Natalia Przybysz o molestowaniu seksualnym
Przemoc skupiająca się wokół kobiecej seksualności to powszechne zjawisko. Nie dziwi zatem fakt, że coraz więcej osób decyduje się przerwać milczenie i otwarcie opowiada o swoich doświadczeniach - choćby po to, by obnażyć skalę tego problemu. W tym miejscu warto podkreślić, że molestowanie to nie tylko niepożądany kontakt fizyczny, ale także niedwuznaczne komentarze i zaczepki na ulicy.
Molestowanie
- To sytuacje, które paraliżują, zamrażają. Osoba, która doświadcza molestowania w przestrzeni publicznej, przeżywa stres. To ją zawstydza i zamyka. Otwiera się dopiero wtedy, gdy pojawiają się w jej otoczeniu rozmowy na podobny temat - stwierdziła Natalia Przybysz w rozmowie z Moniką Tutak-Goll z magazynu "Wysokie Obcasy".
Natalia Przybysz o przykrych doświadczeniach z przeszłości
Pochylanie się nad tematem przemocy wobec kobiet nie jest łatwe. Natalia Przybysz zdecydowała się jednak na taki krok. Co więcej, dołączyła do akcji "Stand Up - sprzeciw się molestowaniu w miejscach publicznych". Artystka rozumie, co czują ofiary molestowania, bowiem sama niejednokrotnie mierzyła się z nieprzyjemnymi sytuacjami.
- Na imprezie rodzinnej jeden z wujków wziął mnie kiedyś za dom. "Chodź, chodź" - powtarzał. Potem złapał za tyłek i powiedział: "Ty jesteś fajna, będziesz ze mną piła wódkę czy nie?". Sparaliżowało mnie. Nie wiedziałam, co odpowiedzieć. Drugi wujek podglądał mnie, gdy się myłam (...). Byłam w szoku, musiałam się pozbierać, ale zareagowałam oburzeniem (...). Obrócił to w żart, nie rozumiał, o co mi chodzi (...). Dla mnie jest ważne, żeby obnażać takie obrzydliwe rzeczy, mówić o tym, żebyśmy z ludzi nie robili niewiniątek, nawet jeśli są naszymi wujkami - przyznała wokalistka w szczerym wywiadzie dla magazynu "Wysokie Obcasy", jednocześnie podkreślając, że kobiety nie powinny brać na siebie odpowiedzialności za tego rodzaju incydenty.
- Czujemy się winne przez narracje, którą słyszymy od dzieciństwa. To wynika z podejścia do kobiety, do kobiecego ciała, z przekonania, że nasze ciała są czemukolwiek winne. Nasze ciało od dzieciństwa jest przecież seksualizowane (...). Takie akcje jak "Stand Up" są bardzo ważne, bo uczą reakcji i robią przestrzeń dla opowieści, które kiedyś uznałybyśmy za zawstydzające - oceniła gwiazda.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Julia Kuczyńska i Dawid Klepadło o sesji okładkowej dla "L’Officiel". Co było tematem numeru?
- Basia Kurdej-Szatan popiera lowizm. Aktorka zagrała w teledysku przyjaciela
- Paweł Domagała zabrał nas do swojej Narnii. "Ta płyta była rodzajem wewnętrznego oczyszczenia"
Autor: Magdalena Brzezińska
Źródło: wysokieobcasy.pl
Źródło zdjęcia głównego: Jarosław Antoniak/MWMEDIA