Rząd przeprasza za zabicie ponad 1000 psów. "Nie możemy odwrócić bólu i straty"

Pies Husky
Rząd przeprasza za zabicie ponad tysiąca psów. Będą odszkodowania
Źródło: Christopher Furlong / Staff/GettyImages
Kanadyjski rząd federalny wystosował oficjalne przeprosiny do społeczności inuickiej za zabicie ponad tysiąca psów. Przedstawił je Gary Anandasangaree, minister ds. relacji między Koroną a rdzennymi narodami. Władze zapowiadają też wypłacenie odszkodowania. Dlaczego zastrzelono psy? Jak to wpłynęło na rdzennych mieszkańców kraju?

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Psy wyczuwają atak padaczki i spadek cukru we krwi
Źródło: Dzień Dobry TVN

Kanada. Władze przepraszają za zabicie inuickich psów

W sobotę, 23 listopada Gary Anandasangaree przekazał w imieniu kanadyjskiego rządu federalnego oficjalne przeprosiny dla inuickiej społeczności żyjącej w tym kraju, za zabicie ponad tysiąca qimmiit, czyli inuickich psów.

- Kanada przeprasza za ból i szkody, które zabicie psów sprawiło waszym wspólnotom przez pokolenia. Kiedy wszystko się zaczęło w latach 50. XX wieku, zabijanie psów było dokonywane na zlecenie rządu federalnego, choć urzędnicy byli świadomi, że psy były niezbędne Inuitom do podróżowania do obozów i do polowań - powiedział.

Anandasangaree poinformował także, że rząd federalny przekaże 45 milionów dolarów kanadyjskich jako odszkodowanie. Fundusze te przeznaczone mają zostać na odtworzenie tradycji hodowli psów zaprzęgowych, a także finansowanie tresury, karmy i infrastruktury dla psów. Część środków trafi również bezpośrednio do rodzin, które straciły swoje zwierzęta.

- Choć nie możemy odwrócić bólu i straty spowodowanych przez te działania, zapowiedziane dziś finansowanie jest krokiem w stronę przywrócenia dobrostanu naszych społeczności - stwierdził Pita Aatami, przewodniczący Makivvik, organizacji reprezentującej Inuitów z Quebeku, cytowany w komunikacie prasowym.

Jak zabicie psów wpłynęło na społeczność inuicką w Kanadzie?

W latach 50. i 60. XX wieku rząd Kanady oraz rząd prowincji Quebec nakazały zabicie ponad tysiąca psów na terenie rejonu Nunavik. Zwierzęta były zabijane między innymi przez policję federalną, a także pracowników najstarszej kanadyjskiej firmy, czyli Hudson's Bay Company.

Aatami, przewodniczący organizacji Makivvik, powiedział w wywiadzie dla kanadyjskiego publicznego nadawcy CBC, że władze uzasadniały nakaz zabicia psów rzekomym zagrożeniem z ich strony. Podkreślił też, że wiele psów zostało zastrzelonych w obecności dzieci.

- Kiedy zabito psy, Inuici zostali nagle zmuszeni do osiedlenia się i przyjęcia nie swojego sposobu życia - czytamy w oficjalnych przeprosinach rządu. Kanadyjskie media zwróciły również uwagę na dalsze losy społeczności, która mocno ucierpiała z powodu utraty psów. Przypomniały, że Inuici, którzy nie mogli już wędrować i polować, stracili część swojej kultury, a wielu z nich popadło w alkoholizm.

W 1999 roku Makivvik złożyła wniosek o przeprowadzenie niezależnego śledztwa w tej sprawie. Zebrawszy około 200 relacji od mieszkańców Nunavik, wskazała na brak jakichkolwiek konsultacji w sprawie psów z Inuitami oraz brak ich zgody na takie działanie. Ponad 20 lat temu Inuici zostali wysłuchani przez parlamentarną komisję ds. rdzennych narodów. Przyjęła ona ich wniosek, by rząd federalny powołał sędziego do przeprowadzenia dochodzenia. Efektem niezależnego śledztwa są właśnie wspomniane przeprosiny oraz zapowiedziane odszkodowania.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości