Rodzice wypisali Mirellę ze szkoły, po czym zniknęła na 27 lat. "Mówiła, że cierpiała"

Uwaga! TVN. Rodzice wypisali Mirellę ze szkoły. Zniknęła na 27 lat
Uwaga! TVN. Rodzice wypisali Mirellę ze szkoły. Zniknęła na 27 lat
Źródło: Uwaga! TVN
Z początkiem 1998 roku rodzice wypisali Mirellę z liceum. Dziewczyna zniknęła bez śladu. Dwa miesiące temu okazało się, że 42-letnia dziś kobieta przez cały ten czas żyła w ukryciu przed światem w jednym z mieszkań w Świętochłowicach. Czy więzili ją rodzice? Czy może z jakiegoś powodu sama nie chciała opuścić swojego lokum?Reportaż programu "Uwaga!" TVN.

- Była piękną dziewczyną w długich włosach. Kiedy teraz zobaczyłam ją, to byłam w szoku. Z jednej strony miała łysą głowę. A jak się odwróciła, to miała polepione włosy, takie dredy – opowiada pani Luiza, dawna koleżanka Mirelli.

- [Jak Mirella wychodziła z mieszkania dwa miesiące temu – red.] usłyszałam, że ona nie umie chodzić, że nie wie, jak się chodzi po schodach. Że ona siedziała 27 lat zamknięta i jak ona to ma zrobić – przytacza kobieta.

Dalsza treść pod materiałem wideo:

Uwaga TVN

ORIGINAL (67)
Uwaga! TVN: Najpierw spłonęło im mieszkanie, potem odebrano dzieci. "Pierwszy raz spotykam się z taką sytuacją"
Uwaga! TVN: Najpierw spłonęło im mieszkanie, potem odebrano dzieci. "Pierwszy raz spotykam się z taką sytuacją"
Uwaga! TVN. Był ratownikiem górniczym, odszedł z pracy w ramach protestu
Uwaga! TVN. Był ratownikiem górniczym, odszedł z pracy w ramach protestu
Uwaga! TVN: Mieszkańcy kontra wielki biznes śmieciowy
Uwaga! TVN: Mieszkańcy kontra wielki biznes śmieciowy
Uwaga! TVN: Sprawa skatowanego Kamila z Częstochowy.
Uwaga! TVN: Sprawa skatowanego Kamila z Częstochowy.
"Uwaga! TVN": Pracują wokół zamkniętej strefy Czarnobyla
"Uwaga! TVN": Pracują wokół zamkniętej strefy Czarnobyla
Uwaga! TVN: Wpłacili zaliczkę na dom i zostali z niczym
Uwaga! TVN: Wpłacili zaliczkę na dom i zostali z niczym
Uwaga! TVN: Pobity w szkole 13-latek na kilka dni trafił do szpitala
Uwaga! TVN: Pobity w szkole 13-latek na kilka dni trafił do szpitala
Uwaga! TVN: Wstrząsające nagrania z miejskiego żłobka
Uwaga! TVN: Wstrząsające nagrania z miejskiego żłobka
Uwaga! TVN: Latami żyła w osmalonej komórce bez wody i prądu
Uwaga! TVN: Latami żyła w osmalonej komórce bez wody i prądu
"Uwaga! TVN": Protest kierowców pracujących dla polskiej firmy
"Uwaga! TVN": Protest kierowców pracujących dla polskiej firmy
Uwaga! TVN. Czy po prawie 40 latach nie będą mieli gdzie mieszkać?
Uwaga! TVN. Czy po prawie 40 latach nie będą mieli gdzie mieszkać?
Uwaga! TVN. Gigantyczny rachunek za gaz dla małżeństwa emerytów z Piły
Uwaga! TVN. Gigantyczny rachunek za gaz dla małżeństwa emerytów z Piły
Uwaga! TVN. Uczniowie znieważali nauczycielkę i transmitowali to w sieci
Uwaga! TVN. Uczniowie znieważali nauczycielkę i transmitowali to w sieci
Uwaga! TVN. Plaga kradzieży katalizatorów
Uwaga! TVN. Plaga kradzieży katalizatorów
Uwaga! TVN. Walczy o kontakt z synem
Uwaga! TVN. Walczy o kontakt z synem
Uwaga! TVN. 16-letni Eryk skatowany przez rówieśników
Uwaga! TVN. 16-letni Eryk skatowany przez rówieśników
Uwaga TVN. Uczeń terroryzuje szkołę? "Dzieci chowają się pod ławki"
Uwaga TVN. Uczeń terroryzuje szkołę? "Dzieci chowają się pod ławki"
Uwaga! TVN: Tragedia w Choroszczy. Znaleziono ciała trojga dzieci i ich ojca
Uwaga! TVN: Tragedia w Choroszczy. Znaleziono ciała trojga dzieci i ich ojca
Uwaga! TVN: Matka Iwony Wieczorek: "Muszę wiedzieć, co się stało"
Uwaga! TVN: Matka Iwony Wieczorek: "Muszę wiedzieć, co się stało"
Uwaga! TVN: Tajemnicze zaginięcie matki i córki
Uwaga! TVN: Tajemnicze zaginięcie matki i córki
Uwaga! TVN. 14-latek odebrany matce zginął w ośrodku wychowawczym
Uwaga! TVN. 14-latek odebrany matce zginął w ośrodku wychowawczym
Uwaga! TVN: Ojczym skatował 8-letniego Kamila
Uwaga! TVN: Ojczym skatował 8-letniego Kamila
Uwaga! TVN. Kupił samochód na e-licytacji komorniczej i został z niczym
Uwaga! TVN. Kupił samochód na e-licytacji komorniczej i został z niczym
Uwaga! TVN: Kontrolerzy skarżą się na agresję gapowiczów
Uwaga! TVN: Kontrolerzy skarżą się na agresję gapowiczów
Uwaga! TVN: Mieszka z niepełnosprawną córką. Urzędnicy postanowili zlicytować pół jej domu
Uwaga! TVN: Mieszka z niepełnosprawną córką. Urzędnicy postanowili zlicytować pół jej domu
Uwaga! TVN. Pacjent zmarł po dwóch tygodniach od wypisu ze szpitala. Kto zawinił?
Uwaga! TVN. Pacjent zmarł po dwóch tygodniach od wypisu ze szpitala. Kto zawinił?
Uwaga! TVN: Tosia i Krzyś czekają, by ktoś ich pokochał
Uwaga! TVN: Tosia i Krzyś czekają, by ktoś ich pokochał
Uwaga! TVN: Śnieżna zima w Tatrach. "Lawina nie musi być wielka, żeby w niej zginąć"
Uwaga! TVN: Śnieżna zima w Tatrach. "Lawina nie musi być wielka, żeby w niej zginąć"
Uwaga! TVN Policja nakazała zostawić skradziony motor u złodzieja - ten wystawił go na sprzedaż
Uwaga! TVN Policja nakazała zostawić skradziony motor u złodzieja - ten wystawił go na sprzedaż
Uwaga! TVN: 13-latka wykorzystywana przez dorosłego mężczyznę?
Uwaga! TVN: 13-latka wykorzystywana przez dorosłego mężczyznę?
Uwaga TVN. Młody motocyklista zginął na prostym odcinku drogi
Uwaga TVN. Młody motocyklista zginął na prostym odcinku drogi
Uwaga! TVN: Kto da szansę małej Lidii? 2-latka czeka na kochających rodziców
Uwaga! TVN: Kto da szansę małej Lidii? 2-latka czeka na kochających rodziców
Uwaga! TVN. Rodzina zastępcza utrudnia matce kontakt z synem
Uwaga! TVN. Rodzina zastępcza utrudnia matce kontakt z synem
Uwaga! TVN: Został skazany za molestowanie, ale wyroki uchylono ze względów proceduralnych. I dalej zajmuje się z dziećmi
Uwaga! TVN: Został skazany za molestowanie, ale wyroki uchylono ze względów proceduralnych. I dalej zajmuje się z dziećmi

Co wydarzyło się 27 lat temu?

Rozmawialiśmy z dyrektorem podstawówki, do której przed laty chodziła Mirella.

- Mam dokumenty dotyczące jej nauki. Wszystko u niej było w terminie, nie było żadnych problemów wychowawczych ani żadnych innych. Była to przeciętna, dobra uczennica – mówi Marek Planta, dyrektor szkoły podstawowej nr 8 w Świętochłowicach.

Po ukończeniu podstawówki, we wrześniu 1997 roku, 14-letnia wówczas Mirella poszła do liceum. Jednak zaledwie pół roku później została wypisana ze szkoły na prośbę rodziców. Wówczas ślad po niej zaginął.

Co działo się z 42-latką w szpitalu?

Podczas wizyty w szpitalu, do którego trafiła 42-letnia Mirella, pani Luiza doznała szoku. Zobaczyła nogi kobiety i zrozumiała, dlaczego ta nie była w stanie zejść ze schodów.

- Miała dziury aż do kości. Sepsa – wspomina nasza rozmówczyni. I dodaje: - Mirella powiedziała mi i mojemu partnerowi, że uratowaliśmy jej życie. Że zadzwoniliśmy na policję i ona stamtąd wyszła. Lekarz powiedział jej, że jeszcze parę dni i by jej nie było. Ona by umarła. Mówiła, że cierpiała przez lata, dzień w dzień.

- Że oni nie otwierali okien, bo ona miała otwarte rany i każdy podmuch był jakby ktoś ją prądem raził – dodaje pani Luiza.

Z każdym dniem dawne koleżanki przekonywały się, że pani Mirella była odizolowana od współczesnego świata.

- Pamiętała smak mleczka w tubce – mówią dawne koleżanki Mirelli.

- Powiedziałyśmy, że damy jej telefon, żeby można było do nas dzwonić. Ale bała się. Pytała: "Co ja będę z nim robić?". I potem uznałyśmy, że ona jest za bardzo do tyłu z technologią i to wtedy nie był dobry pomysł – przyznaje pani Laura.

Poruszone jej stanem zdrowia dawne koleżanki postanowiły pomóc przebywającej przez prawie 30 lat w zamknięciu pani Mirelli. Założyły nawet zbiórkę internetową, by zebrać pieniądze na jej leczenie oraz rehabilitację i wtedy doznały szoku, bo… pani Mirella wróciła do domu, w którym dotychczas przebywała.

Dlaczego Mirella została wypisana do domu?

O wypisaniu ze szpitala Mirelli zdecydował lekarz prowadzący jej leczenie. Pojechaliśmy do niego, żeby poznać uzasadnienie tej decyzji. Lekarz nie chciał jednak z nami rozmawiać.

- Lekarz powiedział, że nie było przemocy – oburza się pani Aleksandra, dawna koleżanka Mirelli.

- Chyba nie uznał, że przez te lata to było więzienie – dodaje pani Laura.

O sprawę ewentualnego przetrzymywania pani Mirelii zapytaliśmy także policję.

- Pani Mirella była rozpytana przez policjantów. Niczego takiego policjantom nie powiedziała – stwierdza mł. asp. Anna Hryniak z biura prasowego Komendy Miejskiej Policji w Świętochłowicach.

- Policjanci nie słyszeli, aby pani Mirella przedstawiła im, że wbrew własnej woli była przetrzymywana – dodaje mł. asp. Anna Hryniak.

Inną wersję przekazuje pogotowie.

- Powiedziała tak, wychodząc razem z ratownikami do ambulansu, przemieszczając się. Że od 20 lat, po raz pierwszy jest na tej klatce schodowej i jak ona pięknie wygląda. Była zaskoczona jej wyglądem. Jest to również zawarte w dokumentacji medycznej – podkreśla Łukasz Pach, dyrektor Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego w Katowicach.

Mimo że sprawa wyszła na jaw dwa miesiące temu, nikt nie jest w stanie odpowiedzieć na najważniejsze pytanie: Dlaczego przez prawie 30 lat pani Mirella nie opuszczała swojego domu?

- Sprawa jest na etapie ustalania. Na ten moment nie mogę udzielić informacji, dlaczego ta pani przez 27 lat nie wychodziła z mieszkania – informuje Monika Szpoczek, dyrektor Ośrodka Pomocy Społecznej w Świętochłowicach.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości