w ulubionych kawiarniach. Do tego dołączyli także studenci, którzy wiedzę przyswajają przez cały dzień przy kubku ulubionej kawy. W Korei Południowej zjawisko to nazywane jest cagongjok i jak się okazuje, martwi właścicieli lokali. Dlaczego?

Hyun Sung-joo , założyciel kawiarni w seulskiej dzielnicy Daechi do tej pory pamięta klienta, który usiadł do stolika, rozłożył dwa laptopy, podpiął sześciogniazdkowy przedłużacz i urządził sobie biuro na cały dzień. Jak się okazuje, takich studentów i pracowników biurowych jest zdecydowanie więcej. W historii popularnych kawiarni odnotowano nawet przypadki wnoszenia własnych monitorów, drukarek oraz stawiania przegród, mających oddzielić kącik pracy niczym w biurowym open space

 - W końcu musiałem zablokować dostęp do gniazdek. Przy tutejszych czynszach trudno prowadzić kawiarnię, jeśli ktoś zajmuje stolik od rana do wieczora – wyjaśnił właściciel lokalu w rozmowie z BBC.

Nowe zasady kawiarni. Zakaz pracy

Problem pojawiający się na całym świecie zmusił prywatnych właścicieli i popularne sieciówki do wprowadzenia nowych zasad. Jedna z globalnych firm ogłosiła, że pracownicy nie będą nikogo wypraszać, lecz dyskretnie zwracać uwagę i udzielać wskazówek. Ma to wpłynąć przede wszystkim na komfortową atmosferę w lokalu. W końcu wiele osób przychodzi na kawę, czy herbatę, po to, by odpocząć, zrelaksować się czy spotkać się ze znajomymi.

Jak przyznają zwolennicy nowych zasad. Być może po ich wprowadzeniu łatwiej będzie znaleźć wolne miejsce przy stoliku, a ciszę panującą w lokalach zastąpi muzyka, która nie będzie krępowała rozmów.

Części klientów Starbucks nie podobają się tak radykalne zmiany. Uważają, że w ten sposób sieć porzuciła dotychczasową liberalną politykę wobec klientów.

Więcej na tvn24.pl.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości