Koronawirus w Polsce. Rekord zgonów
Z najnowszych danych przekazanych przez resort zdrowia wynika, że minionej doby zakażenie koronawirusem SARS-CoV-2 potwierdzono u niemal 28 tysięcy osób. Choć, jak mówił na konferencji rzecznik resortu zdrowia Wojciech Andrusiewicz, mamy delikatne zejście ze szczytu, to powodów do radości nie ma. Zeszłej doby zmarły bowiem 954 osoby - 241 osób zmarło na COVID-19, natomiast z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami odeszło 713 osób. To największa liczba zaraportowanych zgonów od początku pandemii.
W ocenie Andrusiewicza tendencja wzrostowa jest następstwem zwiększonej liczby zakażeń, postępującej w ciągu tygodnia liczby hospitalizacji i "właśnie kolejny tydzień, kolejne dwa tygodnie to jest niestety wzrost liczby osób, które nie poradziły sobie w walce z koronawirusem".
Co wpłynęło na tak wysoką liczbę zgonów?
Rzecznik MZ zaznaczył, że na ten wynik wpłynęło też raportowanie związane z okresem świątecznym, podczas którego - jak mówił - podmioty medyczne nie raportowały w takim cyklu bieżącym jak robią to na co dzień.
- Na te 954 dzisiejsze ogłoszone zgony mamy w granicach 100 zgonów z Wielkiego Piątku, mamy w granicach 130 zgonów z Wielkiej Soboty i 130 zgonów z Wielkiej Niedzieli. Jest to więc duża liczba 954, ale ona też w pełni nie obrazuje tej ostatniej doby czy właściwie ostatnich dwóch dni, bo najczęściej to bieżące raportowanie dotyczy 24 do 48 godzin i to jest ten standard - tłumaczył.
- Na ten dzisiejszy tragiczny wynik składa się oczywiście tendencja wzrostowa, na którą musimy zwracać uwagę, ale również zaraportowanie zgonów z okresu świątecznego, od Wielkiego Piątku wliczając aż do świątecznego poniedziałku - powtórzył Andrusiewicz.
O co chodzi z odmianami koronawirusa? Zobacz wideo:
Zobacz także:
Kiedy uczniowie wrócą do szkół? Minister edukacji i nauki podaje możliwy termin
Autor: Katarzyna Oleksik
Źródło: PAP