28-latek zginął w górach na oczach narzeczonej. TOPR wyjaśnia, dlaczego doszło do tragedii

GettyImages-1163345216
Źródło: Dzień Dobry TVN
W tym miejscu nie boją się mówić o śmierci
W tym miejscu nie boją się mówić o śmierci
O życiu, reinkarnacji i śmierci klinicznej
O życiu, reinkarnacji i śmierci klinicznej
Jak w XIX wieku pielęgnowano pamięć o zmarłych?
Jak w XIX wieku pielęgnowano pamięć o zmarłych?
Żałoba w trakcie pandemii
Żałoba w trakcie pandemii
28-letni Krzysztof wybrał się z narzeczoną w góry. Niestety wyprawa w trudnych warunkach zakończyła się tragedią. Para została porwana przez lawinę w rejonie Przełęczy Kondrackiej. TOPR wyjaśniło szczegółowo, jak doszło do śmierci mężczyzny.

Lawiny w Tatrach

Wybierając się na piesze wędrówki po górach, należy zachować szczególną ostrożność, nawet gdy pogoda nie budzi większych obaw. Od 28 stycznia w Tatrach panuje znaczny stopień zagrożenia lawinowego, o którym informował m.in. TOPR.

- W wielu miejscach zaobserwowano samoczynne lawiny dużych rozmiarów. Zagrożenie lawinowe trzeciego stopnia oznacza, że nawet pozornie bezpieczna droga do Morskiego Oka jest zagrożona lawinami - ostrzegało w komunikacie Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe.

Turyści ignorują zalecenia ratowników TOPR?

Niestety, mimo zaleceń TOPR-u, turyści wciąż narażają swoje zdrowie i życie, ignorując zalecenia.

- Ratownicy w ostatnich dniach mieli sporo pracy. Niestety pomimo znacznego zagrożenia lawinowego oraz niekorzystnych warunków pogodowych, spora ilość turystów wędruje w wyższych partiach Tatr. Ponownie zalecamy zrewidowanie swoich górskich planów. Jutrzejszy, pogodny dzień może być bardzo niebezpieczny - pisało TOPR w niedzielę.

W dniu publikacji ostrzeżenia doszło do tragedii. W rejonie Kondrackiej Przełęczy przez szlak przeszła potężna lawina, która porwała 7 osób. W akcji brało udział 40 ratowników.

- Dwie z nich zostały zasypane, z czego jedna osoba (częściowo zasypana kobieta) została odkopana bez urazów jeszcze zanim ratownicy dotarli na lawinisko. Druga z zasypanych osób została znaleziona przez psa lawinowego po ok. dwóch godzinach od zejścia lawiny. Turysta pomimo zaawansowanych zabiegów medycznych niestety zmarł w szpitalu w Krakowie - podało TOPR.

Fakt.pl podał, że jedną z osób, które straciły życie w wyniku porwania przez lawinę, był 28-latek z Podkarpacia. Krzysztof wybrał się w góry z narzeczoną. Niestety zmarł w niedzielę. Został pochowany 1 lutego.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady. 

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości