"Ślub od pierwszego wejrzenia" - Julia i Tomek
Już od chwili pierwszego spotkania podczas ślubu, Julia i Tomek nie zachwycili siebie nawzajem pod względem wizualnym. Choć nie byli w swoim typie, to postanowili odrzucić na bok uprzedzenia i dać sobie szansę. Początkowo dobrze się dogadywali, mieli wiele wspólnych tematów, jednak z czasem kwestia wyglądu zaczęła nieco przeszkadzać Tomkowi. W jednej z rozmów stwierdził, że Julia nie wpisuje się w jego kanon piękna, ponieważ jego zdaniem ma nadwagę. Od temu momentu ich relacja zaczęła chylić się ku końcowi. Nie potrafili już do siebie dotrzeć i każda wymiana zdań kończyła się kolejnym nieporozumieniem.
Po miesiącu małżeństwa Julia i Tomek spotkali się z ekspertami, by oficjalnie zdecydować, czy chcą trwać dalej w małżeństwie. Tomek postanowił wyjaśnić żonie, że nie miał intencji, by urazić ją komentarzem odnośnie do wyglądu.
- Jak widać, nie idzie mi komunikowanie niektórych rzeczy i po prostu przepraszam, że cię skrzywdziłem, czy dotknąłem jakimś swoim komentarzem. Wiedz, że nigdy nie wymagałbym od ciebie, żebyś się zmieniała na siłę. Ja sobie coś założyłem w głowie, że może jak zrobimy coś razem, wypadkowa tego będzie dobra. Przepraszam cię, uważam, że nikt nie ma prawa, żeby mówić komuś, jak ma wyglądać i czy ma się zmieniać. To powinny być osobiste decyzje - przyznał Tomek.
Julia jako pierwsza musiała zadeklarować, jak widzi swoją przyszłość z Tomkiem.
- Wydaje mi się, że oboje zbyt wcześnie się poddaliśmy. Nie zawalczyliśmy do końca o to małżeństwo, tylko zauważyliśmy, że coś nie zagrało. Moją decyzją zdecydowanie jest rozwód - postanowiła Julia.
- Moją ostateczną decyzją również jest rozwód - dodał Tomek.
Zobacz wideo: Przyjaźń od pierwszego wejrzenia
"Ślub od pierwszego wejrzenia" - Kasia i Paweł
Losy związku Kasi i Pawła były dla widzów jedną wielką niewiadomą. Pierwsze dni małżeństwa mogłyby wskazywać, że stworzą niezwykle szczęśliwą parę i szybko zrodzi się między nimi uczucie. Jednak z czasem Kasia zaczęła zamykać się na Pawła i nie okazywała mu wystarczająco dużo czułości, nie chciała się do niego zbliżyć.
Kolejnym problemem na ich wspólnej drodze okazała się jej choroba. Zdiagnozowano u niej boreliozę, która atakuje mięśnie i stawy. Lekarz zapowiedział, że leczenie może potrwać nawet rok.
Czy mimo kłopotów w relacji Kasia i Paweł zdecydowali się wytrwać w małżeństwie?
- Pawle, chciałam ci podziękować za ten miesiąc, za to, że wytrwałeś ze mną i nie uciekłeś przez moją chorobę. Mam nadzieję, że przed nami jeszcze kilka fajnych lat, że będziemy się nadal poznawać i damy szansę temu związkowi, żeby małymi kroczkami się rozwijał. Chcę dalej być żoną Pawła - wyznała Kasia.
- Pamiętaj, że zawsze możesz na mnie liczyć. O to chyba chodzi w małżeństwie, żeby wzajemnie na sobie polegać. Chciałbym, żeby to się poukładało, żebyś się odblokowała i żebyś była taką, jaką cię poznałem. Chcę dalej być mężem Kasi - podkreślił Paweł.
Czy historia Kasi i Pawła ma szczęśliwe zakończenie? Okazuje się, że niestety nie. Niedługo po spotkaniu z ekspertami podjęli decyzję o rozstaniu. Kasia jednak nie widziała ich dalszej wspólnej przyszłości.
- Problem jest w tym, że ja się gdzieś w tym wszystkim pogubiłam. Może to jeszcze nie jest mój czas. Chyba na razie nie jestem gotowa na relację z mężczyzną. Mężczyźni zaczynają mnie denerwować. Może będę żałować, może nie. Czas pokaże - przyznała Kasia.
Paweł był rozczarowany, że ich małżeństwo zakończyło się w ten sposób.
"Ślub od pierwszego wejrzenia" - Aneta i Robert
Aneta i Robert od pierwszej chwili mieli się ku sobie. Sami byli zaskoczeni, że tak dobrze rozumieją się z osobą, z którą znają się zaledwie kilka chwil. Relacja między małżonkami rozwijała się spokojnie, a każde spotkanie coraz bardziej ich do siebie zbliżało. Po miesiącu trwania małżeństwa, nie mieli żadnych wątpliwości, czy chcą dalej być razem.
- Chciałbym, żebyśmy się razem zestarzeli. Dziękuję Anecie po prostu za to, że jest - wyznał Robert.
- Chciałabym podziękować Robertowi za te piękne 30 dni. Mam nadzieję na resztę takich przepięknych, ale i na te mniej przepiękne też czekam - powiedziała Aneta.
Robert nagle przerwał spotkanie z ekspertami, ponieważ przygotował dla żony wyjątkową niespodziankę. Wrócił z bukietem czerwonych róż, uklęknął na jego kolano i wręczył Anecie pierścionek.
- Nie było okazji wcześniej, więc zrobiłem to dziś. Czy zostaniesz ze mną? - zapytał szczęśliwy Robert.
Aneta była wyraźnie zakłopotana. Piotr Mosak zapytał, czy to są zaręczyny? - Nie do końca, bo ktoś mi tutaj na nie nie pozwolił. Uznałem, że to też powinno mieć swoje miejsce gdzieś i to będzie odpowiedni moment - powiedział Robert.
- Trudno mi opisać te emocje. Jestem szczęśliwa, ale delikatnie mówiąc zdenerwowana. Ja i moje serce zaraz tego nie wytrzymamy - stwierdziła Aneta.
Oboje jednogłośnie postanowili wytrwać w małżeństwie. Po miesiącu od spotkania z ekspertami między Anetą i Robertem wciąż bardzo dobrze się układało.
Świąteczna piosenka Dzień Dobry TVN
Zobacz także:
- Radosław Majdan pokazał młodszego brata. Zdjęcie wywołało emocje wśród fanów piłkarza
- Olga Kalicka rozstała się z partnerem. "Podjęliśmy więc najtrudniejszą decyzję w naszym życiu"
- Olga Bończyk opublikowała piosenkę nagraną ze Zbigniewem Wodeckim. Czekała na to 5 lat
Autor: Justyna Piąsta
Źródło zdjęcia głównego: Player.pl