Odnosi sukcesy w Hollywood, a wciąż docenia aktorów z Polski. "Trzeba być dumnym"

Piotr Adamczyk docenia wsparcie innych aktorów. "W Polsce mamy taki wiatr w żagle od kolegów"
Piotr Adamczyk o karierze w Hollywood i wsparciu kolegów z branży
Piotr Adamczyk ma na swoim koncie wiele osiągnięć aktorskich, które gwarantują mu wysoką pozycję na liście najbardziej cenionych w Polsce artystów. Od kilku lat prężnie działa również na rynku zagranicznym, jednak mimo rozwijania hollywoodzkiej kariery pozostał bardzo skromnym i wiernym swoim korzeniom człowiekiem. O wsparciu, jakie otrzymuje od polskich kolegów z branży oraz o nieustannym budowaniu pewności siebie opowiedział w rozmowie z redaktorką Dzień Dobry TVN Online Bereniką Olesińską.

Piotr Adamczyk o zawodowych wątpliwościach

Swoim talentem mógłby obdarować setki osób. Wyróżnia się kunsztem artystycznym i szerokim wachlarzem umiejętności, które wykorzystuje zarówno w pracy na scenie, jak i przed kamerą. Rozwinął karierę poza granicami Polski i spotkał się na zawodowej drodze z prawdziwymi gwiazdami światowego kina. Daleko mu jednak do osiadania na laurach i obrastania w piórka. Piotr Adamczyk przyznaje, że nadal ma w sobie nutkę niepewności, która napędza go do pracy.

- Myślę, że my w ogóle, jako ludzie, jesteśmy stworzeni też z wątpliwości i zawodowo tym bardziej. Ja mam wrażenie, że taka pełna pewność graniczy z tupetem i rutyną, a to jest niebezpieczeństwo duże dla aktora. Wolę się przemęczyć i nadwrażliwie podchodzić do kolejnych wyzwań, i walczyć ze swoimi wątpliwościami czy też brakiem pewności, ale się przygotowywać do tego. To jest ta broń - być przygotowanym, wiedzieć, co się chce zagrać - wyjaśnił w rozmowie z Bereniką Olesińską w Dzień Dobry TVN Online.

Czy potrafi odpuścić analizę, gdy ogląda siebie na ekranie? Tego dowiesz się z naszego materiału wideo umieszczonego na górze strony.

Dalsza część tekstu poniżej.

Hollywoodzka kariera Piotra Adamczyka

Udział w międzynarodowych produkcjach filmowych jest dla niego bardzo dużą nobilitacją. Piotr Adamczyk cieszy się ze swoich sukcesów i nie odczuwa presji związanej z ewentualnymi wygórowanymi oczekiwaniami Polaków co do jego kariery za Oceanem.

- Chyba sobie zdajemy jednak sprawę z tego, że samo zagranie w międzynarodowych tytułach jest już jakimś wyróżnieniem. Samo spotkanie z laureatami Oscara tak jak mi się udało spotkać z J. K. Simmonsem czy Sissy Spacek i naprawdę tak aktorsko spojrzeć im w oczy, zagrać kilka scen z nimi, to jest jakiś taki sukces, który sobie wpisuję w swoją drogę zawodową i na pewno z rozrzewnieniem będę do tego wracał. I takich niespodzianek ten zawód daje mnóstwo. Takich wyjątkowych spotkań - wyznał w dziendobry.tvn.pl odtwórca wielu kultowych ról.

- Ja myślę, że widzowie nie oczekują od nas, polskich aktorów, że nagle będziemy bardziej popularni niż Brad Pitt. Ale cieszę się tym, że tak bardzo trzymają za nas kciuki, że te kariery zagraniczne moich kolegów i koleżanek się rozwijają, ale także dzięki temu, że w Polsce mamy taki wiatr w żagle od kolegów, którzy mówią: "Super, że tobie się udało, to znaczy, że to jest możliwe". (...) Być może jeszcze państwa, polskich widzów, zaskoczymy jakimiś wielkimi tytułami zagranicznymi, a póki co trzeba być dumnym z polskich produkcji - zaznaczył w rozmowie z redaktorką Bereniką Olesińską Piotr Adamczyk.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady. 

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości