Muniek Staszczyk: "Zrobiłem bardzo dawno swój tak zwany coming out"

Muniek Staszczyk, Oskar Netkowski
30. Muniek Staszczyk w #BezCukru
30. Muniek Staszczyk w #BezCukru
#BezCukru 28. Lara Gessler
#BezCukru 28. Lara Gessler
#BEZCUKRU 27. Mikołaj Krajewski
#BEZCUKRU 27. Mikołaj Krajewski
#BezCukru 26. Ola Boczek o życiu z zespołem Tourette'a
#BezCukru 26. Ola Boczek o życiu z zespołem Tourette'a
#BezCukru 25. Michał Kwiatkowski
#BezCukru 25. Michał Kwiatkowski
#BezCukru Mikołaj Krawiecki
#BezCukru Mikołaj Krawiecki
#BezCukru 23. Alexis Saint Pete
#BezCukru 23. Alexis Saint Pete
#BezCukru Adriana Hyzopska
#BezCukru Adriana Hyzopska
#BezCukru 21. Mikołaj Jabłoński - VIP Team
#BezCukru 21. Mikołaj Jabłoński - VIP Team
#BezCukru 20. z Podziaranym Tatą
#BezCukru 20. z Podziaranym Tatą
#BezCukru 19. Karolina Pielesiak z kanału "Szparagi"
#BezCukru 19. Karolina Pielesiak z kanału "Szparagi"
#BezCukru 18. Kasia Moś
#BezCukru 18. Kasia Moś
#BezCukru z Natalią Lesz
#BezCukru z Natalią Lesz
#BezCukru 16. Martyna Kaczmarek
#BezCukru 16. Martyna Kaczmarek
#BezCukru Historia Mateusza Sobieckiego - żołnierza, który ma męża
#BezCukru Historia Mateusza Sobieckiego - żołnierza, który ma męża
#BezCukru 14. Helena Deeds o życiowych zmianach
#BezCukru 14. Helena Deeds o życiowych zmianach
#BezCukru Irańska aktywistka cz. 2
#BezCukru Irańska aktywistka cz. 2
#BezCukru 13. ARTEM VOROBIOV
#BezCukru 13. ARTEM VOROBIOV
#BezCukru 12. Filip Pawlak o stygmatyzacji, niepełnosprawności i walce o swoje prawa
#BezCukru 12. Filip Pawlak o stygmatyzacji, niepełnosprawności i walce o swoje prawa
#BezCukru Touska opowiada o łamaniu praw kobiet w Iranie
#BezCukru Touska opowiada o łamaniu praw kobiet w Iranie
#BezCukru 10. Michał Szpak
#BezCukru 10. Michał Szpak
#BezCukru 9. Stysio
#BezCukru 9. Stysio
#BezCukru 8. Patricia Kazadi
#BezCukru 8. Patricia Kazadi
#BezCukru 7. Alis Summers
#BezCukru 7. Alis Summers
#BezCukru 6. Katarzyna Ankudowicz o utracie ciąży
#BezCukru 6. Katarzyna Ankudowicz o utracie ciąży
Sylwia Bomba #BezCukru pierwszy raz komentuje rozstanie z ojcem dziecka
Sylwia Bomba #BezCukru pierwszy raz komentuje rozstanie z ojcem dziecka
#BezCukru 4. Barbara Kurdej-Szatan
#BezCukru 4. Barbara Kurdej-Szatan
#BezCukru 3. Ola Żuraw
#BezCukru 3. Ola Żuraw
#BezCukru 2. Pizza Paweł
#BezCukru 2. Pizza Paweł
#BezCukru 1. Łukasz Wala
#BezCukru 1. Łukasz Wala

Muniek Staszczyk przez lata doświadczeń na scenie i w życiu osobistym przeżył tak dużo, że swoimi historiami mógłby obdzielić tysiące fanów. Reporter Oskar Netkowski poruszył w cyklu #BezCukru artystyczne, ale i te bardzo osobiste wątki z życia gwiazdora. Czym dla lidera T.Love jest męskość? Jak często płacze? Kto pomógł mu zmierzyć się z depresją? Czy Bóg nadal jest dla niego ważny? Koniecznie zobaczcie rozmowę.

Muniek Staszczyk o czasie z rodziną

Muniek Staszczyk od kilku dekad uchodzi za jednego z największych rockmanów polskiej sceny muzycznej. Odkąd w latach 80. stanął na czele grupy T.Love, mimo różnych perturbacji związanych z rozpadami zespołu, ciągle jest rozchwytywany przez rozgłośnie radiowe. Dwa lata temu skończył 60 lat. Nie ukrywa, że dzisiaj rodzina i Bóg są dla niego na pierwszym miejscu. Wywiad nagraliśmy krótko przed świętami Bożego Narodzenia. Jak obchodzi ten czas?

