Nie żyje dwukrotnie nominowany do Oscara aktor. Tom Wilkinson 75 lat

Nie żyje popularny aktor. "Zmarł nagle"
Źródło: Dzień Dobry TVN Online
#BezCukru 2. Pizza Paweł o śmierci partnera
#BezCukru 2. Pizza Paweł o śmierci partnera
O życiu, reinkarnacji i śmierci klinicznej
O życiu, reinkarnacji i śmierci klinicznej
Jak w XIX wieku pielęgnowano pamięć o zmarłych?
Jak w XIX wieku pielęgnowano pamięć o zmarłych?
Żałoba w trakcie pandemii
Żałoba w trakcie pandemii
Tom Wilkinson nie żyje. Aktor znany z takich produkcji jak "Goło i wesoło", "Za drzwiami sypialni" czy "Zakochany Szekspir" zmarł niespodziewanie w wieku 75 lat. O śmierci artysty poinformowała rodzina.

Tom Wilkinson - kariera

Tom Wilkinson urodził się w 1948 roku w północnej Anglii i już w wieku 18 lat stawiał pierwsze kroki w branży, został poproszony o wyreżyserowanie sztuki.

- Po raz pierwszy w życiu zacząłem robić coś, co umiałem. Zdałem sobie sprawę, że aktorami nie muszą być tylko przedstawiciele klasy średniej z południa. Być może mogą to być ludzie tacy jak ja - przyznał.

Przed kamerą zadebiutował w 1976 roku. Na początku występował głównie w serialach m.in.: "Spyship", "First Among Equals" czy "Marcin Chuzzlewit". Z czasem jego kariera nabrała tempa i zaczął grać w coraz większych produkcjach. Wilkinson największą popularność i sympatię widzów zaskarbił sobie rolą w komedii "Goło i wesoło", za którą w 1998 roku zdobył nagrodę BAFTA, brytyjski odpowiednik Oscara.

Na przestrzeni lat widzowie mogli podziwiać jego kunszt aktorski w takich klasykach jak: "Godziny szczytu", "Zakochany Szekspir" i "Dziewczyna z perłą".

Otrzymał sześć nominacji do nagrody BAFTA i był dwukrotnie nominowany do Oscara. Pierwszą nominację otrzymał za rolę w produkcji "Za drzwiami sypialni", a drugą za występ w filmie "Michael Clayton". Zdobył także nagrodę Emmy za rolę Benjamina Franklina w miniserialu "John Adams".

Tom Wilkinson nie żyje

Tom Wilkinson zmarł w sobotę w otoczeniu swoich najbliższych. Informację o śmierci aktora podała jego rodzina.

- Z wielkim smutkiem rodzina Toma Wilkinsona ogłasza, że 30 grudnia zmarł on nagle w swoim domu. Towarzyszyła mu żona i rodzina - przekazano w oświadczeniu. - Rodzina prosi w tej chwili o prywatność - dodali bliscy artysty.

Zobacz więcej na TVN24.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości