Syn Moniki Zamachowskiej został okradziony. Dziennikarka opublikowała zdjęcia sprawców i apeluje o pomoc

Policja
Gwengoat/Getty Images
Źródło: iStockphoto
Dla Moniki Zamachowskiej nowy tydzień nie rozpoczął się najlepiej. Dziennikarka w mediach społecznościowych zaapelowała do fanów o pomoc. Syn gwiazdy został okradziony. Rodzina jest w stałym kontakcie z policją, a nagranie i zdjęcia złodziei trafiły do sieci.

Monika Zamachowska szuka sprawców kradzieży

Monika Zamachowska opisała na Instagramie przykrą sytuacją. 17-letni syn dziennikarki Tomasz, padł ofiarom złodziei. Nastolatkowi ukradziono rower, który jakiś czas temu za własne pieniądze kupił na raty od kolegi. Ponadto sprawę utrudnia fakt, że młodemu chłopakowi sprzęt jest niezbędny do pracy, bowiem Tomek, by zarobić na jednoślad, pracuje jako dostawca jedzenia.

Zaniepokojona Monika poprosiła fanów o pomoc. Na Instagramie opublikowała nagranie z kamer oraz zdjęcia przestępców. Być może internauci rozpoznają złodziei, którzy dopuścili się niemoralnego czynu. Dziennikarka dodała także, że jest w stałym kontakcie z policją.

Uwaga: złodzieje!! Dzisiaj, o godz. 17.30 spod naszego domu na warszawskim Żoliborzu ci dwaj ukradli mojemu synowi rower za prawie 2000 zł. Syn kupił go od kolegi w ratach, które spłacał ze swojej pracy w Uber Eats. Wiem, że to nie pierwszy przypadek, gdy okradają dostawców, którzy poruszają się na rowerach, najchętniej młodych, za którymi jeżdżą i śledzą ich czekając na okazję. A teraz zła wiadomość dla złodziei: to tylko cześć nagrań z naszego monitoringu. A i tak robi wrażenie. Bardzo proszę, żeby ktoś, kto rozpozna tych bezczelnych złodziei, zgłosił się do mnie, żeby sprawa przeciwko nim zakończyła się bezwzględnym wwiezieniem. Jesteśmy w kontakcie z policją. Dziękuję za współpracę.

- napisała na Instagramie dziennikarka.

Fani pocieszają Monikę Zamachowską

Pod apelem dziennikarki pojawiły się komentarze fanów. Oburzeni internauci pocieszali Monikę i opisywali także swoje prywatne doświadczenia ze złodziejami. Jak się okazuje, siła mediów społecznościowych jest tak ogromna, że często udaje się odzyskać skradzione rzeczy, a przestępcy za swoje czyny ponoszą surowe kary.

Pani Moniko życzę powodzenia. Ja publikując kradzież roweru męża na Facebooku, odzyskałam go. Złodziej oddał osobiście. Szczęśliwie mój post udostępniło tak wielu przyjaciół z Warszawy, że po ok. 2-3 dniach sam złodziej obejrzał go na Facebooku. Trzymam kciuki

- napisała jedna z fanek.

Jak zabezpieczyć rower i hulajnogę przed kradzieżą? Zobacz wideo:

Zobacz też:

Autor: Nastazja Bloch

podziel się:

Pozostałe wiadomości