Bartosz Gardocki – taksówkarz z pozytywnym nastawieniem do życia
Bartosz Gardocki skończył prawo, podróżował po świecie, a następnie pracował w agencji PR. Z tyłu głowy zawsze myślał jednak o własnej taksówce. Mężczyzna uwielbia jeździć samochodem, a także prowadzić inspirujące rozmowy i słuchać ciekawych historii. Pewnego dnia rzucił więc pracę w korporacji i podjął spontaniczną decyzję o zastaniu taksówkarzem.
Myślę, że była to jedna z lepszych decyzji
– powiedział.
Taksówkarz okazał się nie tylko dobrym kierowcą, ale także wybitnym słuchaczem z reporterskimi umiejętnościami. Podczas kursów Bartosz miał okazję poznać ciekawe osoby, które jak dobremu znajomemu opowiadały swoje życiowe historie. Tak narodził się pomysł na napisanie drugiej książki "Kurs na ulicę Szczęśliwą". Pierwsza "Oczy Wuja Sama" powstała w 2012 roku, a autor otrzymał za nią nagrodę "National Geographic Traveler".
Od początku temat pisania gdzieś wisiał w powietrzu. Przez rok mieszkałem w Kalifornii, tam pracowałem w kasynach i przejechałem ponad 30 tysięcy kilometrów po Stanach. Z tego powstała pierwsza książka
– powiedział.
Jak rozpoczęła się znajomość Mariusza i Bartosza?
Znajomość panów trwa już 10 lat. Jak przyznał Mariusz, wszystko zaczęło się od audycji radiowej. Dziennikarz zaprosił wówczas młodego autora książki "Oczy Wuja Sama", by porozmawiać o podróżach.
Potem zapomniałem o moim rozmówcy. 5 lat później jestem sobie pod bankiem i nagle wysiada taki chłopak i mów, że my się znamy z radia
– powiedział Mariusz.
Choć dziennikarz początkowo nie kojarzył mężczyzny, poruszyło go jego niezwykle pozytywne nastawienia do świata. Zdaniem Mariusza, z takimi ludźmi aż chce się pracować, jeździć i robić interesy. Panowie podjęli zatem współpracę. W niedługim czasie Bartosz trafił do Polskiej Szkoły Reportażu, gdzie Mariusz Szczygieł był jego nauczycielem i tutorem. Dziennikarz pomógł także przyjacielowi wydać drugą książkę "Kurs na ulicę Szczęśliwą".
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.
Zobacz także:
Święto Niepodległości. W 2020 roku inne niż zwykle
Autor: Nastazja Bloch