- Jestem z tej generacji ludzi, dla których święta zawsze były jakieś magiczne, tylko oczywiście jako urodzony w 60. latach, to pamiętam wspaniałe białe święta i pogoda się zmienia, klimat się zmienia, ale jako dzieciak zawsze kochałem choinkę, zawsze kochałem ten czas. Liczy się dla mnie rodzinna atmosfera. Mamy pół włoską, pół polską rodzinę, bo moja córka wyszła za Włocha i część rodziny włoskiej przyjeżdża do nas na Wigilię - opowiadał lider T.Love.

Muniek Staszczyk o tęsknocie za tatą

Trzy lata temu Muniek Staszczyk przekazał fanom smutną informację o śmierci swojego ojca. Rockman mimo upływu kilku lat, nadal odczuwa tęsknotę.

- Tata odszedł już dwa lata temu. Mama z kolei ma 86 lat i się bardzo dobrze czuje i trzyma. Oj tęsknię za tatą, jestem pół sierotą. Tata odszedł, że tak powiem, łagodnie. Nie cierpiał, to jest ważne, zawsze mówił: Zygmuś, bylebym tylko nie cierpiał - powiedział muzyk.

- Po prostu zasnął w domu opieki. COVID go wyniszczył, bo zaraził się w szpitalu. Miał 86 lat, ładny wiek, ale, no, myślę, że mógłby jeszcze żyć. Ale tam wszystko już wtedy siadło i on po prostu, tak jak lubił, zjadł obiadek, wypił herbatkę, którą kochał i zasnął. (...) jak to mówili moi znajomi niektórzy w wieku taty, świetna śmierć. Tęsknię za tatą, ale jest mama na szczęście, a już wielu moich kolegów to dawno nie ma ani mamy, ani taty - dodał.

Muniek Staszczyk o roli dziadka

Muniek Staszczyk od 1989 r. jest w związku małżeńskim z Martą Kucharzak. Zakochani doczekali się dwójki dzieci — 34-letniego Jana oraz 31-letniej Marii. Rok temu jego córka po raz pierwszy została mamą, a Muniek dziadkiem. Wzruszony muzyk pochwalił się wówczas zdjęciem wnuczki w mediach społecznościowych.

- No, co tu powiedzieć, nie jestem obiektywny, bo to jest dziewczynka, która ma Roma na imię, tak jak miasto - opowiadał artysta.

Czy wnuczka wie, kim jest jej dziadek? - Są takie sytuacje, bo jak jadą samochodem, to córka ostatnio mówiła mi, że jechała z Romcią i powiedziała: dziadzia śpiewa w radiu - dodał.

Muniek Staszczyk o wrażliwości

Muniek Staszczyk mimo wizerunku twardego faceta i rock'n'rollowca nie wstydzi się swojej wrażliwej strony. Chętnie mówi o tym, co go wzrusza.

- Jestem wrażliwym człowiekiem. Wychowałem się na podwórku robotniczym, życie pod butami znam doskonale, ale jestem człowiekiem, chłopakiem wrażliwym, który, wiesz, no, zawsze był blisko ludzi. Zdarza mi się płakać, to wcale się nie ma czego wstydzić (...) bo jak jest na przykład film, który mnie poruszy albo książka, albo płyta, albo w ogóle sytuacja życiowa, to nie ma się co wstydzić łez. Łzy to są też uczucia jakieś. Niektórzy mówią, że nigdy nie płaczą. To dla mnie to w ogóle nie są mężczyźni - podsumował lider T.Love.

- Jeżeli chodzi o męskość, jestem facetem z krwi i kości, ale mam też takie cechy kobiece. Jestem heteroseksualny, ale mam takie cechy pewnej wrażliwości. Rozumiem kobiety. Taka samczość mnie wkurza też, bo trzeba po prostu pokazać swoją wrażliwą stronę, co też jest męskie. Myślę, że każda kobieta tak naprawdę poza tymi mocnymi wrażeniami, adrenaliną, seksem, chce być przytulona i też potrzebuje ciepła od mężczyzny - dodał.

Muniek Staszczyk o małżeństwie

Muniek Staszczyk może dziś pochwalić się bogatą dyskografią, rozpoznawalnością, ale też długim stażem małżeństwa. Z Martą pobrali się po 2 latach znajomości. Na przestrzeni ponad 30 lat przechodzili jednak przez bardzo trudne okresy. Dwukrotnie byli o krok od rozwodu - pod koniec lat 90. i w 2009 r. żona muzyka wystawiła jego walizki za próg.

- Jestem w długim związku z Martą, moją żoną, a teraz przeżywamy jakiś taki trzeci odcinek miłości, jakiejś takiej fascynacji sobą. To jest zajebiste, że to się mogło zdarzyć. Każdy związek jest trudny. Miałem ze trzy razy wystawione walizki. Związek wisiał na włosku, bo chuliganiłem grubo. Te wszystkie smaki znam, ale, no, nie rozstaliśmy się, nie rozwiedliśmy się, to nie mówię teraz jako taki, wiesz, staruch, który będzie tu morały prawił, ale jestem naprawdę szczęśliwy z tego powodu, że po prostu związek przetrwał - opowiadał artysta.

Muniek Staszczyk o pierwszej miłości

Rock'n'rollowiec doskonale pamięta swoje pierwsze miłości. Jak przyznaje, zawsze starał rozstawać się z klasą z szacunkiem do emocji drugiej strony.

- Zanim stałem się Muńkiem... Absolutnie każdy facet musi być rzucony i powinien to przeżyć, powinien po prostu mieć tego doła. (...) Pewnie, że kobiety mnie rzucały. A potem to już nie tyle, że ja rzucałem, tylko ja zawsze się potrafiłem tak po angielsku rozstawać. (...) Bywały też takie sytuacje, że poważna była rozmowa. Zawsze starałem się jakoś tam zaopiekować - opowiadał.

- Można jednak powiedzieć, że rzucałem, ale też się zakochiwałem. Jak byłem już przecież znaną osobą, to też broiłem trochę niestety, dlatego te walizki miałem wystawione. (...) Jestem też typem zazdrośnika, niestety - dodał.

Muniek Staszczyk o religii

Artysta kilka tygodni temu wywołał skandal, opowiadając o swoim stosunku do religii, Boga i Kościoła. Dziś otwarcie przyznaje, że nie wstydzi się swojej wiary i nie ma zamiaru niczego ukrywać.

- Bardzo dawno zrobiłem tak zwany swój coming out, że jestem katolikiem. To już nie jest jakaś nowość, że chodzę do kościoła, że jestem chrześcijaninem. Po prostu to jest trudna droga, to jest niemodna droga. Jak każdy człowiek upadam, podnoszę się, nie jestem żadnym ideałem. Jest taka bajka, taki stereotyp, wiesz, o tak zwanym synu marnotrawnym, a szczególnie w środowisku rockowym - powiedział Muniek.

- Ja po prostu jestem człowiekiem otwartym. U nas w zespole są bardzo różni ludzie, są niewierzący, są troszkę tacy bardziej, wiesz, newage'owcy. Są po prostu poszukujący, ale niedeklarujący się jako wierzący. W naszym zespole panuje ekumenizm i żeby tak cały kraj wyglądał jak T.Love, nie byłoby tak źle. Dostawałem baty za to, ale teraz to już w ogóle... Niby jestem kumplem ojca Rydzyka, czy tam, nie wiem, mówią, że różaniec będę mówił na scenie w Stodole... - dodał.

Muniek Staszczyk o depresji i zdrowiu

Dwa lata temu Muniek przeszedł udar, który mógł doprowadzić do tragedii. M.in. to zdarzenie złożyło się na jego depresję i chwilowe zwątpienie w sens życia. Jak udało się mu podnieść?

- Jestem szczęśliwy, dziękuję Bogu i lekarzom, ale kolokwialnie mówiąc, uciekłem spod kostuchy. Teraz jeszcze bardziej jestem szczęśliwy, bo po prostu wróciłem z zaświatów - zwierzył się w rozmowie z Oskarem Netkowskim.

- Miałem depresję, to było przesilenie rock'n'rollem, T. Love bardzo dużo grał, relacje w bandzie były też różne, jak w łodzi podwodnej. Jeździsz po prostu tak samo - ten sam autobus, ten sam hotel, po prostu stare dobre niby małżeństwo. (...) I ktoś by powiedział, ale mają zajebiste życie, bo to prawda, bo nie zmieniłbym tego życia, czy tego, że zespół odniesie sukces i tak dalej. Ale był taki moment, że depresja po prostu mnie dopadła. Nawet miałem myśli samobójcze niestety, ale jako wierzący po prostu, to w życiu bym się nie posunął dalej w tym kierunku. No wiadomo, że potrzebna była zarówno pomoc jakaś taka duchowa, jak i normalnie terapeutyczno-farmakologiczna - podsumował.

Muniek Staszczyk zapowiada nową płytę

Wkrótce fani T.Love będą mogli cieszyć się nowymi brzmieniami grupy. Muniek Staszczyk oficjalnie zapowiedział w cyklu #BeazCukru, że w 2026 roku planuje z zespołem wydać nową płytę.

- "Orajt" pisane polską pisownią. (...) No, pracujemy, mamy już kilkanaście piosenek zarysu, bo my jesteśmy bandem takim, który długo pracuje. Będzie szorstka, dosyć taka bardziej brudna, bym powiedział, bardziej rockowa niż poprockowa, jak nasz ostatni album - opowiadał.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości