Małgorzata i Ernest Musiał dali się poznać widzom serialu "19+". To właśnie na planie tej produkcji narodziło się między nimi uczucie, które zaowocowało narodzinami córki Nel w lipcu 2022 roku. Para w mediach społecznościowych dzieli się codziennym życiem i doświadczeniami związanymi z rodzicielstwem. Co sądzą o publikowaniu wizerunku dziecka w Internecie? O tym małżeństwo opowiedziało w rozmowie z reporterem Dzień Dobry TVN Oskarem Netkowskim.
Małgosia Heretyk i Ernest Musiał - z miłości na planie do wspólnego życia
Małgosia i Ernest poznali się podczas pracy nad serialem opowiadającym o grupie nastolatków, którzy po ukończeniu liceum wkraczają w dorosłość i mierzą się z różnorodnymi wyzwaniami. Ich związek widzowie mogli lepiej poznać również dzięki programowi "Ameryka Express", w którym para wspólnie przechodziła przez niełatwe próby – wszystkie zakończone sukcesem.
Poza ekranem fani mogą śledzić ich życie na Instagramie, gdzie regularnie publikują rodzinne kadry. Od pięciu lat tworzą szczęśliwe małżeństwo, a od narodzin córki Nel jeszcze chętniej dzielą się chwilami z życia codziennego. Choć często pokazują, jak wygląda ich codzienne życie, to przyznają, że starają się robić to z wyczuciem.
Coraz więcej mówi się dziś o tzw. sharentingu, czyli zjawisku publikowania zdjęć i filmów z udziałem dzieci w mediach społecznościowych. W świecie, w którym wiele rodzin prowadzi swoje internetowe "pamiętniki", temat ten budzi coraz więcej pytań – także wśród znanych osób. Jak do tej kwestii podchodzą Małgosia i Ernest?
– Nie chcemy, żeby uczestniczyła z nami w reklamach. Jeśli chodzi o niektóre dziecięce tematy – wiadomo, czasem się pojawia – ale generalnie staramy się jej za bardzo nie pokazywać – wyznała Małgosia.
– Ja nie mam problemu, żeby pokazać Nel na Instagramie, bo te social media są dla mnie jak pamiątka. Wiele dzieci w jej wieku gra w serialach, więc nie uważam, że to coś złego. Ale jeśli kiedyś, mając siedem czy osiem lat, powie: "mamo, tato, ja nie chcę", to nigdy jej nie pokażę – zapewnił Ernest.
Czym jest sharenting?
Sharenting to zjawisko polegające na dzieleniu się wizerunkiem i informacjami o dzieciach w mediach społecznościowych. Choć może wydawać się nieszkodliwe, niesie ze sobą zagrożenia. Pod uroczymi kadrami z wakacji, urodzin czy nawet z porodówki mogą kryć się poważne konsekwencje związane z prywatnością dziecka.
Statystyki są wymowne: aż 40% rodziców w Polsce publikuje w Internecie zdjęcia swoich dzieci oraz intymne informacje na ich temat. Co więcej, 23% maluchów rozpoczyna swoje cyfrowe życie jeszcze przed narodzinami.
Wraz ze wzrostem świadomości społecznej coraz częściej zastanawiamy się, gdzie przebiega granica między dokumentowaniem rodzinnego życia a ochroną prywatności najmłodszych?
Zobacz też:
- Hailey Bieber zrobiła fanom wielkanocną niespodziankę. Modelka pokazała synka
- Nie mogła zostać mamą adopcyjną, bo według sądu była za stara. "Głównym zarzutem był mój PESEL"
- "Gigantyczny błąd". Bartek Dajnowski o wpływie smartfonów na dzieci
Autor: Karolina Kalatzi
Reporter: Oskar Netkowski