Koniec ze zdalnym nauczaniem
Naukowcy oceniają, że czwarta fala może być już tą ostatnią. Jak wskazują, chociaż nie osiągnęliśmy odpowiedniego progu odporności zbiorowej dzięki szczepieniom, to zdecydowana większość Polaków tę odporność nabyła, nie tylko dzięki szczepieniom, ale też przechodząc COVID-19 i będąc ozdrowieńcami. Prawdopodobnie to sprawia, że rząd zapowiada, że nie będzie powrotu do zdalnej nauki oraz twardego lockdownu.
Według najnowszych szacunków, w najbliższym czasie wzrost zakażeń może oznaczać nawet 55 tysięcy zgonów. Czy mimo to, społeczny dystans nie będzie już potrzebny?
Koniec lockdownów
Minister edukacji zapewnia, że stacjonarna nauka pozostanie pomimo ewentualnych perturbacji. Rząd zdaje sobie sprawę z nadchodzącej fali zachorowań, chociaż liczy, że spełnią się bardziej optymistyczne scenariusze. Z kolei minister zdrowia zapewnia, że nawet, jeśli będzie konieczne wprowadzenie dodatkowych obostrzeń, to nie dotkną one osób zaszczepionych. Ma to być pewnego rodzaju zachęta to przyjęcia szczepienia przez osoby, które dotąd się na to nie zdecydowały.
Rząd pracuje jednocześnie nad nową ustawą, na wypadek, gdyby sytuacja pandemiczna miała się gwałtownie pogorszyć. Wszystko wskazuje na to, że ma ona zagwarantować "wolność" osobom już zaszczepionym. Dla tych osób oznaczałoby to koniec lockdownów.
Zobacz wideo: Jak zadbać o uszy i gardło w czasie pandemii?
Zobacz także:
- Koronawirus w Polsce. Najnowsze dane z 3 września – 349 nowych zakażeń, 5 osób zmarło
- Polscy naukowcy wyliczyli, ile osób może umrzeć podczas czwartej fali koronawirusa. Liczby są zatrważające
- Jaki będzie dalszy przebieg pandemii w Europie? WHO: do grudnia z powodu COVID-19 umrze blisko ćwierć miliona osób