"Ślub od pierwszego wejrzenia" - Aneta i Robert
Aneta jest kobietą, która lubi działać i być wszędzie na czas. Z kolei Robert w niedzielę lubi leniuchować. Okazuje się, że stoją za tym problemy zdrowotne. Jego chore jelita tego dnia dawały mu się we znaki. - Mam nadzieję, że wszystko wróci do normy - mówił przepełniony nadzieją mężczyzna. - Ona dopytuje się, martwi się, troszczy się faktycznie, czy coś mi tam potrzeba, czy coś może dla mnie zrobić. To jest fajne, tak powinno być - dodał.
W ich małżeństwie nie brakuje otwartych rozmów, a miłość wciąż rozkwita. Po krótkim odpoczynku Robert w końcu zabiera swoją ukochaną do serwisu, w którym pracuje. Aneta z zaciekawieniem patrzy mężowi na ręce i sama zaczyna majsterkować. Pod jego czujnym okiem naprawia telefon. Następnie para odwiedza najbliższych Roberta.
– Aneta odnalazła się już pierwszego dnia ślubu i wesela w naszej rodzinie. Podoba mi się jej spokój, ciepło, rodzinność i wrażliwość. Mam nadzieję, że zbudują razem związek i rodzinę – stwierdziła Żaneta, siostra Roberta.
Zobacz wideo: Choinka - świąteczna piosenka Dzień Dobry TVN
"Ślub od pierwszego wejrzenia" - Julia i Tomek
Niestety u Julii i Tomka nie jest aż tak kolorowo. Mężczyzna po próbie rozmowy z żoną wrócił do Łodzi, Julia ze swoimi myślami bije się w Ciechanowie. - Każde z nich okopało się w swoim domu i tutaj nie ma żadnej inicjatywy - zauważył Piotr Mosak, psycholog.
Czas na podjęcie decyzji się kurczy, a emocje sięgają zenitu. Julia postanowiła zwierzyć się swoim przyjaciołom. Podczas rozmowy wyjawiła, że nie poczuła do męża tego "wyjątkowego uczucia". - Ciężko mi się o tym mówiło. Taka się czułam zażenowana, trochę taka zawstydzona - przyznała.
To jedna strona medalu, bo druga jest taka, że czasem łapie się na tym, że tęskni za Tomaszem. - Pojawia się w moich myślach. Zastanawiam się, co robi, jak się czuje - tłumaczyła.
Do akcji wkracza psycholog, któremu żali się Julia. - Oczekiwałam ruchu z jego (Tomka - przyp. red.) strony, a nie było żadnego telefonu, żadnej wiadomości - wyjawiła i dodała, że gdyby jej mąż miał w sobie więcej stanowczości, to byłaby w stanie przemyśleć swoją decyzję o ich rozstaniu.
Z kolei Tomasz zupełnie inaczej podchodzi do sprawy. W rozmowie z Piotrem nie miał sobie nic do zarzucenia i nie zamierza zmieniać swojego nastawienia. - To jest eksperyment, a eksperymenty mają to do siebie, że jedne wychodzą, a drugie nie - powiedział. - Ułożyło mi się to w głowie. Jest mi przykro. Tratuję to w kategoriach porażki - podsumował.
"Ślub od pierwszego wejrzenia" - Kasia i Paweł
Kasia i Paweł przeżywają kryzys bliskości. Kobieta załamała się chorobą i nie dopuszcza do siebie męża. Małżeństwu w końcu udaje się zasiąść na kanapie i porozmawiać. Kasia docenia wsparcie partnera, ale chce, żeby był bardziej stanowczy.
Paweł po dwóch tygodniach wyprowadza się od żony i wraca do domu. Przed nimi ostatnie dwa dni eksperymentu. To czas przemyśleń dla każdego z nich. Kasię odwiedziła koleżanka Ewelina, której opowiedziała o swoich uczuciach do męża.
- Serducho nic nie mówi. To za krótki okres, by powiedzieć: "Boże, to jest miłość". Wiesz, o co chodzi? Sprawa jest bardzo zagmatwana. Była iskra i gdzieś wygasła. (...) Na miejscu Pawła, to bym siebie poszarpała. Widzę po sobie, że jestem inna niż przed eksperymentem. Myślałam, że jestem odważna, otwarta, nic mnie nie zaskoczy. Widzę, że to nie jestem ja. Gdzieś tam Kasia została w tyle, a tutaj jest taka mała dziewczynka, która boi się zrobić jakikolwiek krok - zdradziła Kasia.
Jakie decyzje podejmą uczestnicy? Tego dowiemy się w kolejnym odcinku.
"Ślub od pierwszego wejrzenia" - gdzie oglądać?
Program "Ślub od pierwszego wejrzenia" można oglądać na antenie TVN we wtorek o 21.30 lub na Player.pl
Zobacz też:
- Kolęda Dzień Dobry TVN. Prowadzący nagrali wspólny świąteczny utwór
- AniKa Dąbrowska przeniosła nas w świąteczny klimat. Na naszej scenie wykonała utwór "Nieważne"
- "Hotel Paradise 4". Czy zwycięska para zaprzyjaźni się po programie? "To nie była zemsta"
Autor: Dominika Czerniszewska
Źródło zdjęcia głównego: Player.pl