Ważny moment dla zespołu Red Lips
Dzięki piosence "To co nam było" grupa Red Lips zdobyła dużą popularność. Przez ostatnią dekadę muzycy wydali w sumie 3 albumy studyjne i zagrali setki koncertów.
- To było 10 szalonych lat - powiedziała Joanna Lazer. - To był totalny rollercoaster. Od emocji takich bardzo wysokich, po momenty tęsknoty, kiedy był na chwilę przystanek na jakiś urlop. Dla mnie to jest 10 lat wspaniałego życia - dodała.
Utwór "To co nam było" ma aż 37 milionów odtworzeń na platformie YouTube. Szybko stał się przebojem i towarzyszył słuchaczom w wielu ważnych momentach w życiu.
- Ostatnio nawet spotkałam znajomą, która powiedziała, że była wtedy na studiach w Bydgoszczy, mieszkała w akademiku i nie było imprezy bez tego numeru. Wszystkie studentki ryczały na całe gardło. Podejrzewam, że to nie był jedyny akademik w Polsce, który śpiewał, tańczył i robił różne rzeczy. Są wspomnienia. Cieszę się bardzo, że mogłam dać ludziom emocje, że ta piosenka wywołuje wspomnienia i jest w pewnym sensie wehikułem czasu - stwierdziła "Ruda" z Red Lips.
Red Lips na Top of the Top Sopot Festival
Zespół kilka dni temu wydał singiel "Dzika rzeka", który jest zapowiedzią nowego albumu. A już 21 sierpnia Joanna Lazer z muzykami wystąpi w Operze Leśnej na Top of the Top Sopot Festival. Ten koncert będzie dla nich niezapomniany.
- "To co nam było" zaśpiewaliśmy w Sopocie dokładnie 10 lat temu. Teraz jest 10-lecie utworu, albumu. I zacieramy ręce, bo chcielibyśmy, żeby za 10 lat to samo wydarzyło się z naszym nowym singlem - przyznał Łukasz Lazer.
- To jest wspaniałe, że historia zatoczyła koło - dodała Joanna. - Pamiętam, że debiutowaliśmy z tym numerem na scenie w Sopocie. Dlatego ona jest dla nas wyjątkowa i cały ten festiwal jest wyjątkowy, bo my się spotykamy ze wszystkimi znajomymi artystami, z którymi zazwyczaj się mijamy w trasach. Teraz możemy celebrować razem te wszystkie muzyczne chwile. Tam jest naprawdę cudownie - dodała "Ruda".
Joanna i Łukasz są razem na scenie i w życiu. Czy małżonkowie przenoszą pracę do domu, czy jednak potrafią to rozdzielić?
- Te ostatnie 7 lat, kiedy byliśmy w trasie i ciągle wszystko wiązało się z pracą, to było życie na pełnych obrotach. Ten projekt wszedł w nasze życie, wdarł się, ale my tego oczekiwaliśmy, o tym marzyliśmy. Właśnie wtedy, kiedy przyszła pandemia, my się zatrzymaliśmy, wróciliśmy do domu i stwierdziliśmy, że jest jakoś dziwnie, co tu się dzieje? Zaliczyliśmy nie jeden, nie pięć zakrętów przez te ostatnie 3 lata, ale szczęśliwie wszystko jest wyprostowane, a te emocje, które się działy między nami, faktycznie przełożyliśmy na nową muzykę. Ona ma inną emocję niż tą, którą chciałam wyrażać w tekstach, w muzyce jeszcze 10 lat temu. Jestem na innym etapie w swoim życiu, inne rzeczy są dla mnie ważne. Myślę, że nasi słuchacze mogą się spodziewać niespodziewanego przez najbliższe kilka miesięcy. Plan jest taki, żeby bardzo dużo muzycznego contentu wypuszczać w świat - podkreśliła Joanna Lazer.
Top of the Top Sopot Festval 2023 - kiedy i gdzie oglądać?
Zespół Red Lips oraz wielu innych, słynnych muzyków i wokalistów usłyszymy na Top of the Top Sopot Festival, który będzie trwać od 21 do 24 sierpnia w Operze Leśnej. Koncerty zobaczymy w TVN oraz na platformie Player.pl. Więcej szczegółów i listę artystów można znaleźć tutaj.
Zespół Red Lips wystąpił na scenie Dzień Dobry Wakacje i zaprezentował najnowszy singiel "Dzika rzeka". Zobacz wideo.
Nie oglądałeś Dzień Dobry Wakacje na antenie? Zobacz program na platformie VOD.pl. Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry TVN Extra znajdziesz też na Player.pl.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Martyna Wojciechowska o problemach ze zdrowiem psychicznym córki. "Byłam tą zdesperowaną mamą"
- Katarzyna Sokołowska o tym, co przechodziła przed narodzinami syna. "To było wszystko zbyt trudne"
- Mieczysław Hryniewicz o swoim synu. "Nie wiem nawet, gdzie teraz jest"
Autor: Justyna Piąsta
Źródło zdjęcia głównego: Artur Barbarowski/East News