Maximilien Seweryn zagrał w "Notre-Dame płonie"
Film Jeana-Jacquesa Annauda powstał na kanwie wydarzenia, do którego doszło 15 kwietnia 2019 roku w Paryżu. Oczy całego świata były wówczas skierowane na płonącą katedrę Notre-Dame. W stolicy Francji przebywał wtedy Maximilien Seweryn (syn Andrzeja Seweryna), który na co dzień mieszka poza granicami Polski.
- Nagrywałem wtedy pierwszy album ze swoim zespołem. Byliśmy w studiu w północnym Paryżu i wracaliśmy do 18. dzielnicy, gdzie mieszkaliśmy. (...) Kolega perkusista dostał wiadomość, że Notre Dame płonie. W pierwszym momencie myśleliśmy, że to jakiś fake, że to nieprawda. Weszliśmy na wzgórze i stamtąd faktycznie zobaczyliśmy, że katedra płonie. (...) Pożar był gigantyczny, to wyglądało jak eksplozja - wspomina w Dzień Dobry TVN.
Ogromna akcja gaśnicza wzbudziła silne emocje zarówno w bezpośrednich świadkach zdarzenia, jak i w widzach z całego globu, którzy z niebywałą uwagą śledzili płynące z Paryża doniesienia. Reżyser "Notre-Dame płonie" postanowił więc oddać hołd wszystkim, którzy brali w niej udział. W filmie wyeksponował bohaterską i odważną pracę strażaków. W jednego z funkcjonariuszy wcielił się właśnie Maximilien Seweryn.
- Postać, którą gram, faktycznie istnieje. To świetny strażak. (...) Nie spotkaliśmy się przed filmem. Reżyser chciał, abyśmy w naszej interpretacji postaci nie starali się naśladować tego człowieka. Ale poznaliśmy się później. (...) Wszystko to, co widzimy w filmie, to bardzo dokładnie odwzorowane fakty - przekonuje syn Andrzeja Seweryna.
Młody aktor szczegółowo i rzetelnie przygotowywał się do roli. Wraz z innymi kolegami z obsady odwiedził kilka paryskich remiz strażackich, by przyjrzeć się pracy funkcjonariuszy.
Syn Andrzeja Seweryna robi karierę we Francji. Jakie ma relacje z ojcem?
Dla Maximiliena Seweryna niezwykle ważna jest opinia ojca, którego w Polsce okrzyknięto jednym z najlepszych współczesnych aktorów. Andrzej Seweryn widział film z udziałem najmłodszego syna i nie krył zadowolenia oraz dumy z pociechy.
- Jest przekochany. Jesteśmy świetnymi przyjaciółmi. Obejrzał ten film w Paryżu. Nie zdążył na premierę, ale po prostu poszedł do kina, obejrzał i zadzwonił. Mówił, że jest bardzo szczęśliwy, że podobał mu się ten film - opowiada w studiu Dzień Dobry TVN podekscytowany Maximilien.
Równie zachwycona pracą francuskiego aktora była ponoć Maria Seweryn, jego przyrodnia siostra. - Marysia była ze mną w kinie. (...) Kiedy dosiadłem się do niej, powiedziała: "Fantastyczny, fantastyczny, świetny film" - słyszymy z ust 32-latka.
Jak Maximilien zwraca się na co dzień do ojca? Czy utrzymuje dobry kontakt z przyrodnim rodzeństwem? Tego dowiesz się z naszego materiału wideo.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz na platformie Player.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Córka Borysa Szyca "załatwiła" rolę swojemu sławnemu ojcu. "Tak wyszło"
- Anna Lewandowska odsłania kulisy przeprowadzki do Hiszpanii. Jak w nowym miejscu czują się jej córki?
- Córka Joanny Krupy zadebiutowała na ściance. "Ale ona jest śliczna"
Autor: Berenika Olesińska
Źródło zdjęcia głównego: Wojciech Olkuśnik/East News