Sandra Kubicka i Baron - związek
Zanim Sandra i Baron ogłosili, że są razem, starali się utrzymać swój związek w tajemnicy. Oboje w przeszłości byli w relacjach, o których rozpisywały się media, więc tym razem chcieli jak najdłużej zachować swoją miłość tylko dla siebie.
- Chcieliśmy cieszyć się tym w naszym prywatnym gronie, ale woleliśmy już powiedzieć o tym, niż dać komuś satysfakcję z tego, że przyłapał nas jako pierwszy - powiedziała Sandra w rozmowie z Karoliną Kalatzi z dziendobry.tvn.pl.
Od kilku lat zmaga się z PCOS, czyli zespołem policystycznych jajników. Choroba wpływała nie tylko na jej samopoczucie, ale i wygląd. Teraz, gdy jest szczęśliwie zakochana, objawy stały się łagodniejsze.
- Alek na pewno przyczynił się do tego, że tak dzisiaj wyglądam, bo szczęście i spokój w mojej chorobie jest najważniejsze, a on mi to daje. Jeżeli związek jest toksyczny i stresujący, to nie jest to dobre środowisko, żeby się wyleczyć. Gdy z Alkiem zaczęliśmy się zbliżać, jeszcze nie czułam się w 100 proc. atrakcyjnie, taka zapyziała. A on mi mówił, że jestem najpiękniejsza. To on mi dał tę wiarę w siebie z powrotem - wyznała Sandra.
Kubicka i Baron są parą od kilku miesięcy. Myślą na poważnie o wspólnej przyszłości, więc nieobce są im tematy związane ze ślubem czy posiadaniem dzieci. Gwiazda przyznała jednak, że nie chcą się z niczym spieszyć i nie nakładają na siebie żadnej presji.
- Są kobiety, które uważają, że takie rozmowy nie powinny się odbywać na samym początku, a inne uważają, że tak. Ja jestem tą na tak. Gdy zaczynam poświęcać mężczyźnie więcej czasu, to pytam wprost: "Gdzie chcesz być za 5 lat? Czy chcesz mieć dzieci? Czy chciałbyś wziąć ślub?". Niektórzy uważają, że to odstrasza, ale jak odstrasza, to znaczy, że nie był tego wart. Odbyliśmy taką rozmowę i wiem, że on w przyszłości też chciałby mieć dzieci. Ale to nie jest presja. Alek widział moje łzy przez tę chorobę, widzi mój uśmiech i wiem, że się cieszy, że jest iskra nadziei - przyznała modelka.
Sandra ma wiele marzeń do spełnienia. Gdzie widzi siebie za 5 lat? - Na pewno chciałabym być już mamą, może nawet dwójki dzieci, bo chciałabym mieć dwójkę, trójkę. Wierzę na maksa w wizualizację i afirmację, więc wyobrażam sobie swoje biuro, w którym jest mnóstwo pomieszczeń, jest mnóstwo ludzi pracujących. Mam tam wszystkie swoje nagrody za biznesy, produkty, które stworzyłam. Chcę być kobietą sukcesu, jestem z siebie bardzo dumna, że przeszłam taką drogę - zdradziła Sandra.
Przez PCOS Kubicka ma problemy z płodnością. Na szczęście w ostatnim czasie jej wyniki badań uległy znaczącej poprawie, pierwszy raz od dawna ma owulację. To daje cień nadziei, że będzie mogła zostać mamą.
- Zamrożę jajeczka. Do tego dążymy, żeby była owulacja, żebym móc je zamrozić. Będę wtedy spokojniejsza. Jeszcze się zastanawiam, ile tych jajeczek zamrożę, to też jest ważne.
Miłość Kubickiej i Barona
Od kiedy Sandra i Alek oficjalnie potwierdzili swój związek, chętnie pokazują w mediach społecznościowych wspólne zdjęcia i filmiki. Ostatnio modelka pochwaliła się na Instagramie, że na swoim lustrze znalazła karteczkę od ukochanego z napisem "Jesteś najpiękniejsza na świecie".
- To jest para dosyć świeżoupieczona. Mówi się o tym, że Sandra rozkwita u boku Barona i sama przyznaje, że jest u niej lepiej, po prostu lepiej się czuje. I jaki z tego wniosek? Miłość nas buduje i leczy. Życzę wszystkim paniom, żeby znalazły takie karteczki na swoich lustrach - powiedziała Sandra Hajduk-Popińska w show-biznesowym cyklu Dzień Dobry TVN.
Zobacz wideo: Co nowego w świecie gwiazd?
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl.
Zobacz także:
- Aleksandra i Piotr Gruszka są razem od liceum. Jaki jest ich przepis na wieloletni związek?
- "Samodzielne macierzyństwo jest podwójnie trudne". Sylwia Bomba pierwszy raz opowiedziała o rozstaniu z partnerem
- Michael Douglas i Catherine Zeta-Jones świętują 21. rocznicę ślubu
Autor: Justyna Piąsta
Reporter: Karolina Kalatzi
Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN