- Anastazja Jakubiak, wdowa po Tomaszu Jakubiaku, w pierwszym wywiadzie od śmierci męża opowiedziała o trudnych początkach ich związku.
- Tomasz Jakubiak zaproponował matce swojego dziecka wspólną terapię, zanim jeszcze zostali oficjalnie parą.
Początki relacji Anastazji i Tomasza Jakubiaków
Tomasz Jakubiak zachorował na rzadki nowotwór jelit i dwunastnicy. Mimo podjętego za granicą leczenia i wysiłków lekarzy zmarł po miesiącach walki 30 kwietnia 2025 roku. Kucharz w ostatnich latach życia mógł liczyć na wsparcie swojej żony Anastazji. Zakochani doczekali się narodzin syna i zbudowali silną więź, ale ich znajomość już od pierwszych chwil nie przebiegała tak jak większość klasycznych relacji romantycznych.
- Początki nie były łatwe, ale naprawdę bardzo pracowaliśmy na to, żeby zbudować ten dom, żeby Bąbelek był szczęśliwy, żeby miał oboje rodziców. Ja wspierałam Tomka, tak jak mogłam w jego projektach. To życie było bardzo takie intensywne i wymagające, ale my się wzajemnie napędzaliśmy - zaznacza w rozmowie z Ewą Drzyzgą pogrążona w żałobie wdowa.
Para sięgnęła po pomoc specjalisty, jeszcze zanim podjęła decyzję o wspólnym życiu.
- Początek zaczął się od tego, że zaszłam w ciążę i podeszliśmy do tematu tak, że nawet jeżeli nie będziemy razem, to jednak mamy obowiązek wychowywać Bąbla do 24. roku życia razem. I poszliśmy najpierw na terapię dla par, po to żeby zbudować przyjaźń między nami. Celem tej terapii nie było to, że będziemy razem, tylko żebyśmy byli przyjaciółmi, bo mamy wspólnie wychować syna - wyjaśnia Anastazja.
Tomasz Jakubiak zaproponował terapię mamie swojego syna
Z inicjatywą o wspólnym podjęciu terapii wyszedł sam Tomasz Jakubiak. - On już był wtedy w procesie terapii swojej indywidualnej i stwierdził, że jemu to bardzo pomaga, i powiedział, że żeby to wszystko usystematyzować między nami, żebyśmy zaczęli terapię par - wyjaśnia żona zmarłego jurora programu "MasterChef".
Spotkania ze specjalistą zaowocowały prawdziwym uczuciem między kucharzem a mamą jego dziecka. - Tam zaczęliśmy komunikować się ze sobą i budować tę relację od podstaw. Tam zaczęły się fundamenty naszej relacji, a potem zakochaliśmy się w sobie na wakacjach, na które wyjechaliśmy do Włoch. I to były jedne z najpiękniejszych wakacji, jakie przeżyłam. Przez miesiąc autem jeździliśmy po całych Włoszech - wspomina Anastazja Jakubiak.
- Tomek był tak kolorowym ptakiem, że ciężko go było nie kochać. Nawet jak miał wady, to tych zalet było tak wiele, że one przyćmiewały te jego wady - wyznaje wdowa.
Zobacz wywiad Ewy Drzyzgi: Anastazja Jakubiak w pierwszym wywiadzie po śmierci męża. "Poprosił mnie o zgodę na odejście"
Zobacz także:
- Tomek Jakubiak obchodziłby urodziny. Pamięć o nim wciąż jest żywa
- Michel Moran żegna Tomasza Jakubiaka. "Piękna przyjaźń"
- Ania Starmach opublikowała wzruszające nagranie. "Dziękuję za miłe i piękne chwile"
Autor: Berenika Olesińska
Reporter: Ewa Drzyzga, Sylwia Repeła
Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN