Muniek Staszczyk o życiu przed poznaniem żony. "Pewnie, że kobiety mnie rzucały"

Muniek Staszczyk o małżeństwie

Muniek Staszczyk o małżeństwie
Muniek Staszczyk w #BezCukru o małżeństwie

Muniek Staszczyk zwierzył się z pierwszych randek i pierwszych miłości, jakich doświadczył. Reporter Oskar Netkowski poruszył w cyklu #BezCukru także temat wzlotów i upadków w małżeństwie. Jak muzyk patrzy na te doświadczenia z perspektywy czasu? Koniecznie zobaczcie rozmowę.

Muniek Staszczyk o małżeństwie

Muniek Staszczyk może dziś pochwalić się bogatą dyskografią, rozpoznawalnością, ale też długim stażem małżeństwa. Z Martą pobrali się po 2 latach znajomości. Na przestrzeni ponad 30 lat przechodzili jednak przez bardzo trudne okresy. Dwukrotnie byli o krok od rozwodu - pod koniec lat 90. i w 2009 r. żona muzyka wystawiła jego walizki za próg.

Cały wywiad w ramach #BezCukru z Muńkiem obejrzysz tutaj:

30

30
30. Muniek Staszczyk w #BezCukru

- Jestem w długim związku z Martą, moją żoną, a teraz przeżywamy jakiś taki trzeci odcinek miłości, jakiejś takiej fascynacji sobą. To jest zajebiste, że to się mogło zdarzyć. Każdy związek jest trudny. Miałem ze trzy razy wystawione walizki. Związek wisiał na włosku, bo chuliganiłem grubo. Te wszystkie smaki znam, ale, no, nie rozstaliśmy się, nie rozwiedliśmy się, to nie mówię teraz jako taki, wiesz, staruch, który będzie tu morały prawił, ale jestem naprawdę szczęśliwy z tego powodu, że po prostu związek przetrwał - opowiadał artysta.

Muniek Staszczyk o pierwszej miłości

Rock'n'rollowiec doskonale pamięta swoje pierwsze miłości. Jak przyznaje, zawsze starał rozstawać się z klasą z szacunkiem do emocji drugiej strony.

- Zanim stałem się Muńkiem... Absolutnie każdy facet musi być rzucony i powinien to przeżyć, powinien po prostu mieć tego doła. (...) Pewnie, że kobiety mnie rzucały. A potem to już nie tyle, że ja rzucałem, tylko ja zawsze się potrafiłem tak po angielsku rozstawać. (...) Bywały też takie sytuacje, że poważna była rozmowa. Zawsze starałem się jakoś tam zaopiekować - opowiadał.

- Można jednak powiedzieć, że rzucałem, ale też się zakochiwałem. Jak byłem już przecież znaną osobą, to też broiłem trochę niestety, dlatego te walizki miałem wystawione. (...) Jestem też typem zazdrośnika, niestety - dodał.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości